Reklama

Niedziela Sandomierska

Królować z Chrystusem

Jesteśmy chrześcijanami. Co to znaczy? Że jesteśmy wyznawcami Chrystusa. Co to znaczy? Że jest dla nas wzorem i przykładem – naszym liderem, mistrzem – wreszcie – naszym królem. Dziś obchodzimy uroczystość Chrystusa Króla. Jak rozumiemy owo Jezusowe królowanie? Czy odnosimy je w jakikolwiek sposób do własnego życia?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skoro tak, to powinniśmy się starać, by był naszym przewodnikiem po drogach życia. Powinniśmy tak czytać Jego słowa, by umieć iść Jego śladami, by towarzyszył naszej codzienności, naszym dobrym i złym chwilom.

„Potrzebujemy Jezusa. Bo wokół nas i w nas tyle zakłamania, fałszu, obłudy, że już prawie zapomnieliśmy, czym jest prawda. Wokół nas tyle czerni i szarości, że zapomnieliśmy już prawie, czym jest światło. Wokół nas tyle nienawiści, złości, brutalności, że zapomnieliśmy prawie, czym jest dobroć. Wokół nas tyle chciwości, zazdrości, że zapomnieliśmy już prawie, czym jest bezinteresowność” – pisał przed laty ks. Mieczysław Maliński. W życiu ważny jest punkt odniesienia. Inaczej się błądzi, kręci w kółko. Jeśli nie uznamy, że takim punktem jest Jezus, to jedynie kwestią czasu jest chwila, gdy się pogubimy, nakrzywdzimy ludzi wokoło, wreszcie sami poczujemy się nieszczęśliwi i opuszczeni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Inspiracja i punkt odniesienia

– Przed laty, na rekolekcjach wg. św. Ignacego, postanowiłem dokonać w swoim życiu rewolucji. Gdy dziś o tym myślę, sądzę, że uznałem wtedy zupełnie szczerze, że Jezus jest moim królem. To oznaczało pewne konsekwencje. Poddawanie się Jego woli, ale nie w sensie bezwolnego siedzenia i czekania, jak coś się stanie. Raczej pracy nad sobą i ciągłej przemiany. To pozwoliło mi poustawiać sobie w życiu priorytety. Nie kryję się z tym, że czerpię z Jezusa siłę i inspirację do życia. Jak to robię? Staram się, by Jego słowo, myśl, postępowanie przenikało rzeczywistość każdego mojego dnia. W tym sensie rozumię Jezusowe królowanie. Jako Jego wyznawca nie udaję, że Chrystus to jakiś byt z przeszłości, ale Ktoś żywy i zdolny przemieniać mnie i moje istnienie. Nie macie pojecia, jak to pomaga…– opowiada Marek, nauczyciel muzyki w szkole podstawowej.

Czy uważał się za króla?

Ks. Stanisław Łukarz, jezuita, wyjaśnia: – Kiedy Jezus żył na ziemi, nikt nie podejrzewał, że może być królem. On sam, gdy kilkakrotnie próbowano obwołać Go królem, nie zgodził się na to. Nigdy też za czasów swej publicznej działalności nie powiedział o sobie, że jest królem. Tak więc oskarżenie ze strony faryzeuszów, że Jezus czyni siebie królem, było równie kłamliwe jak wszystkie inne. Owszem, Jezus bardzo wiele mówił o Królestwie Bożym, ale zawsze podkreślał, że jest to zupełnie inne królestwo niż to, o którym myśleli Jego słuchacze.

Reklama

Czy nie oznacza to, że my, chrześcijanie, trochę wbrew woli Jezusa, koronowaliśmy Go na króla?

Ks. Stanisław Łukarz tłumaczy: – Jezus w końcu przyznaje, że jest królem, ale czyni to w najgorszym po ludzku momencie. Wtedy, kiedy Jego sprawa jest już przegrana, a zguba postanowiona – w czasie procesu prowadzonego przez Piłata. W tamtych okolicznościach Jego wyznanie mogło być tylko przedmiotem kpin i szyderstwa i tak też się stało. Jezus nie zgodził się na to, aby Mu nałożono prawdziwą, złotą koronę królewską i dano do ręki złote berło, żeby Go odziano prawdziwym królewskim płaszczem purpurowym, ale przyjął bez protestu koronę z ciernia, trzcinę zamiast berła i strzęp czerwonego żołnierskiego płaszcza. Zamiast korony chwały, przyjął koronę hańby. Jest więc swoistym wyrazem niezrozumienia najgłębszych intencji naszego Pana zdejmowanie Mu korony cierniowej i nakładania korony ze złota, której On nigdy, ani nie nosił, ani nie chciał. Co więcej, przed którą się bronił. Jego korona z ciernia przemawia o wiele mocniej niż złoto, a żołnierski płaszcz nasiąknięty Jego krwią jest o niebo cenniejszy niż najszlachetniejsza purpura królewska. Takie oznaki swego Królestwa Pan sam sobie wybrał, choć jest nam to bardzo nie na rękę i kłóci się z naszym poczuciem godności i estetyki. Chętnie uczcilibyśmy Go, jak tamci, co Go chcieli obwołać królem, wspaniałymi znakami ziemskiego panowania.

Reklama

– Sądzę, że Jezusowi nie chodzi o siedzeniu na tronie w koronie i złotych szatach. Nie zależy Mu na władzy, bogactwie i wpływowych znajomych. Nie chce nami manipulować, ani odbierać hołdów. Nie zależy Mu na tzw. kadzeniu i daninach – wyjaśnia Anna, licealistka, która chce w przyszłości studiować filozofię. – Myślę, o tym obrazie św. Brata Alberta – na którym Jezus stoi w cierniowej koronie, z trzciną, którą chłostano dawniej ludzi w ręce. Cały jest opuchnięty, pobity, w siniakach i w krwi – słowem masakra. A jednak wiemy, że mamy przed sobą prawdziwego króla. Że jak za chwilę podniesie głowę i popatrzy na nas, poczujemy Jego moc, Jego siłę i zrozumiemy, co chce nam powiedzieć.

Ostatnia niedziela przed Adwentem

Uznanie Jezusa za króla jest w chrześcijaństwie naturalną konsekwencją uznania Go za Mesjasza, który powinien mieć królewskie pochodzenie. I w Ewangelii możemy znaleźć fragment, w którym rodowód Jezusa wyprowadza się wprost z królewskiego rodu Dawida.

W scenie przesłuchania Jezusa przez Piłata Jezus sam siebie przedstawia jako króla. Oświadczenie złożone przed Piłatem nie wymagało nigdy odrębnej definicji. Już w I wieku autor I Listu do Tymoteusza odniósł się do tego wprost. Poza listami apostolskimi odniesienia do tytułu królewskiego Chrystusa znaleźć można również w Apokalipsie św. Jana.

Wiara w królowanie Chrystusa była obecna w Kościele przez wieki, czego dowodzą m.in. słowa znanych modlitw „Przez Chrystusa, Pana naszego, który z Tobą żyje i króluje...”.

Ponadto wiele Kościołów chrześcijańskich (katolicy, anglikanie, prezbiterianie, luteranie, metodyści) obchodzi święto ku czci Chrystusa Króla. W Kościele katolickim święto to ma rangę uroczystości i obchodzone jest w ostatnią niedzielę roku liturgicznego. Zostało wprowadzone w 1925 roku przez Piusa XI encykliką „Quas Primas”. Papież nakazał wtedy, aby we wszystkich kościołach tego dnia po głównym nabożeństwie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówić litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu. Początkowo uroczystość obchodzono w ostatnią niedzielę października. Po reformie liturgicznej w 1969 r. uroczystość została przeniesiona na ostatnią niedzielę roku kościelnego. Umieszczenie tej uroczystości na końcu kalendarza wiąże się z biblijnym rozumieniem czasu i odzwierciedla zarazem sens roku liturgicznego, który jakby odtwarza najważniejsze zdarzenia w dziejach zbawienia.

Reklama

Tam będzie inaczej

– „Królestwo moje nie jest z tego świata” – dziwne to słowa, prawda? – zastanawia się Andrzej, emerytowany nauczyciel. Jeśli nie z tego świata, to zapewne chodzi o jakiś wymiar duchowy, królestwo specjalnego rodzaju. Niepodobne do tworów, które spotykamy na tym świecie. Na całe szczęście! W tym moja jedyna nadzieją, bo im dłużej żyję tym mam bardziej dość różnych polityków, partii, liderów i wodzów. Myślę, że to znak naszych czasów – szukamy duchowego pokarmu, Kogoś, kto jest odpowiedzią na wszystkie nasze, nawet te najtrudniejsze pytania.

– Przez trzy lata chodził z uczniami swymi po ziemi i nauczał, na czym polega to królestwo. Że zbudowane jest na sprawiedliwości, na prawdzie i na miłości. Nauczał, że królestwo Jego oparte jest na ofierze, umartwieniu i cierpieniu. Że zaczyna się na ziemi, a kończy w Niebie. Że tworzy je pokora, cichość, czystość, ubóstwo i miłosierdzie. O istocie królestwa swego poucza w kazaniu na górze. A my ciągle, jak dzieci, nic nie rozumiemy – podsumowuje Marek.

– Jezus ciągle powtarza, że musimy się przemieniać. Nieustannie pracować nad sobą. Odmieniać ducha, myśli, uczucia i wolę. Jeśli chcemy stać się częścią tego królestwa trzeba starać się już dziś uporządkować swoje życie, nie tracąc z oczu Bożych drogowskazów. – dodaje Andrzej.

Reklama

Ślady

Tytuł Chrystusa Króla nosi ok.100 parafii w całej Polsce. W naszej diecezji parafie pod tym wezwaniem znajdują się w Sandomierzu i w Tarnobrzegu. Parafia sandomierska powstała w 1997 r., erygowana została przez bp. Wacława Świerzawskiego. Duszpasterstwo w parafii powierzono Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego (księża pallotyni) z Prowincji Warszawskiej pw. Chrystusa Króla. Opieką duszpasterską zostali objęci pacjenci i personel Szpitala Powiatowego w Sandomierzu. Posługa duszpasterska odbywa się również dla wiernych, którzy gromadzą się w kaplicy pw. św. Maksymiliana Kolbe w Gerlachowie.

Natomiast tarnobrzeska parafia Chrystusa Króla erygowana została przez bp. Andrzeja Dzięgę w 2003 r. Na kościół i budynki parafialne adaptowano budynek pierwszej osiedlowej kotłowni oraz dawnego Młodzieżowego Domu Kultury. Nad remontem budynku czuwał najpierw ks. Michał Józefczyk – proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu, a potem pierwszy proboszcz parafii – ks. Adam Marek. W kościele znajdziemy figurkę Dzieciątka Jezus, która jest kopią cudownej figurki „Jezulatko” z Pragi oraz podarowany i przywieziony z USA rzeźbiony krzyż z głową Chrystusa z Całunu Turyńskiego. Parafia posiada także relikwie św. Marii de Mattias.

2013-11-21 10:54

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileuszowy Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana

Nieśmiertelny Królu Wieków, Panie Jezu Chryste, nasz Boże i Zbawicielu! W Roku Jubileuszowym 1050-lecia Chrztu Polski, w roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia oto my, Polacy, stajemy przed Tobą (wraz ze swymi władzami duchownymi i świeckimi), by uznać Twoje panowanie, poddać się Twemu prawu, zawierzyć i poświęcić Tobie naszą Ojczyznę i cały Naród.
Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy niewygasłe prawa. Dlatego z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie.
Pragnąc uwielbić majestat Twej potęgi i chwały, z wielką wiarą i miłością wołamy: Króluj nam, Chryste!
– W naszych sercach – Króluj nam, Chryste!
– W naszych rodzinach – Króluj nam, Chryste!
– W naszych parafiach – Króluj nam, Chryste!
– W naszych szkołach i uczelniach – Króluj nam, Chryste!
– W środkach społecznej komunikacji – Króluj nam, Chryste!
– W naszych urzędach, miejscach pracy, służby i odpoczynku – Króluj nam, Chryste!
– W naszych miastach i wioskach – Króluj nam, Chryste!
– W całym Narodzie i Państwie Polskim – Króluj nam, Chryste!

CZYTAJ DALEJ

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.

CZYTAJ DALEJ

Noc Muzeów - Światło Miłosza

2024-05-13 18:43

Wydarzenie literackie „Światło Miłosza: Mapping Wspomnień i Czytanie Dźwięków" realizowane jest w ramach corocznej akcji Stowarzyszenia Anthill pod nazwą „Lublin z literaturą”. Wydarzenie jest bezpłatne, wsparte w ramach programu Patron Roku 2024 Fundacji Lotto im. Haliny Konopackiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję