Reklama

Sport

Papieskie przesłanie wideo na mecz międzyreligijny: rywalizacja staje się, zamiast wojną, zasiewem pokoju

Grad goli posypał się wczoraj wieczorem na Stadionie Olimpijskim w Rzymie, gdzie odbył się międzyreligijny mecz dla pokoju pod auspicjami Ojca Świętego. Pojedynek między drużynami „Pupi” Javiera Zanettiego i „Scholas” duetu Maradona-Baggio oglądało bezpośrednio 20 tys. widzów. Dobroczynne widowisko z udziałem dawnych sław piłkarskich transmitowało 50 stacji telewizyjnych, łącznie z watykańską. Mecz zakończył się zwycięstwem „Pupich” 6:3 nad „Scholasami”.

[ TEMATY ]

piłka nożna

Franciszek

Crystian Cruz / photo on flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież nie poprzestał na wczorajszym spotkaniu z zawodnikami, organizatorami i ich rodzinami. Nie był wprawdzie osobiście obecny na stadionie, ale wieczorne widowisko uświetniło jego przesłanie wideo.

„Ten mecz jest symboliczny. To rozgrywka, która podkreśla jedność trzech drużyn, bo i tych, którzy w niej uczestniczą jako widzowie, we wspólnym pragnieniu pokoju. To mecz, w którym nikt nie gra na siebie, ale raczej na drugiego. Więcej: to mecz wszystkich. I tak każdy wydaje się mnożyć; grając w drużynie każdy staje za wielu, okazuje się wielkim. A w grze drużynowej rywalizacja staje się, zamiast wojną, zasiewem pokoju. Dlatego symbolem tego meczu jest drzewko oliwne” – powiedział Papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-09-02 16:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kuba: Ksiądz wydalony z kraju za... uruchomienie dzwonu

2025-12-12 07:03

[ TEMATY ]

Kuba

Adobe Stock

Władze Kuby wydaliły z kraju meksykańskiego misjonarza, księdza Jose Ramireza, za uruchomienie dzwonu kościelnego podczas jednego z nocnych antyrządowych protestów w Hawanie przeciwko przerwom w dostawach prądu - przekazało w czwartek niezależne Radio Marti.

Rozgłośnia sprecyzowała, że duchowny był proboszczem parafii na hawańskim osiedlu Santos Suarez.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję