Reklama

Kościół

Wierni od świtu pod Bazyliką Matki Bożej Większej: „Tu pożegnamy naszego Franciszka”

Byli jednymi z ostatnich, którzy w piątek wieczorem pożegnali papieża w bazylice watykańskiej. „Myśleliśmy, że nam się już nie uda, bo dotarliśmy już po wyznaczonej godzinie zamknięcia placu św. Piotra, ale porządkowi nas jeszcze wpuścili. Panowała ogromna życzliwość” - opowiadają pielgrzymi z włoskiej Apulii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mamy za co dziękować

Po ostatnim spotkaniu z papieżem, jak mówią, postanowili przejść trasę konduktu pogrzebowego i czekać na Franciszka pod bazyliką, w której zostanie pochowany. „Wiele miejsc w centrum jest pozagradzanych barierkami, rozstawione są telebimy. Myślę, że pomoże to wszystkim lepiej przeżyć te szczególne chwile” - podkreślił Andrea, który jest rybakiem. Wspomniał, że do dziś ma przed oczami pierwszą pielgrzymkę Franciszka, gdy odwiedził włoską Lampedusę. „Temat migrantów i obojętności wciąż nie został rozwiązany” - powiedział KAI mężczyzna, wyznając, że sam niejednokrotnie brał udział w akcjach ratunkowych. „Tego, co widziałem i przeżyłem, nie da się zapomnieć. Ten papież chciał, by nasz świat był lepszy, dlatego wzywał do braterstwa” - wyznał poruszony. To on skrzyknął rodzinę i przyjaciół, by pojechać w kilka samochodów do Rzymu. „Zostaniemy jeszcze na niedzielę, by móc pomodlić się przy grobie papieża. Podjęty przez nas wysiłek nie ma znaczenia, mamy za co dziękować” - podkreśliła jego żona.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Różaniec za papieża

Reklama

Od chwili śmierci Franciszka, przed bazyliką Matki Bożej Większej, co wieczór odmawiany jest różaniec w jego intencji. W czwartek wieczorem przewodniczył mu filipiński kardynał Louis Antonio Tagle, uznawany za jednego z potencjalnych kandydatów na przyszłego papieża. Popularnie nazywany jest „Wojtyłą Azji”. W piątek drugi „papabile” - łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbatista Pizzaballa. Przypomniał on, że „w obliczu tajemnicy przejścia od ziemskiej pielgrzymki do życia wiecznego, oszołomienie i rozpacz mogą wziąć górę, tak jak stało się z uczniami Jezusa, ale trzeba zaufać Panu i Jego słowu”. Hierarcha podkreślił, że „wraz ze śmiercią naszego umiłowanego Ojca Świętego Franciszka my również doświadczamy zmęczenia wiarą” i mamy tendencję do zacierania obietnicy, którą złożył nam Chrystus. Aby pokonać strach i niebezpieczeństwo pustki, „pragniemy prosić Najświętszą Maryję Pannę, Salus Populi Romani, aby pomogła nam podnieść nasze serca i przekształcić tę godzinę smutku w zorzę nadziei”. Kard. Pizzaballa zauważył, że właśnie tej nadziei papież Franciszek poświęcił obecny Rok Święty, który nie kończy się wraz z jego śmiercią.

Ostatnia droga papieża

Po liturgii pogrzebowej na placu św. Piotra kondukt pogrzebowy przejedzie przez centrum Rzymu, by po przebyciu 6-kilometrowej trasy dotrzeć do Santa Maria Maggiore, gdzie papież zostanie pochowany. Franciszek wybrał to miejsce ze względu na swoje przywiązanie do znajdującej się w tej bazylice ikony patronki Rzymu - Salus Populi Romani. Jego prosty grób w ziemi, przygotowany w bocznej nawie leży nieopodal kaplicy, w której znajduje się ta cudami słynące ikona. Jej kopia będzie obecna w czasie liturgii pogrzebowej na placu św. Piotra. Na jednym z budynków leżących naprzeciwko wejścia do bazyliki wierni wywiesili ogromny napis „Grazie Papa Francesco”. Dzięki rozstawionym telebimom wierni zebrani wokół bazyliki będą mogli śledzić przebieg liturgii pogrzebowej z Watykanu i przejazd konduktu pogrzebowego.

Wśród czekających na papieża jest m.in. delegacja migrantów, bezdomnych, ubogich, więźniów oraz osób transseksualnych. Jak podkreślił biskup pomocniczy diecezji rzymskiej Benoni Ambarus „ludzie z peryferii pożegnają papieża peryferii”. Przed bazyliką ustawione jest zdjęcie papieża Franciszka, a pod nim wyłożona księga kondolencyjna, w której wpisywali się wierni po jego śmierci. Można w niej m.in. przeczytać: „Wielu Cię nie rozumiało. Moja rodzina zawdzięcza Ci wiele - z modlitwą Antonia wraz z mężem, dziećmi i wnukami”.

2025-04-26 10:17

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwa pogrzeb papieża Franciszka w bazylice Matki Bożej Większej

[ TEMATY ]

Bazylika Matki Bożej Większej

śmierć Franciszka

pogrzeb papieża

Vatican Media

Bazylika Matki Bożej Większej

Bazylika Matki Bożej Większej

W bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie trwa obecnie pogrzeb papieża Franciszka, zmarłego 21 kwietnia w wieku 88 lat, po 12 latach swego pontyfikatu. Ojciec Święty jest pochowany w pobliżu kaplicy z ikoną Matki Bożej Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego), która była mu szczególnie bliska. Do tej pory w tej świątyni znajdowały się groby siedmiu następców św. Piotra.

Na schodach bazyliki trumnę z ciałem Franciszka powitało kilkadziesiąt osób - bezdomnych, ubogich, migrantów, więźniów. Każdy z nich trzymał w rękach symbol pożegnania - białą różę. W ten sposób osoby najbardziej zmarginalizowane otrzymały przywilej pożegnania się jako ostatni z papieżem, który zawsze upominał się o ich prawa i dbał o to, by ich dostrzegano.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć świętych obcowanie?

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Credo

Adobe Stock

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję