Reklama

Turystyka

Stara Sól woła o pomoc

Niedziela zamojsko-lubaczowska 36/2013, str. 7

[ TEMATY ]

turystyka

Krzysztof Wojciechowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Droga od przejścia granicznego z Ukrainą w Krościenku do Starego Sambora to jedna z najbardziej koszmarnych nawierzchni w tym wielkim kraju. Nie da się nią jechać z szybkością większą niż 30 km na godzinę. Po drodze jednak towarzyszy nam piękny krajobraz Gór Sanocko-Turczańskich i nie mniej malownicza dolina Strwiąża. Nie brak także atrakcji historycznych. Bez wątpienia jedną z najciekawszych jest kościół w Starej Soli. To miejscowość z prawie 800-letnim rodowodem. Prawa miejskie otrzymała jeszcze za czasów Kazimierza Wielkiego. Już od średniowiecza Sól (bo tak się wtedy nazywała) była znanym ośrodkiem pozyskiwania tego ówczesnego „białego złota”. Choć - jak twierdzą historycy - był on wydobywany na tych terenach już od czasów przedhistorycznych. Sól zatem solą i na soli stała. Sól z Soli w XVI wieku wędrowała na Litwę, do Mołdawii, na Wołyń, a nawet do Gdańska. W średniowieczu istniał tutaj klasztor bazylianów, któremu już w II połowie XIV wieku król Kazimierz wydzierżawił żupę solną, zaś dochody uzyskane z tego tytułu przeznaczył na budowę pierwszej rzymskokatolickiej świątyni w tym mieście - kaplicy św. Anny. Do niej z czasem dobudowano drewniany kościół, zaś parafia została oficjalnie utworzona w XV wieku. Wiek wojen - XVII - był dla Soli wiekiem zastoju gospodarczego, miasto było bowiem ustawicznie niszczone przez najazdy tak obcych, jak i „swoich” (rokoszanie). To jednak w II połowie XVII wieku - w miejsce drewnianego - wybudowano w Soli murowany kościół, który w zmienionej bryle przetrwał do dziś. Na owe zmiany miały wpływ czasy późniejsze: kolejna rozbudowa w okresie międzywojennym oraz „gospodarowanie” w kościele władzy sowieckiej. W latach 60. XX wieku w kościele, będącym wówczas składem konopi, wybuchł pożar. Gaszono go oczywiście wodą, tyle że z dużą zawartością soli, która niszczyła zdobienia ścian i same mury. Kościół w Soli przetrwał jednak te dziejowe zawieruchy i w końcu XX wieku wrócił na nowo w posiadanie katolików, którymi w Soli są dziś nieliczni Polacy.

Zawieruchy dziejowe sprawiły, że kościół pw. św. Michała Archanioła posiada dziś oryginalną, złożoną bryłę. Przy czym owa złożoność wyraża się nie tylko w różnorodności architektonicznej, ale i… czasowej. Najstarszą jego częścią jest przylegająca od północy kaplica św. Anny. Wygląda na renesansową, ale pochodzi z połowy XIV wieku. Nieco młodsze są mury nawy i prezbiterium (II połowy XVI wieku). Z początku XVII wieku pochodzi zakrystia przy kaplicy św. Anny. Zaś przylegająca do murów od południa okrągła kaplica Świętej Trójcy, choć mogłaby sugerować, że jest bardzo stara, tak naprawdę pochodzi z… okresu międzywojennego. Wtedy to dokonano gruntownego remontu kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bardzo bogate jest także zewnętrzne zdobienie kościoła, które w znacznej mierze zachowało się. Na frontonie znajduje się płaskorzeźba św. Michała Archanioła, nad nią widoczny jest herb Starej Soli, a jeszcze wyżej… zadomowiły się bociany. Narożne kolumny ozdobiono rzeźbami w kształcie winnych gron. Prezbiterium podparte jest czterema szkarpami, na których ustawiono postacie Ewangelistów. Do kościoła prowadzą solidne, ozdobione płaskorzeźbami dębowe drzwi. Na prawo od nich wmurowano tablicę poświęconą przez Jana Pawła II. Wewnątrz zachowały się renesansowe elementy zdobnicze. Obok kościoła znajduje się także XVII-wieczna oryginalna dzwonnica z niższą kondygnacją murowaną, a wyższą - drewnianą.

Kompleks kościoła w Starej Soli jest bezwątpienia jedną z kolejnych kresowych perełek, którą niektórzy chcieli zniszczyć. Jednak wbrew ich zamiarom kościół przetrwał i odradza się. Dzięki staraniom ludzi dobrej woli i dzięki Bożej pomocy podnosi się z ruin. I pewien jestem, że pewnego dnia perła ta zabłyśnie pełnym blaskiem.

2013-09-04 12:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W najciekawszych jaskiniach Europy

Czy jesteś uważnym obserwatorem? Dostrzegasz, jak wiele wspaniałości nas otacza? Są nie tylko wokół nas, ponad nami, ale również pod ziemią! Wakacje to doskonały czas, by podziwiać dzieło naszego Stwórcy.

Ja niedawno zobaczyłam je we Francji, w Pirenejach, 15 km od słynnego sanktuarium w Lourdes. To jaskinie Bétharram, jedne z najpiękniejszych podziemnych grot i – jak mówią znawcy – najciekawszych do zwiedzania w Europie.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: 350 niepełnosprawnych i ich opiekunów spędziło bezpłatnie wakacje w sanktuarium

2025-09-25 16:08

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

Fatima

Adobe Stock

350 osób niepełnosprawnych oraz towarzyszących im opiekunów spędziło podczas tegorocznych wakacji bezpłatne wczasy na terenie sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, przekazał rektorat tego miejsca kultu maryjnego. Poinformował, że zazwyczaj wraz z niepełnosprawnymi przybywali na tygodniowy wypoczynek do Fatimy członkowie ich rodzin.

Kluczowe wsparcie dla organizacji projektu wczasów o nazwie „Vem para o meio” (Wyjdź na środek) okazali portugalscy wolontariusze. Według sanktuarium, w tegorocznych wakacjach dla osób niepełnosprawnych pomagało w sumie 150 ochotników, głównie młodych.
CZYTAJ DALEJ

Opublikowano temat 34. Światowego Dnia Chorego

2025-09-26 12:51

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Chorego

Vatican Media

„Współczucie Samarytanina: kochać, niosąc ból bliźniego” – to wybrany przez Ojca Świętego temat przyszłorocznego 34. Światowego Dnia Chorego. Został on dziś opublikowany przez Dykasterię ds. Służby Integralnemu Rozwojowi Człowieka.

Jak wyjaśnia w komunikacie prasowym Dykasteria ds. Służby Integralnemu Rozwojowi Człowieka, temat ten „stawiając w centrum postać ewangelicznego Samarytanina, który okazuje miłość poprzez troskę o cierpiącego człowieka, napadniętego przez zbójców, pragnie podkreślić ten właśnie aspekt miłości bliźniego: miłość potrzebuje konkretnych gestów bliskości, poprzez które bierze się na siebie cierpienie drugiego człowieka, zwłaszcza tych, którzy żyją w sytuacji choroby, często w kontekście kruchości spowodowanej ubóstwem, izolacją i samotnością”. Jak czytamy dalej w wyjaśnieniu, także dzisiaj Chrystus, „dobry Samarytanin” zbliża się do zranionej ludzkości, by poprzez sakramenty, opatrzeć ją „olejem pocieszenia i winem nadziei”. To zaś staje się inspiracją dla człowieka, by towarzyszyć i otaczać opieką chorych i cierpiących.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję