Lech Wałęsa miał żal do brytyjskich celników, że go „przetrzepali” na lotnisku. „Nigdy więcej do Londynu” - pisał w Internecie. Przy okazji oberwało się też pracownikom ambasady, którzy „go wystawili”. Teraz okazuje się, że tak naprawdę poszło o cztery butle szampana z podręcznego bagażu Wałęsy, o które mało co nie wybuchła, przynajmniej dyplomatyczna, wojna. Według początkowej, oficjalnej narracji, znieważono nasze dobro narodowe, a tu okazało się, że to samo dobro narodowe narobiło narodowi obciachu.
Polak, Mongoł...
Premier był w Afryce, to i prezydent nie chciał być gorszy i poleciał sobie do Azji. Na początku zajrzał do Mongolii, aby zacieśnić nasze więzi. A ponieważ Węgrzy są aktualnie w UE „be” i hasło „Polak, Węgier - dwa bratanki” jest z gruntu „fe”, niepoprawne politycznie, to może, w kontekście tej historycznej wizyty, spróbować je zastąpić hasłem: „Polak, Mongoł - dwa bratanki”. Co prawda w Mongolii rzadko kto z Polaków bywał, ale - sądząc po zdjęciach naszego rozradowanego prezydenta - moglibyśmy sobie przypaść do gustu.
Premier Tusk pojechał był do Afryki, a w kraju mu spokojnie rosły pokłady nieufności. Więcej ma tylko Janusz Palikot, ale ten czuje już oddech premiera na plecach.
Co na myśli, to na języku
Stefan Niesiołowski wysyłał uczestników Konferencji Smoleńskiej do Tworek. Jak to mówią: głodnemu zawsze chleb na myśli.
W Polsce od kilkudziesięciu już lat słyszymy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Wśród katolików akcja Jerzego Owsiaka ma swoich zwolenników i przeciwników.
Stosunek do WOŚP wyraźnie pokazuje różne
nurty polskiego katolicyzmu. Katolicy sympatyzujący z Wielką Orkiestrą uważają, że akcja Jerzego Owsiaka to piękna inicjatywa. Ich zdaniem, Kościół w Polsce przeszedł ewolucję w ocenie WOŚP - od negacji
i dystansu po aprobatę. Natomiast katolicy dystansujący się od Wielkiej Orkiestry nazywają akcję Jerzego Owsiaka "graniem na ludzkich uczuciach" oraz "laicyzacją działalności charytatywnej". Orkiestra
jest zjawiskiem bardzo złożonym, w którym dobro miesza się ze złem. Szlachetności wolontariuszy i darczyńców towarzyszy ideologia Wielkiego Dyrygenta, który promuje wizję życia obcą chrześcijaństwu.
W diecezji płockiej osoba, która ma zostać matką chrzestną lub ojcem chrzestnym, winna złożyć oświadczenie, które dotyczy jej życia sakramentalnego i praktyk religijnych. W jego treści zaznaczono m.in., że jeśli kandydat nadal uczy się w szkole, powinien uczęszczać na lekcje religii. Nowy przepis wprowadził w życie biskup płocki Piotr Libera specjalną instrukcją. Jest on realizacją zapisów adhortacji „Amoris laetitia” z 2016 roku, odnoszących się do „rozeznawania”, czy osoba podejmująca funkcję chrzestnego spełnia wszystkie warunki, określone przez prawo kanoniczne. Kandydat rozstrzyga te sprawy w swoim sumieniu.
Rola rodziców chrzestnych to nie tylko honor, ale przede wszystkim odpowiedzialność. To oni mają wspierać dziecko w życiu wiary, dawać mu przykład chrześcijańskich wartości i towarzyszyć w duchowej drodze. Wymagania Kościoła względem kandydatów na rodziców chrzestnych są jasne i mają na celu zapewnienie, że osoby pełniące tę rolę będą w stanie rzeczywiście pomagać dziecku w jego życiu religijnym. Warto pamiętać, że chrzestni to osoby, które nie tylko biorą udział w sakramencie, ale także są zobowiązane do całorocznego świadectwa wiary i życia zgodnego z nauką Kościoła. Nie dziwi zatem fakt, iż winni oni uczęszczać na zajęcia religii w szkole. Nauczyciele religii na zajęciach przekazują przecież nie tylko informacje, ale starają się także o podstawowych doktrynach i historii Kościoła, starają się wprowadzać uczniów w głębsze zrozumienie sensu życia chrześcijańskiego i roli, jaką religia odgrywa w codziennym życiu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.