Reklama

Niedziela Małopolska

Rachunek dobra

Każdy rozpoczynający się rok w mediach zazwyczaj okraszany jest sloganami o „noworocznych postanowieniach”, pełno jest pytań, obaw o przyszłość, wątpliwości. Nim jednak zaczniemy się niepokoić, warto zrobić podsumowanie i zdać sobie sprawę z tego, ile dobra – tak, dobra – wydarzyło się w naszym życiu w ciągu minionych 12 miesięcy. Wówczas wejście w kolejny rok podarowany nam przez Pana może rozpocząć szczere dziękczynienie za wiele łask, których Dobry Bóg nikomu nie szczędzi. Czytelnikom „Niedzieli Małopolskiej” przedstawiamy sondę, w której zapytaliśmy naszych respondentów o to, jakie dobro dokonało się w ich życiu w minionym roku. Niech te refleksje zainspirują każdego z nas do zrobienia osobistego „rachunku dobra” i podziękowania Najwyższemu – bo zawsze jest za co dziękować!

Niedziela małopolska 1/2014, str. 4

[ TEMATY ]

nowy rok

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wraz z mijającym rokiem 2013 uzmysłowiłem sobie, że był on najważniejszym rokiem w moim dotychczasowym życiu. W tym właśnie czasie rozpocząłem planowaną od kilku lat nową drogę zawodową, zdobyłem pełne uprawnienia do samodzielnego wykonywania zawodu oraz – przede wszystkim – zaręczyłem się i wraz z Narzeczoną postanowiliśmy założyć rodzinę. Zauważyłem, jak ten rok wpisuje się w ciąg historii mojego życia, jak też bardzo był przełomowy. Dziękuję dobremu Bogu, że daje mi tyle łask i obdarza pomyślnością, że daje radosną nadzieję na przyszłość.
Łukasz

W tym roku w niespełna 7 miesięcy udało nam się wybudować nasz wymarzony dom. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie pomoc z Nieba. Na początku tego roku wszyscy pukali się w czoło, mówiąc: „Jak to, chcecie się przed świętami Bożego Narodzenia wprowadzić? Niemożliwe!”. A nam udało się wprowadzić znacznie wcześniej – już pod koniec września. Kosztowało nas to wiele trudu, wysiłku, wyrzeczeń, ale radość z przeprowadzki przyćmiła wszystkie problemy. Dzięki Bogu!
Ola

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W minionym roku za szczególne dobro uważam to, że znalazłam się w kręgu modlitwy w różnych intencjach – to wielki dar i jestem za to wdzięczna Opatrzności. Udało mi się przekonać daleką krewną do rozpoczęcia na nowo normalnych relacji ze swoją siostrą oraz najbliższą i jedyną kuzynką – mają spotkać się w Nowym Roku po przeszło 10 latach milczenia i niewidzenia się. To uważam za sukces i radość dla wszystkich z kręgu rodziny. Wydarzyło się też dobro w sprawie choroby mojego męża – otrzymaliśmy wiadomość, że nie musi być strasznie, że pomimo wyroku lekarzy, mój mąż być może będzie jeszcze żył. Zawsze mamy w sercu plany Opatrzności i wyroki Boskie, które są nieodgadnione i które przyjmujemy z największą pokora.
Hanna

Trudno zrobić takie podsumowanie, ale wydaje mi się, że w minionym roku zacząłem bardziej zauważać, że rodzice i przyjaciele to najcenniejsze dla mnie i najbliższe mi osoby. Mimo iż nie poświęciłem wiele czasu ludziom, na których mi zależy, bardziej doceniam wartość ich serdeczności i przyjaźni. Cieszę się też, że poznałem nowych przyjaciół, z którymi mogłem porozmawiać, także w pracy. Zacząłem bardziej dostrzegać, że życie to nie tylko praca i osiągnięcia zawodowe, ale serdeczni ludzie, którzy są blisko. Udało mi się także życzliwie porozmawiać z kimś bardzo ważnym dla mnie, z kim nie mogłem wcześniej podjąć rozmowy, a także z kilkoma osobami, które mogą mieć do mnie żal o różne sprawy i o moje podejście do życia, które kiedyś miałem. Mam nadzieję, że udało się im choć trochę zapomnieć urazy. Dziś bardzo doceniam wspólną pracę z innymi ludźmi, z przyjaciółmi. Udało mi się także zakończyć bardzo trudne zadanie.
Andrzej

Wielkim dobrem była dla mnie możliwość uczestniczenia w Rekolekcjach Podhalańskich w Rzymie, które odbyły się w marcu 2013 r. Przeżywaliśmy je w atmosferze oczekiwania po ustąpieniu papieża Benedykta XVI. To było dla mnie bardzo ważne i budujące wydarzenie ubiegłego roku. Wielką radością i darem jest dla mnie to, że moja rodzina, pomimo trosk i problemów, żyje w jedności. Cieszę się, że trudności rozwiązujemy w miłości i pełnym zaufaniu. W minionym roku odkryłam także sens cierpienia, które dotyka wielu ludzi. Poprzez pracę mam styczność z osobami cierpiącymi, chorymi i ich rodzinami. Obserwuję, jak wielu osób dotyka ogromne cierpienie, ale też widzę dobre owoce, które rodzą się z niego. Dzięki Duchowi Świętemu odkryłam także, że mogę ofiarowywać modlitwę za innych ludzi, bliskich mojemu sercu, ale i nieznajomych. Spotykam wiele osób, cierpiących psychicznie, duchowo i fizycznie, którzy bardzo cieszą się z tej modlitwy i jej oczekują z ogromną nadzieją. Cieszę się również, że nieopodal miejsca, w którym pracuję, jest kaplica, w której mogę się modlić.
Barbara

Dobro, którego doświadcza każdy człowiek, rzeczywiście, bywa niezauważone, bo traktujemy je jako całkowicie normalne i przynależące się nam. A jednak wszystko dobro ma swoje źródło w Panu Bogu. Główną, zmultiplikowaną radością minionego roku było dla nas wydanie długo oczekiwanej i przygotowywanej z wielkim trudem książki, która w naszym pojęciu jest rzeczą niezwykle ważną. To świadectwo ludzi, którzy odeszli z tego świata i wciąż mają nam i innym coś bardzo ważnego do przekazania. Wydanie książki przyniosło i wciąż przynosi radość ze wszystkich spotkań z nią związanych. Cieszymy się z ludzkiej życzliwości, że efektem podjętego przez nas trudu jest tak dobry odbiór i życzliwość nieraz całkiem nieznanych nam ludzi. Widzimy poruszenie i wzruszenie osób, na których to świadectwo działa. Doświadczamy radości ze spotkań z ludźmi nam bliskimi, ale i z nowopoznanymi. Udało nam się także odświeżyć relacje z osobami, z którymi nie mieliśmy kontaktu od wielu już lat. Cieszymy się także z uczestnictwa we wspólnocie modlitwy – widzimy i wierzymy w głęboki sens otaczania modlitwą potrzebujących, właśnie w taki sposób. W minionym roku wydarzyło się wiele drobnych radości – nie mieliśmy poważnych problemów zdrowotnych, mogliśmy wypocząć, pochodzić po górach, nasycić oczy pięknem przyrody. Ogromną radością jest dla nas fakt, że prawie codziennie możemy być razem na Eucharystii. Ta sytuacja pozwoliła nam na większe i głębsze nawiązanie więzi z Panem Jezusem. To odczytujemy jako wyraźny dar Boży.
Maria i Maciej

2013-12-31 10:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Noworoczne przesłanie – Polska potrzebuje dialogu

[ TEMATY ]

nowy rok

Sashkin/fotolia.com

Wchodzimy w nowy 2018 rok z wieloma oczekiwaniami i nadziejami. Otrzymujemy dużo najlepszych życzeń i sami je ślemy do wielu osób i środowisk. Święta Bożego Narodzenia i nowy rok to dobry czas, by przy wyciszonych emocjach pomyśleć o tym, w jakiej Polsce chcielibyśmy żyć. Jest tutaj wiele kwestii fundamentalnie ważnych. Dla mnie szczególnie istotne jest odblokowanie dialogu, zwiększenie zaufania społecznego, zaniechanie wojny polsko-polskiej, by w rzetelnych sporach poszukiwać dobrych rozwiązań naszych problemów.

Jestem przekonany, że nie będzie rozwoju społecznego i gospodarczego Polski takiego, jaki byłby możliwy, bez dialogu i wzrostu wzajemnego zaufania. Nie spełni się oczekiwany rozwój demograficzny tylko poprzez silne wsparcie socjalne. Rodziny potrzebują także przestrzeni bezpieczeństwa w relacjach międzyludzkich, a nie nieustannego konfliktu i niepokoju. Polacy mieszkający czasowo poza granicami naszego kraju decydując o swoim miejscu pobytu biorą pod uwagę różne uwarunkowania, wśród których niebagatelne znaczenie ma spokój wewnętrzny kraju pochodzenia. Dla rozwoju gospodarczego niezbędny jest kapitał zaufania. Kraje, które cechuje wysoki poziom zaufania lepiej kooperują i szybciej się rozwijają.
CZYTAJ DALEJ

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie prywatności

2025-07-25 19:15

Adobe Stock

Z prośbą o uszanowanie żałoby oraz prywatności zbliżającej się ceremonii pogrzebowej zwraca się do mediów rodzina Dominika - harcerza, który utonął w nocy z 23 na 24 lipca br. - Uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter ściśle prywatny i rodzinny. Prosimy, aby swoją obecnością nie zakłócać tego wyjątkowo trudnego dla nas czasu pożegnania - czytamy w liście przekazanym KAI przez rzecznika prasowego Świdnickiej Kurii Biskupiej.

"W związku ze zbliżającą się ceremonią pogrzebową naszego ukochanego Syna, chcielibyśmy zwrócić się z uprzejmą, lecz stanowczą prośbą do przedstawicieli mediów o uszanowanie naszej żałoby oraz prywatności.
CZYTAJ DALEJ

„Katolicki influencer” – czyli jaki? Misja na cyfrowym kontynencie

2025-07-27 10:26

[ TEMATY ]

Monika Przybysz

katoliccy influencerzy

sdecoret/fotolia.com

Żyjemy w epoce, w której cyfrowy świat stał się nowym kontynentem - miejscem rozmów, idei i poszukiwania sensu. Pojawia się pytanie: kim jest „katolicki influencer” i jak wygląda jego misja w cyfrowym świecie - przestrzeni pełnej możliwości, ale i zagrożeń? „W świecie ulotności i półprawd trzeba głosić nadzieję, która jest trwała i zakorzeniona w Chrystusie” - wskazała dr hab. Monika Przybysz, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej Wydziału Teologicznego UKSW.

28 i 29 lipca w Rzymie odbędzie się jubileusz dedykowany katolickim influencerom i ewangelizatorom internetowym. To historyczne wydarzenie zgromadzi cyfrowych ewangelizatorów z całego świata, by wspólnie się modlić, dzielić doświadczeniami i umacniać w misji głoszenia Chrystusa w sieci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję