Zakrwawiony mężczyzna wchodzi na ambonę i zakłóca liturgię
— Trwał śpiew kończący Mszę św. Zszedłem do zakrystii, gdy nagle usłyszałem, że ktoś mówi do mikrofonu. Wróciłem i zobaczyłem obcego mężczyznę na ambonie. Miał zakrwawione ręce i ubrudził nimi obrus oraz szaty. Natychmiast podjąłem próbę wyprowadzenia go – relacjonuje ks. ppłk Mariusz Antczak, proboszcz parafii św. Barbary, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
Według świadków, mężczyzna był agresywny, rzucał wyzwiska i próbował prowokować zgromadzonych. Gdy został wyprowadzony z kościoła, sytuacja eskalowała – zaczął atakować fizycznie i słownie uczestników nabożeństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
— Został obezwładniony przez uczestników mszy i przekazany funkcjonariuszom policji. Dziękujemy za szybką i sprawną interwencję – przekazali przedstawiciele gliwickiego Klubu Gazety Polskiej, który brał udział w liturgii.
Kim jest 23-latek? Podejrzenie choroby psychicznej
Policja potwierdza interwencję. Jak poinformowała nadkomisarz Marzena Szwed z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, zatrzymanym jest 23-letni mężczyzna. Wstępnie podejrzewa się, że może cierpieć na zaburzenia psychiczne. Jego stan i ewentualna niepoczytalność zostaną ocenione przez lekarzy.
Sprawę przejęła prokuratura. Śledczy będą badać, czy doszło do zakłócenia ceremonii religijnej, znieważenia miejsca kultu oraz czy mężczyzna stanowi zagrożenie dla otoczenia.