Reklama

Kościół

Opolskie: Dziesięciolatek jest kościelnym organistą - w przyszłości chce budować organy

Dziesięcioletni Szymon Konarski ze Smard Górnych, gra na kościelnych organach do Mszy św . Jest jednym z najmłodszych organistów w kraju, a w przyszłości zamierza uzyskać tytuł organomistrza i budować te instrumenty.

[ TEMATY ]

organista

organy

PAP/Krzysztof Świderski

Organista Szymon Konarski

Organista Szymon Konarski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Smardy Górne to mała wieś na północym wschodzie województwa opolskiego niedaleko Kluczborka. Od niedawna miejscowość stała się sławna za sprawą 10-letniego Szymona Konarskiego, który gra do Mszy św. w miejscowych kościołach.

Szymona spotykamy na chwilę przed wieczorną Mszą św., przy kościelnych organach kościoła w Smardach Górnych. Towarzyszy mu tata - Piotr Konarski, który od pięciu lat wraz z żoną aktywnie wspiera syna w rozwijaniu nietypowej jak na kilkulatka pasji. Jak wspomina tata Szymona, jego syn niedługo po ukończeniu 4. roku życia zaczął interesować się organami. Nie zajmowały go samochody i motocykle, których kolekcję posiada rodzic.

Podziel się cytatem

"Nie wiem, skąd to się u niego wzięło, bo w rodzinie organisty nigdy nie mieliśmy. Poszliśmy kiedyś na chór i syn zobaczył instrument na żywo. Od razu widać było, że to jest to, na czym mu naprawdę zależy. Na szczęście pani Stefania, która była w tym czasie organistką w kościele, podjęła się nauki syna i chociaż to bardzo trudny instrument, Szymon nie tylko opanował grę na nim, ale i rozumie mechanikę funkcjonowania, co nawet dla mnie - miłośnika motoryzacji - nie jest łatwe" - powiedział Piotr Konarski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

PAP/Krzysztof Świderski

Szymon Konarski, Anna Konarska, Piotr Konarski

Szymon Konarski, Anna Konarska, Piotr Konarski

Kiedy rodzice Szymona przekonali się, że syn nie rezygnuje ze swojej pasji, postanowili kupić mu prawdziwe, 42-głosowe organy, na których może ćwiczyć w domu. I chociaż tata musiał w tym celu sprzedać jeden z motocykli ze swojej kolekcji, uważa że było warto. "Wielu nastolatków nie ma pojęcia, co chce robić w przyszłości. Mój Szymon ma już bardzo konkretną ścieżkę zawodową" - powiedział.

Reklama

Szymon, pomimo swojego wieku, do gry na organach podchodzi w profesjonalny sposób. W kościele, aby mieć dobry kontakt z obsługiwanymi nogami pedałami, zakłada specjalne "kapcie". Jedyny problem sprawia mu rozstaw przycisków po obu stronach klawiatury, którymi obsługuje głosy organów.

"Kościelne organy w Smardach Górnych są malutkie. Zbudowano je w 1908 roku i mają tylko jedenaście głosów, ale pomimo wieku i wielkości, potrafią zrobić wrażenie. Wbrew pozorom gra na organach nie jest trudna, jednak moim celem jest ukończenie studiów, po których uzyskuje się tytuł organomistrza i możliwość nie tylko grania na organach, ale i budowy tych pięknych i mocarnych instrumentów" - powiedział Szymon.

PAP/Krzysztof Świderski

Szymon Konarski

Szymon Konarski

Dziesięciolatek gra w kościołach w Smardach Górnych, Ligocie i w Chróścinie. Prawdziwą radością są dla niego wyjazdy z rodzicami do różnych zakątków kraju, by oglądać instrumenty. "Można powiedzieć, że jeździmy szlakiem organów. Zdarzało się nam, że pukaliśmy do opiekunów świątyń z prośbą o możliwość zobaczenia, a może i zagrania na organach. Czasem niektórzy w nich widząc mojego syna uważali, że żartuję, mówiąc o tym, że to on chciałby zagrać. Ale kiedy już zaczynał, widać było ogromne zdziwienie słuchaczy. Nasz syn ma już całą listę słynnych organów, które chciałby zobaczyć, a jeżeli będzie taka możliwość, to i zagrać na nich" - powiedział Piotr Konarski.

Na pytanie, jak syn godzi naukę w szkole z grą w trzech kościołach, Piotr Konarski przyznaje, że bywa trudno, jednak w organizacji nauki pomaga to, że mama Szymona jest nauczycielką. "Na razie udaje się spinać jego pasję z nauką szkolną, a nam nie pozostaje nic innego, jak wspierać syna w rozwoju jego życiowej pasji" - uważa Piotr Konarski.

Podziel się cytatem

Pod kościołem w oczekiwaniu na nabożeństwo spotykamy jednego z mieszkańców wsi. Widząc fotoreportera PAP mężczyzna od razu zagaduje: "pewnie przyjechaliście do Szymona". "Warto o takich dzieciach napisać, co mają coś w głowie i rozwijają talent, a nie o tych co coś nabroją. Ma przed sobą jeszcze lata nauki, ale patrząc na to, w jakim wieku zaczyna i jak się uczy, to dużo jeszcze osiągnie, choć pewnie już w wielkim świecie" - zaznaczył.(PAP)

2025-02-27 21:52

Ocena: +67 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lipsk. Ogromny sukces organisty Jakuba Monety

[ TEMATY ]

Świdnica

organista

Jakub Moneta

Lipsk

Międzynarodowy Konkurs Bachowski

Burkatów

Bach-Archiv · Bachfest Leipzig

Laureaci Międzynarodowego Konkursu im. Jana Sebastiana Bacha w kategorii organy (od lewej: Jakub Moneta, Julian Emanuel Becker, Grant Smith)

Laureaci Międzynarodowego Konkursu im. Jana Sebastiana Bacha w kategorii organy (od lewej: Jakub Moneta, Julian Emanuel Becker, Grant Smith)

Po raz pierwszy polski organista stanął na podium prestiżowego Międzynarodowego Konkursu im. Jana Sebastiana Bacha.

XXIV edycja tego konkursu, jednego z najbardziej cenionych na świecie, przyniosła wyjątkowy sukces młodemu organiście pochodzącemu ze Świdnicy Jakubowi Monecie.
CZYTAJ DALEJ

Góra Igliczna. Najświętsza Maryja Panna - Przyczyna naszej radości

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

W malowniczym zakątku południowo – zachodniej Polski, w Sudetach, na terenie diecezji świdnickiej, pod samym szczytem Góry Iglicznej, skąd rozpościera się przepiękna panorama na Góry Bystrzyckie, Orlickie, a w oddali również na Stołowe i Sowie oraz wspaniały widok na Masyw Śnieżnika i Kotlinę Kłodzką, w późnobarokowej świątyni z końca XVIII w., króluje Matka Boża czczona jako Przyczyna Naszej Radości „Maria Śnieżna”.

Dzieje Sanktuarium sięgają czasów, kiedy to Śląsk należał do Austrii, a ludność Ziemi Kłodzkiej pielgrzymowała do austriackiego sanktuarium Matki Bożej w Mariazell. W 1742 roku, w wyniku działań wojennych hrabstwo kłodzkie przechodzi pod panowanie Prus. Dla ówczesnych mieszkańców tego regionu Kotliny Kłodzkiej pojawiają się trudności z przekroczeniem granicy austriacko – pruskiej, celem pielgrzymowania do sanktuarium w Mariazell. Wówczas to mieszkaniec wioski Wilkanów, miejscowości u podnóża Góry Iglicznej, Krzysztof Veit, wracając w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell, przyniósł jako pamiątkę, wykonaną z drewna lipowego, ludową kopię figury Matki Bożej z alpejskiego sanktuarium. Za zgodą swojego brata, mężczyzna mieścił figurę na stoku Góry Iglicznej, gdzie znajdowało się ich pole. Nikt wtedy nie myślał o budowie sanktuarium. Ustawiona pod konarem rozłożystego buka figurka, miała jedynie przypominać austriackie sanktuarium w Mariazell.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: 45-lecie sakry biskupiej abp. seniora Władysława Ziółka

2025-06-21 18:45

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

- Dzisiaj Pana Jezusa widać z Księdza Arcybiskupa jeszcze bardziej! Dzisiaj moc Pana Jezusa w Księdzu Arcybiskupie jest absolutnie przejrzysta, widoczna, dlatego że wydaje się Ksiądz Arcybiskup słabszy. Dziś widać Pana Jezusa bardzo mocno przez Księdza Arcybiskupa. Przy tak osłabionych własnych siłach, siły Pana Jezusa dochodzą do absolutnej pełni – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas Dnia Wspólnoty Kościoła Łódzkiego, połączonego z jubileuszem 45-lecia sakry biskupiej abpa seniora Władysława Ziółka i jego 90-tych urodzin.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję