W godzinach porannych, 12 grudnia br., po krótkiej chorobie, przeżywszy 88 lat, odszedł do Pana ks. dr hab. Franciszek Woronowski - prof. Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży. Wykładowca Instytutu Teologicznego w Łomży. Swoją posługę kapłańską pełnił przez 54 lata. Był kapłanem diecezji zamojsko-lubaczowskiej, prałatem Jego Świątobliwości, kanonikiem honorowym Kapituły Katedralnej Łomżyńskiej, kapelanem Sióstr Sercanek pracujących w WSD w Łomży. Wykładał teologię duchowości i kierownictwo duchowe. Ciało Zmarłego wystawione zostało w WSD w Łomży. Przy zmarłym Kapłanie trwali na modlitwie kapłani, alumni, siostry zakonne i bracia zakonni. 12 grudnia o godz. 20.00 odmówiono Różaniec w intencji śp. Księdza Profesora, 13 rano odprawiono Mszę św. w kaplicy WSD połączoną z Jutrznią żałobną, wieczorem odmówiono Nieszpory żałobne o życie wieczne dla Zmarłego. Eksporta Ciała Zmarłego, odbyła się o godz. 10.00 z gmachu WSD w Łomży. Kondukt żałobny przeszedł ulicą Dworną, przez którą Ksiądz Profesor chodził. Msza św. pogrzebowa, koncelebrowana, której przewodniczył bp Stanisław Stefanek - pasterz Kościoła łomżyńskiego, odprawiona została w katedrze łomżyńskiej. Na Eucharystii zgromadzili się księża, alumni, siostry zakonne, rodzina i wierni znający Zmarłego. W homilii bp St. Stefanek powiedział o pokorze, skromności i pracowitości zmarłego Księdza Profesora. Powiedział także, że przez chrzest ks. Franciszek został wszczepiony w Eucharystię i kapłaństwo i konsekwentnie służył Zmartwychwstaniu przez swą posługę kapłańską. Na ręce Księdza Biskupa zostały skierowane telegramy kondolencyjne od wielu arcybiskupów, biskupów, kapłanów. Na koniec Mszy św. wyrazy podziękowania za pracę i przykład kapłańskiego życia śp. ks. Franciszka Woronowskiego skierowali: ksiądz z diecezji zamojsko-lubaczowskiej w imieniu bp. Jan Śrutwy, kapłan z rodziny, władze senatu KUL-u, rektor WSD w Łomży ks. prał. Andrzej Miałchowski. Ciało zmarłego ks. prof. Franciszka Woronowskiego złożono w wspólnym grobie kapłańskim na cmentarzu katedralnym. Słowo wdzięczności za opiekę duchową powiedziała Matka Generalna Sióstr Sercanek z Nowego Miasta n. Pilicą. "Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie..."
Francesco! Francesco! głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. Francesco!
Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi
Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.
Uczestnicy obrad Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej w Centrum Edukacji Katolickiej przy świdnickim seminarium
Pod przewodnictwem bp. Marka Mendyka obradowała Diecezjalna Rada Duszpasterska. Ordynariusz świdnicki zachęcał uczestników spotkania do głębszego spojrzenia na formację chrześcijańską, która ma kształtować wiernych w duchu uczniów-misjonarzy. – Nie jesteśmy chrześcijanami raz na zawsze, ale nimi się stajemy – podkreślał biskup, wskazując na potrzebę wychowania, pogłębiania więzi z Chrystusem i odwagi w dawaniu świadectwa.
Diecezjalna Rada Duszpasterska zgromadziła się w piątek 19 września w Centrum Edukacji Katolickiej na terenie świdnickiego seminarium, aby wspólnie podjąć refleksję nad nowym rokiem pracy duszpasterskiej, który rozpocznie się wraz z Adwentem 2025. Spotkaniu przewodniczył bp Marek Mendyk, wskazując na konieczność przygotowania się do wdrożenia programu pod hasłem „Uczniowie - misjonarze”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.