Jaki jest stosunek chrześcijan w Ziemi Świętej do izraelskiego państwa? W zdecydowanej większości chrześcijanie są Arabami i do tej pory traktowali państwo izraelskie jako okupanta. W opinii „The Wall Street Journal” to się nieco zmienia, szczególnie po tzw. arabskiej wiośnie, która wybuchła w Tunezji i w Egipcie. Coraz więcej arabskich chrześcijan traktuje Izrael jako swoje państwo. Ba, zdarza się, że arabscy chrześcijanie służą w izraelskim wojsku.
Amerykański dziennik zauważył, że populacja arabskich chrześcijan w Ziemi Świętej jest socjologicznie bardziej podobna do Żydów niż do muzułmanów. W podobnym wieku zawierają związki małżeńskie, mają podobnie wysokie wykształcenie oraz mniej dzieci. Wyższa też jest średnia wieku palestyńskich chrześcijan niż palestyńskich muzułmanów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po wybuchu „arabskiej wiosny”, która przyniosła chrześcijanom falę prześladowań, zmieniło się nastawienie wśród części palestyńskich chrześcijan do izraelskiego państwa. Coraz częściej mówią o Izraelu to moje państwo i będę go bronić. Oczywiście nie powiedzą tego wszędzie, a na pewno nie wśród muzułmańskich narodowych pobratymców, bo potraktowani zostaliby z pewnością jako zdrajcy.
Bardzo delikatną sprawą jest wojskowa służba Palestyńczyków. Generalnie są oni od tego zwolnieni, bo izraelskie państwo nie oczekuje od nich walki przeciw Arabom, a z nimi głównie potykają się siły izraelskie. Co wcale nie oznacza, że nie ma wyjątków. Obecnie w izraelskim wojsku służy 150 chrześcijan. To czterokrotnie więcej niż w 2012 r., kiedy to było ich tylko 35. Służący w wojsku są traktowani przez muzułmańskich obywateli Izraela jako zdrajcy. Sami nie są bezpieczni, zagrożona jest również ich własność, np. samochody.