W świebodzińskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego zorganizowany został 2. Rodzinny Festyn przy Figurze Chrystusa Króla Wszechświata. Organizatorem przedsięwzięcia było Stowarzyszenie Rodzin Świebodzińskich „Ars Familia”
Po ubiegłorocznym, pierwszym festynie odbywającym się we wrześniu podjęta została decyzja o organizacji kolejnego spotkania przy figurze Chrystusa Króla. - Inicjatywa została pozytywnie przyjęta przez parafian i docierały do nas życzliwe komentarze, stąd decyzja o kontynuowaniu tego dzieła - mówi ks. Zygmunt Zimnawoda, proboszcz parafii.
W programie tegorocznego festynu obok meczu piłki nożnej znalazły się pokazy tańca średniowiecznego, tańca nowoczesnego z elementami gimnastyki, prezentacje grup tanecznych. Po raz pierwszy zatańczono poloneza, w którym wzięło udział ok. 200 osób. Na festynowej scenie wystąpili soliści, zespoły i grupy śpiewacze. Zaprezentowali się nie tylko lokalni artyści, ale również utalentowane dzieci i uzdolniona młodzież. Konkursy z nagrodami i zawody, pokazy mody i zmagania plastyczne to tylko niektóre z proponowanych na świebodzińskich błoniach atrakcji. - Przyjmowaliśmy wszystkie zgłoszenia, do ostatniej chwili, a chętnych do zaprezentowania się nie brakowało - mówi Rafał Wojtkiewicz ze Stowarzyszenia „Ars Familia”. - Naszym celem było stworzenie dobrej okazji do miłego spędzenia czasu przez całe rodziny, i udało się.
Festyn stał się również okazją do świętowania 25-lecia kapłaństwa proboszcza parafii ks. Zygmunta Zimnawoda. Cukierkowy tort trafił do festynowych gości.
Stowarzyszenie Rodzin Świebodzińskich „Ars Familia” jest organizacją działającą przy parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie od grudnia 2012 r. Zadania stowarzyszenia to: prowadzenie działalności charytatywnej, działalności w zakresie pomocy społecznej, kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji, wspomaganie rozwoju wspólnot i społeczności lokalnych, rozwój kultu religijnego, pomoc w zakresie nauki, edukacji, oświaty i wychowania, w ramach tematyki związanej z integracją europejską, w zakresie upowszechniania kultury fizycznej i sportu oraz w zakresie ochrony i promocji zdrowia.
Wśród inicjatyw podjętych już przez „Ars Familia” znalazły się: koncert organowy „Muzyka organowa Paryża”, koncert kolędowy w 13 językach „Z kolędą przez świat” czy współorganizacja drugiej rocznicy poświęcenia figury Chrystusa Króla.
Jest taka magiczna cyfra, która powoduje nagłe znikanie problemów wychowawczych. Zamienia dzieci nieposłuszne w posłuszne. Potrafi sprawić, że dzieci ganiające się z dzikim wrzaskiem po gumnie i głuche na wezwania do kąpieli zaprzestaną gonitwy i udadzą się w stronę łazienki. Potrafi nawet wywołać ewolucję od: „Nigdy w życiu nie założę tej najokropniejszej na świecie kurtki!” w: „No dobra, założę!”. Ta cyfra to trzy. Trzeba powiedzieć: „Liczę do trzech i …” (tu należy wymienić czynność, którą dziecko powinno wykonać), np.: „Liczę do trzech i odkładasz książkę na półkę”.
Mój mąż i ja nie używamy tej magii często. W końcu nie chcemy wychować dzieci na osoby, które zrobią wszystko, czego zażąda od nich pierwszy lepszy człowiek umiejący się wykazać liczeniem na palcach jednej ręki. Najważniejsza i podstawowa metoda wychowawcza to cierpliwe tłumaczenie. I tłumaczenie… I jeszcze trochę tłumaczenia… Jeśli dziecko nie chce czegoś zrobić, trzeba go wysłuchać, uszanować jego opinię i przedstawić swoje racje w zrozumiały sposób. Jednak czasem młody człowiek jest głuchy na argumenty, bo woli się bawić, wpada w histerię albo po prostu się upiera. Niestety, czasem trzeba użyć nagiego rodzicielskiego autorytetu i zarządzić: „Marsz do kąpieli”.
Liczenie do trzech to komunikat: oczekuje się niezwłocznego wykonania pilnego zadania. Ma jednak tę zaletę, że tę niezwłoczność można trochę przeciągnąć, dając dziecku trochę czasu na refleksję. Między „dwa” a „trzy” może być jeszcze: „dwa i jedna trzecia”, „dwa i połowa”; a gdy obiekt zabiegów wychowawczych jest wyjątkowo oporny, to również: „…i ostatnie moje słowo, malowane na różowo”, a nawet: „… malowane na łazienkowo”, „kurtkowo” albo „książkowo”. W konfliktowej sytuacji żarcik, nawet niewysokich lotów, pomaga obu stronom rozładować napięcie i zyskać trochę dystansu do sprawy, która stała się źródłem sporu. Poza tym kiedy mama zaczyna liczyć, to nawet najbardziej rozbiegany trzylatek zwalnia i choćby z ciekawości skupia się na tym, co się do niego mówi. Niestety, magiczna liczba musi być obwarowana sankcją - jeśli padnie, to będzie kara. Ważne tylko, żeby odliczanie nie odbywało się w złości ani w nerwach. Stawiamy ultimatum z uśmiechem i spokojnie, ewentualnie z odrobiną współczucia dla ciężkiej doli dziecka, które musi zrobić coś, na co niespecjalnie ma ochotę. Istnieje również bardziej zaawansowana odmiana tej metody, dobra dla starszego dziecka, które już zna się na zegarku: informowanie go, ile ma minut na wykonanie jakiejś czynności. Tutaj już nie musimy się tak bardzo ograniczać z jej używaniem. W końcu zasada, że na zrobienie różnych rzeczy w życiu mamy określoną - nie tak znowu wielką - ilość czasu to problem, z czym młody człowiek będzie miał do czynienia przez całe życie.
40 pianistów, w tym czterech Polaków – decyzją jury pod przewodnictwem Garricka Ohlssona – zakwalifikowało się do II etapu XIX Konkursu Chopinowskiego. W kolejnych dniach usłyszymy w warszawskiej Filharmonii Narodowej m.in. Piotra Alexewicza, Adama Kałduńskiego, Piotra Pawlaka i Yehudę Prokopowicza.
Przewodniczący jury Garrick Ohlsson zaznaczył, że decyzja była trudna, ale wskazał, że już sam występ podczas I etapu jest dla młodych pianistów dużym sukcesem i wyróżnieniem. Dyrektor konkursu i Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, dr Artur Szklener odczytał nazwiska zakwalifikowanych do II etapu pianistów.
Uzależnienie od alkoholu to problem, który wymaga podjęcia odpowiednich kroków. Proces leczenia tej choroby wymaga cierpliwości i dyscypliny w utrzymaniu trzeźwości, co często zniechęca ludzi do dalszej pracy nad sobą. Szczególnie na początku terapii przydatne mogą okazać się dodatkowe elementy, które będą stanowić wsparcie w trzymaniu się z daleka od alkoholu. Możliwości jest kilka, a my przyjrzymy się dziś jednemu z rozwiązań, którym jest wszywka alkoholowa.
Istnieje wiele sposobów stosowanych w walce z nałogiem. Podstawą procesu leczenia w większości przypadków jest regularne uczestnictwo w psychoterapii dopasowanej do charakteru i możliwości osoby uzależnionej. Prowadzone są zarówno spotkania grupowe, jak i indywidualne, co pozwala na skuteczne poradzenie sobie z prawdziwym źródłem problemu. Niestety w szczególności na początku walki z nałogiem wiele osób potrzebuje dodatkowego wsparcia w utrzymaniu trzeźwości i wyrobieniu w sobie dyscypliny.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.