Romanowski - poseł PiS, a wcześniej polityk Suwerennej Polski i wiceminister sprawiedliwości - został zatrzymany 15 lipca 2024 r. w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, po wcześniejszym uchyleniu mu immunitetu przez Sejm. Prokuratura wnioskowała o aresztowanie go na trzy miesiące, ale 16 lipca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na to, a po złożeniu zażalenia na tę decyzję przez prokuraturę – 27 września Sąd Okręgowy w Warszawie. Powodem był chroniący wówczas polityka immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Pełnomocnik Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski napisał we wtorek na portalu X, że "po 7 miesiącach, wielokrotnych wnioskach o podjęcie czynności oraz zażaleniu na bezczynność, Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w sprawie bezprawnego pozbawienia wolności posła Marcina Romanowskiego w dniach 15-16.07.2024 r. i zatrzymania go, pomimo posiadanego immunitetu".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak przekazał we wtorek PAP, że zawiadomienia złożone przez adwokatów Michała Skwarzyńskiego i Bartosza Lewandowskiego zostały "przekazane do Wydziału Spraw Wewnętrznych PK z Prokuratury Okręgowej w Warszawie w dniu 9 stycznia 2025 r.".
Reklama
Prokurator z Wydziału Spraw Wewnętrznych PK wszczął śledztwo 28 lutego w sprawie przekroczenia uprawnień w dniu 15 lipca 2024 r. oraz niedopełnienia obowiązków w okresie od 15 do 16 lipca 2024 r. przez funkcjonariuszy publicznych; miało ono polegać na pozbawieniu wolności Romanowskiego – zatrzymaniu go do postępowania pomimo chroniącego go jako członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy immunitetu oraz niewydania nakazu zwolnienia go, po przedstawieniu informacji o przysługującym mu immunitecie, czym działano na szkodę interesu prywatnego Romanowskiego - podał prok. Nowak.
Mec. Lewandowski podał we wpisie na portalu X, że w zawiadomieniu skierowanym do prokuratury w lipcu zeszłego roku była mowa o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara, prokuratora krajowego Dariusza Korneluka, wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę, a także prokuratorów Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej, którzy "wspólnie i w porozumieniu, przekraczając swoje uprawnienia i niedopełniający obowiązków, doprowadzili do bezprawnego pozbawienia" wolności Romanowskiego "mimo wiedzy o chroniącym go immunitecie zastępcy członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy".
"Zawiadomienie obejmowało również autorów 2 nierzetelnych +opinii+ zleconych w Ministerstwie Sprawiedliwości i przekazanych w dniu 12.07.2024 r. osobiście przez Adama Bodnara, które na dzień zatrzymania posła Romanowskiego nie były nawet podpisane, a które posłużyły jako uzasadnienia pozbawienia wolności" - przekazał na X Lewandowski. Mecenas dodał, że bezprawność działań śledczych potwierdził Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie w listopadzie 2024 r. uznając, że zatrzymanie było nielegalne i że "potwierdzało to wcześniej oficjalne stanowisko Przewodniczącego ZPRE".
"Pomimo mojego wniosku o przeniesienie sprawy do innej jednostki Prokuratury, śledztwo zostało wszczęte w Wydziale Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, które podlega bezpośrednio Dariuszowi Kornelukowi, objętego zawiadomieniem" - napisał Lewandowski.