Reklama

Niedziela Legnicka

Świętość w codzienności - z Maryją

Niedziela legnicka 15/2014

[ TEMATY ]

Matka Boża

Ks. Waldemar Wesołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie bójcie się prosić Maryję o wielkie rzeczy, nie bójcie się zapraszać Jej do waszych domów. Ona nas uczy, że dla Boga nie ma nic niemożliwego - powiedział bp Marek Mendyk podczas Mszy św. inaugurującej peregrynację obrazu Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w diecezji legnickiej. Eucharystia została odprawiona 1 kwietnia w parafii pw. Chrystusa Króla w Bolesławcu z okazji 100. rocznicy powstania Ruchu Szensztackiego.

Skromne początki

- To właśnie w tej parafii 6 lat temu powstał pierwszy krąg Rodzin Szensztackich - wspomina Marek Szyjkowski, animator ruchu. Potrzebna była zgoda proboszcza i tę otrzymaliśmy od ks. prał. Józefa Gołębiowskiego. Początki były skromne. Teraz w naszej diecezji ruch istnieje w 11 parafiach i mamy ponad 40 kręgów - dodaje. Ruch Szensztacki powstał w Schönstatt w Niemczech w 1914 r., a założycielem był ks. Józef Kentenich. Europa i jej mieszkańcy znajdowali się w trudnym położeniu, to czasy I wojny światowej. Wewnątrzkościelny ruch miał na celu odnowę moralną człowieka opartą na miłości. Przewodniczką w tym dziele jest Matka Najświętsza, czczona w wizerunku Szensztackim. Jedną z idei ruchu jest pielgrzymowanie tzw. kapliczek po rodzinach. Powstają kręgi rodzin, które włączają się w dzieło apostolatu. Wspólna modlitwa całej rodziny oraz sąsiadów i znajomych staje się okazją do składania świadectwa chrześcijańskiego życia. - To ruch oddolny, ruch świeckich - mówi pan Marek. - Ważne jest na początku, abyśmy otworzyli się najpierw na siebie w rodzinie, w relacjach małżeńskich oraz w relacjach z dziećmi. Potem dopiero przychodzi kolej na innych - dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duchowość maryjna i rodzinna

Duchowość tego ruchu można zawrzeć w prostych słowach: do Boga przez Maryję. Maryja jest wzorem „nowego” człowieka. Jest Matką i Wychowawczynią. Członkowie ruchu stają się zatem Jej dziećmi i uczniami. Głównym celem ruchu jest praktykowanie miłości w życiu codziennym, a tym samym uświęcanie siebie i innych pośród spraw dnia codziennego. Jest to zatem doskonała droga dla świeckich chrześcijan, którzy mają kształtować swoje życie rodzinne, społeczne i zawodowe w duchu Ewangelii. - Ten ruch był odpowiedzią na kryzys człowieka i kryzys rodziny. Tak było 100 lat temu. Dzisiaj, jak się okazuje, problemy i zagrożenia są podobne. Materializm, pogoń za sukcesem i karierą, problemy z pracą, to wszystko źle wpływa na rodziny i ich wewnętrzne relacje. Do tego antyrodzinna propaganda w mediach masowych. Nasz ruch, ruch rodzinny jest odpowiedzią na tę sytuację. Nie możemy się poddawać, dlatego zawierzamy nasze życie i nasze rodziny Maryi - podkreśla Marek Szyjkowski.

Reklama

„Kiedy Maryja wróci do nas?”

- Na początku, kiedy kapliczka przybyła do nas po raz pierwszy, byliśmy nieco skrępowani, nie wiedzieliśmy, jak się zachować, jak funkcjonować w domu w obecności Maryi - mówi Urszula Krzywdzińska z Zabłocia. - Jednak po krótkim czasie, wspólnych modlitwach całej rodziny zauważyliśmy, jak wiele w naszej rodzinie się zmienia. Dziś najmłodsza córka nie pyta już, kiedy Maryja przyjdzie, tylko, kiedy wróci do domu. Ona stała się nie tylko gościem, ale gospodynią - dodaje. Obecność Maryi mobilizuje wszystkich domowników. Ważne jest to, że Jej przyjście to nie jest jednorazowe wydarzenie. Maryja wraca każdego miesiąca, przynajmniej na trzy dni. Rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę kręgów, jest parafia w Nowogrodźcu, jest ich aż 7. - Mam nadzieję, że będzie więcej - mówi proboszcz ks. Krzysztof Słabicki. - Widocznie Maryja czuje się u nas dobrze, dlatego kręgów przybywa. Zachęcam wszystkich proboszczów do zakładania kręgów. Mnie to nic nie kosztuje. Ja jedynie z tymi ludźmi się modlę, organizujemy czasem spotkania i wspólnotowe Msze św.

Najważniejsze owoce to modlitwa w parafii i angażowanie się ludzi w sprawy wspólnoty - dodaje ks. Krzysztof.

Jubileuszowa peregrynacja

Obraz Matki Bożej Pielgrzymującej członkowie ruchu przywieźli z Częstochowy, z ogólnopolskiego spotkania Ruchu Szensztackiego. Odwiedzi on wszystkie parafie, w których powstały kręgi rodzin. Podczas Mszy św. w Bolesławcu bp Marek Mendyk podkreślił znaczenie ruchu. - Jednoczenie się z Bogiem i Maryją wyznacza kierunek codziennego życia. Macie dążyć do ideału świętości pośród codziennych spraw, zgodnie z zasadą - maksimum miłości w życiu. Nie bójcie się prosić Maryi o wielkie rzeczy, nie bójcie się zapraszać Jej do siebie. Ona uczy nas, że dla Boga nie ma nic niemożliwego - mówił Biskup Marek.

2014-04-11 14:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francesco Totti wspomina św. Jana Pawła II: Miał jedyną w swoim rodzaju siłę ducha

[ TEMATY ]

Matka Boża

AS Roma

Francesco Totti

Francesco Totti

Francesco Totti jest praktykującym katolikiem i wielkim czcicielem Matki Bożej Miłości. Nazajutrz po rozegraniu przez znanego piłkarza ostatniego meczu w barwach AS Roma internetowy dziennik Alteia przypomina o mniej może znanym obliczu napastnika, który u progu 41 roku życia pożegnał się ze stołecznym klubem, jedynym w swojej 25-letniej sportowej karierze.

Dziennik i ten fakt przypisuje katolickiemu wychowaniu, jakie Totti otrzymał w rodzinnym domu, a także w swojej parafii. Właśnie z proboszczem, księdzem Aldo, przyszły mistrz, gdy miał siedem lat, był na audiencji u Jana Pawła II w Auli Pawła VI. „Papież przechodził obok nas, nagle się zatrzymał i pogładził mnie po twarzy. Byłem bardzo przejęty, uderzył mnie szczególnie jego wzrok i energia jaka od niego emanowała. Miało się wrażenie spokoju i pokoju. W przyszłości w czasie innych spotkań zawsze robiło na mnie wrażenie jego spojrzenie, łagodne oczy i zupełnie jedyna w swoim rodzaju siła ducha” - powiedział w ubiegłym roku w telewizji.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję