Reklama

"Szczecińskie Pro Memoria"

Niedziela szczecińsko-kamieńska 1/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szecińskie Pro Memoria to publikacja Wydawnictwa Ottonianum przedstawiająca wizytę abp. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski, w Szczecinie w dniach od 29 listopada do 1 grudnia 1952 r. Wizyta ta przeprowadzana była w atmosferze drastycznie pogarszających się stosunków Kościół-państwo.
Zaostrzenie kursu rządu komunistycznego wobec Kościoła katolickiego zbiegło się w czasie ze śmiercią Prymasa Polski, kard. Augusta Hlonda (22 października 1948 r.) i wyborem na jego miejsce czterdziestosiedmioletniego biskupa lubuskiego Stefana Wyszyńskiego, którego po latach Papież Jana Paweł II obdarzył zaszczytnym mianem Prymasa Tysiąclecia. Zawarte 14 kwietnia 1950 r. porozumienie pomiędzy przedstawicielami Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Episkopatem Polski niczego w tej kwestii nie zmieniło. W styczniu 1951 r. rząd zdecydował się na kolejne posunięcie, które miało "zmiękczyć" nieustępliwych biskupów. W ten sposób należałoby odczytywać decyzję zatrzymania (21 stycznia) przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka i usunięcie administratorów apostolskich na Ziemiach Zachodnich (26 stycznia), m.in. ks. inf. Edmunda Nowickiego. Wówczas, z takim trudem i mozołem, ale z podziwu godną determinacją, rozwijające się duszpasterstwo w wielkiej Administracji Apostolskiej Kamieńskiej, Lubuskiej i Prałatury Pilskiej - posiadającej wykształcone już wszystkie urzędy centralne, administrację terenową z 27 dekanatami, z 500 parafiami (270 obsadzonych przez księży proboszczów, a 230 przez księży dojeżdżających z sąsiednich parafii) i z 1202 kościołami oraz obsługiwanej przez 405 kapłanów - zostało bardzo boleśnie doświadczone. Mimo represji Kościół na Pomorzu Zachodnim zachował jedność z Księdzem Prymasem, czego dowodem jest godna postawa wikariuszy kapitulnych: ks. inf. Tadeusza Załuczkowskiego (8 lutego 1951 - 19 lutego 1952 r.) i ks. inf. Zygmunta Szelążka (15 marca 1952 - 6 grudnia 1956 r.).
Rząd jednak dalej stosował wobec Kościoła metodę gwałtu i przemocy. Likwidował instytucje związane z Kościołem, wyrzucał religię ze szkół, ograniczał działalność zakonów i stowarzyszeń (z chórami kościelnymi włącznie). Szykanował i aresztował księży, podnosił podatki. Głośne było aresztowanie biskupów katowickich i pracowników Kurii Krakowskiej - o tym wspomina Ksiądz Prymas w swoich notatkach. W listopadzie 1952 r. aresztowano pod zarzutem działalności antypolskiej ordynariusza katowickiego bp. Stanisława Adamskiego, koadiutora - bp. Herberta Bednorza i biskupa pomocniczego Juliusza Bieńka. W tym samym miesiącu, nieco później "zajęto się" kapłanami Kurii Krakowskiej. Wkrótce aresztowany został abp Eugeniusz Baziak, zarządzający Kurią po śmierci kard. Adama Stefana Sapiehy, oraz sufragan archidiecezji bp Stanisław Rospond. Represje władz państwowych dotknęły także kościelną administrację gorzowską. Poważne niepokoje wywołało aresztowanie proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gryficach ks. Stanisława Ruta Tchr (16 października 1952 r.).
W tak napiętej sytuacji 16 czerwca 1952 r. decyzją władz komunistycznych rozwiązano Studium Wiedzy Religijnej w Szczecinie. Ta kościelna instytucja powołana do istnienia 30 października 1949 r., na czele z rektorem ks. Klemensem Wnukiem, wspomagała duszpasterza akademickiego w tym - przez ówczesne źródła określane jako studenckie - mieście. Duszpasterstwo akademickie prowadzone od 1 grudnia 1946 r. przez ks. Kazimierza Żarnowieckiego, a następnie od 13 września 1947 r. przez ks. Wacława Sęka TJ i od 1951 r. przez ks. dr. Władysława Wincentego Siwka TJ rozwijało się imponująco. Sam ks. W. Siwek - wielka osobowość - pełnił znakomicie funkcję nie tylko duszpasterza i spowiednika. Był nade wszystko, w tamtych trudnych czasach, wielkim autorytetem moralnym w środowisku akademickim Szczecina, przyjacielem, powiernikiem wszelkich trosk, prześladowanej przez komunistyczny reżim za swe śmiałe poglądy polityczne młodzieży akademickiej. Z uwagi na swój autorytet i wpływ na młodzież oraz poważanie u części kadry profesorskiej uczelni szczecińskich, szczególnie Pomorskiej Akademii Medycznej i Wyższej Szkoły Rolniczej, był nieustannie, na różne sposoby, prześladowany przez władze komunistyczne.
Zaniepokojony działaniem władz państwowych wobec młodzieży akademickiej ks. W. Siwek (rektor tzw. bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie - czynnej od września 1950 r. dla potrzeb duszpasterstwa akademickiego) zaprosił do Szczecina abp. Stefana Wyszyńskiego. Osoba i autorytet Prymasa Polski miały wesprzeć postawę młodzieży w trudnej dla nich sytuacji i represji katolickiego środowiska akademickiego. Pobyt dostojnego gościa, przerodził się w wielką manifestację łączności braci studenckiej z Kościołem i Prymasem. Obecność abp. S. Wyszyńskiego w Szczecinie zbiegła się z ogłoszeniem nominacji kardynalskiej dla Prymasa Polski. Nie ulega wątpliwości, iż Papież Pius XII podniósł prestiż Kościoła w Polsce, która od czasu śmierci kard. Adama Stefana Sapiehy nie miała kardynała.
Ksiądz Prymas wywarł niezatarte znamię na szczecinianach, a szczególnie na młodzieży akademickiej. Młodzi umocnieni obecnością Prymasa i jego nauką wiernie trwali w duszpasterstwie akademickim, a w latach 80. XX w. utworzyli Szczeciński Klub Katolików. Wiele wśród osób pamiętających tamte wydarzenia dzisiaj czynnie działa w życiu społecznym i politycznym regionu oraz naszego kraju.
Niniejsza publikacja zawiera nigdy nie publikowane w całości trzy kazania Księdza Prymasa z 30 listopada 1952 r., wygłoszone w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Niezmiernie interesującym dokumentem jest zamieszczone na końcu sprawozdanie (tekst bez ingerencji redakcyjnej) z wizyty Prymasa w Szczecinie, sporządzone przez pracownika Referatu ds. Wyznań Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Szczecinie i opatrzone klauzurą tajności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z odwagą wzywać do nawrócenia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 1-6.

Środa, 24 września. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

W Nigerii trwa wojna religijna przeciw chrześcijanom

2025-09-23 19:48

[ TEMATY ]

Nigeria

chrześcijanie

wojna religijna

Vatican Media

Świątynia w Nigerii

Świątynia w Nigerii

W południowej Nigerii prowadzona jest nie wprost wojna religijna przeciw chrześcijanom – powiedział Radiu Watykańskiemu prezes stowarzyszenia SIGNIS Afryka, komentując zabójstwo kolejnego kapłana w tym kraju. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że zamach ten miał motywy religijne. Islamiści przemocą szerzą swoją religię. Chcą przejęć kontrolę na regionami, które w większości są zamieszkiwane przez chrześcijan – dodaje ks. Walter Ihejiriki.

Przewodniczący afrykańskiej gałęzi Międzynarodowego Stowarzyszenia Mediów Katolickich SIGNIS przypomina, że zamordowany w ubiegły piątek ks. Matthew Eya dołączył do długiej listy chrześcijan, duchownych i świeckich, którzy zginęli za wiarę w Nigerii. Jego zdaniem chodzi tu o dobrze zaplanowaną strategię islamskich terrorystów. Nasilenie porwań i zabójstw w południowej części kraju, ma na celu szerzenie religii poprzez terror – dodaje ks. Ihejiriki, podkreślając, że to właśnie w tym kontekście należy postrzegać również ostatni zamach na kapłana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję