Jako ludzie jesteśmy „odbiorcami” Bożego Miłosierdzia. W naszym dotychczasowym życiu wiele razy doświadczaliśmy już Bożego Miłosierdzia, gdy przeżywaliśmy sakrament pojednania. Powtarzała się wtedy historia z przypowieści o synu marnotrawnym i miłosiernym Ojcu. Bóg jako miłosierny Ojciec zdejmował z naszych serc ciężar naszych win i przywracał nam przyjaźń. Bóg okazuje nam swoje miłosierdzie nie tylko w przebaczeniu grzechów, ale także w cierpliwym czekaniu na naszą poprawę, w cierpliwym znoszeniu naszej niewierności, w udzielaniu nam duchowej mocy do zwyciężania zła dobrem. Nasze miłosierdzie okazywane drugim winno być odpowiedzią na Miłosierdzie Boże wobec nas. Przypomina nam o tym Chrystus, gdy mówi: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36); „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7); „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary” (Mt 9,13; 12,7). Także św. Paweł zachęca nas do przyjmowania postawy miłosierdzia: „Bądźcie nawzajem dla siebie dobrzy i miłosierni” (Ef 4,32); „Obleczcie się w serdeczne miłosierdzie” (Kol 3,12). Do okazywania i czynienia miłosierdzia Kościół wzywał ludzi w każdym pokoleniu; nie tylko wzywał, ale zakładał szpitale, sierocińce, przytułki dla ludzi potrzebujących. Ewangelię miłosierdzia i wezwanie do czynienia miłosierdzia względem ludzi skierował do nas bł. Jan Paweł II. Papież pożegnał się z nami na polskiej ziemi w roku 2002, głosząc nam Ewangelię miłosierdzia. Mówił wtedy do nas w czasie Mszy św. na krakowskich Błoniach: „Człowiek dociera do miłosiernej miłości Boga, do Jego Miłosierdzia o tyle, o ile sam przemienia się wewnętrznie w duchu podobnej miłości w stosunku do bliźnich”. Niech orędzie o Bożym Miłosierdziu zawsze znajduje odbicie w dziełach miłosierdzia ludzi. Owo świadczenie miłosierdzia w dzisiejszym świecie powinno wyrażać się w potrójnej formie: w czynach, słowach i w modlitwie. Miłosierdzie wyrażane w czynach jest podstawową i najważniejszą formą świadczenia miłosierdzia. Kościół nieustannie zachęca nas do pełnienia uczynków miłosierdzia. Bardzo skutecznym i doniosłym sposobem okazywania i głoszenia miłosierdzia może być nasze słowo, zwłaszcza słowo miłości, pocieszenia, podnoszenia na duchu, dobrej rady, a nade wszystko słowo przebaczenia wobec tych, którzy nam zawinili. Możemy sobie przypomnieć ludzi, którzy nas pocieszali w naszych utrapieniach, którzy nas podnosili na duchu, gdy byliśmy przygnębieni jakimś nieszczęściem. Gdy w takiej sytuacji ktoś przyszedł nam z pomocą, to jakby zabłysło nam światło słońca. Cenimy sobie ludzi, którzy nas obdarzają życzliwym słowem, którzy potrafią doradzić, także wstawić się za nami, gdy nas ktoś atakuje. Wreszcie ważną formą szerzenia miłosierdzia jest także modlitwa. W Koronce do Miłosierdzia Bożego wypowiadamy słowa: „Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata [...]. Dla Jego bolesnej Męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata”. Te trzy formy świadczenia miłosierdzia - czyny, słowa i modlitwa - są niezmiernie istotne w praktykowaniu miłosiernej miłości i podejmowanie ich w naszym życiu czyni nas apostołami i świadkami miłosierdzia.
Oprac. ks. Łukasz Ziemski
Pomóż w rozwoju naszego portalu