Reklama

Wiadomości

Prof. Chazan: wchodząc do kliniki, nie zostawiam swojego sumienia za progiem

Takiego sporu nie było w Polsce od czasu wprowadzenia regulacji prawnych dotyczących usuwania ciąży. W kwietniu 2014 roku profesor Bogdan Chazan jako dyrektor szpitala odmówił wykonania zabiegu aborcji. Decyzja Lekarza wywołała medialną burzę. Problem stanął na ostrzu noża.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego podpisał Pan wspólnie z około trzema tysiącami polskich lekarzy tak zwaną Deklarację Wiary?

- Wierzę w Boga. Przyznaję się do tego publicznie, kiedy uczestniczę w mszy świętej. Jest więc naturalne, że również podczas wykonywania swojej pracy jestem człowiekiem wierzącym. Przyznam jednak, że nie spodziewałem się takiego medialnego zamieszania wokół tego dokumentu.

W jakich okolicznościach podpisał Pan Deklarację?

- Po prostu w internecie... Z pewnością zachęcił mnie do tego fakt, że autorem tekstu jest zasłużona i uznana Wanda Półtawska, która w tamtym czasie, w wyniku nieszczęśliwego wypadku, znalazła się w szpitalu. Podpis ten miał być także wyrazem solidarności z nią. Na ten sam gest zdecydowały się moje koleżanki i koledzy po fachu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dokument ten jest problematyczny. Nie mówi wyłącznie o uznaniu istnienia Boga, ale wymienia także szczegółowe normy moralne. Już sam tytuł brzmi: „Deklaracja wiary lekarzy katolickich i studentów medycyny w przedmiocie płciowości i płodności ludzkiej”.

- Deklaracja opiera się na przekonaniu o świętości ludzkiego ciała. To stwierdzenie nie zostało właściwie zrozumiane przez krytyków tego dokumentu. Jedna z dziennikarek „Gazety Wyborczej” wyprowadziła z niego wniosek, że przestanę wykonywać cięcia cesarskie, by nie naruszać świętości ciała. Tak dalece ideologiczna interpretacja tekstu jest kompromitująca.

Proszę w takim razie wyjaśnić sens sformułowania mówiącego, że ciało ludzkie jest święte.

- Lekarz, badając i lecząc pacjenta, powinien ze względu na świętość ludzkiego ciała zachowywać się wobec niego taktownie. Pacjent posiada swoją sferę prywatną, której lekarz nie ma prawa naruszać. W razie konieczności rozmowy o sprawach intymnych musi być wobec pacjenta delikatny i wyrozumiały. Nie wolno sprawiać dodatkowych niepotrzebnych cierpień. Szacunek należy się ciału człowieka po śmierci, ciału dziecka martwo urodzonego lub poronionego.
W przypadku dziecka nienarodzonego ta zasada również ma zastosowanie. Nie należy wykonywać inwazyjnych badań prenatalnych bez klarownych wskazań medycznych, by nie narażać dziecka na cierpienie lub wręcz utratę życia. Kiedy opiekujemy się noworodkiem, nie możemy zaburzyć jego naturalnej potrzeby natychmiastowego nakarmienia, najlepiej mlekiem matki, świecić mu lampą prosto w oczy, hałasować, oddzielać niepotrzebnie od matki.

A w jaki sposób rozumie Pan wspomnianą w Deklaracji nietykalność ludzkiego ciała?

- Po pierwsze, nietykalność ciała oznacza, że nie należy podejmować wobec pacjenta procedur medycznych, kiedy w stosunku korzyści do ryzyka przeważa ryzyko. Po drugie, ciało nie jest czymś, co można dowolnie modyfikować czy okaleczać, jeśli nie służy to poprawie zdrowia lub ratowaniu życia.

Wielu komentatorów zszokowało sformułowanie, według którego „podstawą wolności lekarza-katolika jest wyłącznie jego sumienie oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła”.

- Lekarz, wchodząc do kliniki, nie zostawia swojego sumienia za progiem. Tak samo nie odkłada na bok swojej wiary w Boga. Doktor Konstanty Radziwiłł z Naczelnej Rady Lekarskiej ujął to celnie, mówiąc, że sumienie zawsze mamy ze sobą, niezależnie od okoliczności. Sumienie katolika jest ukształtowane przez nauczanie Kościoła. Katolik wierzy, że postępując zgodnie z własnym sumieniem, korzysta z pomocy Ducha Świętego. Ta wiara nikomu nie zagraża. Jej sednem, w stosunku katolika do drugiego człowieka, jest zasada miłości bliźniego. Zasada ta pozostaje zgodna z powołaniem lekarza, ponieważ oznacza, że każdego pacjenta należy traktować z równym szacunkiem oraz, jak powiedział papież Franciszek – z czułością. Nie ma w tym żadnej sprzeczności z misją lekarską.
Czy mocne słowa papieża Franciszka skierowane we wrześniu ubiegłego roku do lekarzy ginekologów z organizacji MaterCare International, by w twarzy każdego abortowanego dziecka rozpoznali rysy twarzy Jezusa, naprawdę mogą komuś przeszkadzać? To kwestia wiary i nie prowadzi ona do konfliktu z rolą lekarza. Wręcz przeciwnie: tym bardziej motywuje go do lepszego wypełniania powołania zawodowego.

Kolejne obecne w Deklaracji Wiary stwierdzenie – o pierwszeństwie prawa Bożego przed prawem ludzkim – wywołało bodaj największy sprzeciw wśród uczestników debaty publicznej.

Reklama

- Uznanie pierwszeństwa prawa Bożego przed ludzkim rozumiem przede wszystkim jako przestrzeganie zasady: „nie zabijaj”. Człowiek nie ma prawa podnieść ręki na życie drugiego człowieka. Niezależnie od tego, czy jest to dziecko nienarodzone, czy starsza osoba u kresu życia. Jeżeli ustawodawstwo idzie w tym kierunku, by umożliwiać poddawanie chorych noworodków eutanazji, a ludzi nierokujących poprawy zdrowotnej pozbawiać opieki medycznej czy skazywać na śmierć z głodu – to absolutnie nikt nie ma obowiązku stosować się do niego.
Prawo Boże jest zgodne z prawem naturalnym. Dlatego nie widzę żadnej możliwości, żeby mogło stanowić zagrożenie dla jakiegokolwiek pacjenta.

W tym rozumowaniu tkwi niebezpieczeństwo myślenia selektywnego. Człowiek zacznie arbitralnie oceniać, co w prawie stanowionym jest zgodne z prawem Bożym, a co nie. Wówczas sam będzie wybierać, do czego się stosuje, a czemu się nie podporządkowuje.

- Nie jest tak, że co drugie sformułowanie prawa stanowionego jest niezgodne z prawem Bożym. Rozmawiamy o bardzo poważnych zagadnieniach, dotyczących ludzkiego życia. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek przy zdrowych zmysłach chciał w ten sposób dzielić włos na czworo. Wizja, w której lekarz rozważa zgodność operacji wycięcia wyrostka robaczkowego z prawem Bożym, jest absurdalna. Tego rodzaju wątpliwości dotyczą wyłącznie spraw najistotniejszych, godności człowieka i jego prawa do życia, niezależnie od wielkości i budowy ciała, urody, płci. To właśnie wobec nich ma zastosowanie klauzula sumienia.

Czy mam rozumieć, że nie poczuwa się Pan do szeroko uzasadnianego zarzutu, iż nie uszanował Pan prawa stanowionego, nie informując pacjentki, gdzie może poddać się zabiegowi aborcji?

- Nie mogę być sędzią we własnej sprawie. Jako lekarz miałem gwarantowane przez Konstytucję prawo odmówić. Obecne prawo stanowione dotyczące tej kwestii ma być wkrótce zmienione przez Trybunał Konstytucyjny. Czy moje postępowanie było uzasadnione? Niektórzy komentatorzy, jak prawnicy profesor Oktawian Nawrot i ksiądz profesor Piotr Stanisz, uznali moje zachowanie za przykład uzasadnionego nieposłuszeństwa obywatelskiego.

Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz skomentował ideę pierwszeństwa prawa Bożego przed prawem stanowionym następująco: „Encyklika powinna być w domu, a w pracy encyklopedia. Od wyznawania wiary jest kościół, a szpital od leczenia”.

- Takie sformułowania są wyrazem bezradności intelektualnej pana ministra. Nie ma tu czego komentować.

Czy modli się Pan w pracy?

- Owszem, modlę się. Modli się też wielu innych lekarzy. Nie tylko przed wyjątkowo ciężkimi operacjami, ale też przed codziennym obchodem. Znów zapytam: czy modlitwa lekarza mogłaby jakkolwiek zaszkodzić pacjentowi? Znałem urologa, który przeprowadzając operację, śpiewał godzinki do Najświętszej Maryi Panny. Nikomu z personelu to nie przeszkadzało. Gdy chodzi o mnie, najczęściej modlę się do Ducha Świętego. W trakcie ostatniego zamieszania, kiedy pod Szpitalem bez przerwy stały telewizyjne wozy transmisyjne i każdego dnia odbywałem trudne rozmowy – modliłem się często.



PRAWO DO ŻYCIA. BEZ KOMPROMISU

Autor: Bogdan Chazan
Maciej Müller
Wydawnictwo: WAM
Format: 124×194 mm

2014-08-22 08:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szpital prowadzony przez prof. Chazana ukarany na kwotę 70 tys. zł

[ TEMATY ]

prof. Chazan

ARTUR STELMASIAK

Zakończyła się kontrola w szpitalu im. Świętej Rodziny w Warszawie, którą prowadził krajowy konsultant ds. ginekologii w związku z odmową przeprowadzenia zabiegu aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Grecja: biskupi krytykują przekształcenie kościoła w Stambule w meczet

2024-05-17 16:25

[ TEMATY ]

Grecja

meczet

Stambuł

Smuldur/pixabay.com

Grecki Kościół Prawosławny skrytykował niedawne przekształcenie w meczet kościoła w stambulskiej Chorze, poinformował serwis informacyjny wiedeńskiej fundacji ekumenicznej Pro Oriente. W oświadczeniu wydanym przez Stały Synod Kościoła, który zebrał się w tych dniach w Atenach pod przewodnictwem arcybiskupa Hieronima, biskupi wyrazili głębokie zaniepokojenie. Zwrócili uwagę, że decyzję tureckiego rządu należy rozpatrywać w kontekście kilku podobnych wydarzeń w ostatnich latach: Hagia Sophia w Stambule (2020), Hagia Sophia w Trapezuncie (2013) i Hagia Sophia w Nicei/Izniku (2011) również zostały już przekształcone w meczety.

Prawosławni biskupi Grecji stwierdzili, że historyczne zabytki chrześcijańskie zostały w ten sposób przekształcone z miejsca światowego dziedzictwa w „symbol sprawowania władzy”, który oznacza separację i podział.

CZYTAJ DALEJ

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród uczestników ostatni weterani

2024-05-18 08:19

[ TEMATY ]

Monte Cassino

armia gen. Andersa

Witold Gudyś

Po 80 latach od pamiętnej Bitwy o Monte Cassino na terenie Polskiego Cmentarza Wojennego na tym wzgórzu spotkają się przedstawiciele władz Polski na czele z Prezydentem RP, Marszałkiem Senatu i Wicemarszałkiem Sejmu, kombatanci, rodziny żołnierzy, a także ostatni żyjący weterani 2. Korpusu Polskiego gen. Andersa. Główne uroczystości odbędą się w sobotę 18 maja. Ich organizatorem jest Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przy wsparciu Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie.

Jednym z uczestników obchodów rocznicowych jest 99-letni Józef Skrzynecki. Już jako 16-latek wstąpił do armii gen. Andersa. W czasie walk o Monte Cassino był czołgistą w 4 Pułku Pancernym „Skorpion”. Walczył też o wyzwolenie Bolonii i Ankony, a po wojnie wrócił do Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję