Reklama

Wiara

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Zmiana perspektywy

Niektórzy antropologowie argumentują, że pierwszym dowodem istnienia człowieka na ziemi jest fakt grzebania umarłych. Śmierć jest nieprzeniknioną tajemnicą. Śmierć przeraża. Intuicyjnie wyczuwamy, że należy do innego porządku. W czasach prehistorii człowiek krępował zmarłych rzemieniami, by przypadkiem nie powstali i nie uczynili mu zła. Układał wokół zmarłych koźle rogi, by przestraszywszy się ich, w dalszym ciągu pozostawali zastygli i nieruchomi. Zostawiał zmarłym jedzenie, by ich przebłagać. Kładł na oczy monety, by mogli opłacić podróż do wieczności i nie wracać w przeraźliwych wizjach. Umieszczał przy grobach lampy, by oświetlić krainę ciemności.

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W takiej perspektywie nie należy się dziwić strachowi, który pojawiał się w sercach apostołów, gdy słyszeli Jezusową zapowiedź męki i śmierci: „Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać” (Mk 9,32). Amerykański historyk Warren H. Carroll twierdzi, że „boimy się zmarłych, albowiem w głębi naszego jestestwa czujemy, że oni martwi być nie powinni i być może martwi nie pozostaną; gdyż przypominają nam o tym, o czym wolelibyśmy zapomnieć. O tym mianowicie, że pewnego dnia będziemy jak oni, że nie potrafimy zrozumieć, dlaczego tak właśnie ma się stać, że nie wiemy, jak to się stanie” (Historia chrześcijaństwa, Wrocław 2009).

Lęk apostołów przed rozmową o śmierci jest całkiem ludzki. Ich rozumienie tego tematu tabu zmieniło się diametralnie w poranek wielkanocny. Być może dopiero wtedy dotarło do nich, że każda z Jezusowych zapowiedzi śmierci kończyła się słowami: „a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chrystus współcierpiący

Reklama

Nikos Kazantsakis wkłada w usta swego bohatera, Greka Zorby, pełne odwagi i buntu słowa: „Ja w każdej chwili mogę spojrzeć śmierci w oczy i nie przestraszę się. Ale nigdy nie powiem: to mi się podoba. Nie podoba mi się wcale. Nie zgadzam się na nią”. Czy Jezusowi śmierć się podobała? Pewnie nie. Ale zgodził się na nią: „Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie” (Mk 9,31). Chrystus cierpiał jako Syn Człowieczy, jako człowiek, ale wraz z Nim w jakiś tajemniczy sposób cierpiał sam Bóg. Deus compatiens – „Bóg współcierpiący” w Chrystusie, to idea od dawna obecna w myśli Kościoła.

Przekonanie Alberta Camus, iż Bóg pozazdrościł nam cierpienia i dlatego umarł na krzyżu, jest może bardziej próbą pozyskania czytelnika prowokacyjnymi tezami niż głęboko uzasadnionym teologicznym sofizmatem. Pozostaje jednak prawdą, że Bóg wybrał cierpienie za narzędzie zbawienia. Ale czy wybór ten ma jakieś konsekwencje? Pascal twierdził, że Chrystus pozostaje w agonii aż do końca świata, czy jednak prawda ta ma wpływ na codzienne życie zwykłych ludzi?

CZYTAJ DALEJ: mariuszrosik.pl

2024-09-21 15:20

Ocena: +34 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W Jezusowym orszaku

[ TEMATY ]

rozważanie

Ks. Mariusz Rosik

Grażyna Kołek

Kapucyni z San Giovanni Rotondo nie byli zachwyceni, jednak Ojciec Pio wybrał projekt Angiolino Lupi i powierzył mu kierowanie budową szpitala. Lupi wywodził się z biednej rodziny. Zdobywanie wykształcenia zakończył w piątej klasie szkoły podstawowej. Nigdy nie wyuczył się żadnego konkretnego zawodu. Był obieżyświatem. Pracował jako fotograf, stolarz, malarz, tokarz, scenograf. Jednak miał w sobie coś, co wzbudziło zaufanie późniejszego świętego i powierzono mu tę niezwykle odpowiedzialną pracę. Powierzono mu ją, pomimo tego, że nie cieszył się życzliwością wielu braci spod znaku „pokój i dobro”.

Nie był jednym z nich. Próbowali ojcu Pio wyperswadować ten pomysł. Mówili w tonacji podobnej do tej, jaka wybrzmiała niegdyś z ust Jana, który zwierzył się Jezusowi: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami” (Mk 9,38). Chrystus nie pozostawia złudzeń: nawet kiełkująca zazdrość prowadzi do zła. Trzeba ją rozpoznać w zarodku i nie pozwolić, by wyrosła. Trzeba się zatroszczyć przede wszystkim o własną więź z Jezusem, a nie rozliczać z niej innych. Zwłaszcza, jeśli ten „inny” dokonuje cudów w imię Boże, choć nie chodzi z nami. Bo po latach może okazać się, że był bliżej Jezusa niż kroczący za Nim orszak…
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Jest zawiadomienie do prokuratury ws. aborcyjnej „przychodni”

2025-03-10 19:59

[ TEMATY ]

aborcja

PAP/Leszek Szymański

WARSZAWA. OTWARCIE "PRZYCHODNI" ABORCYJNEJ ABOTAK

WARSZAWA. OTWARCIE PRZYCHODNI ABORCYJNEJ ABOTAK

Instytut Ordo Iuris złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez twórców „przychodni”, która ma pomagać wykonywaniu aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Rzym: wielkie zainteresowanie wystawą Caravaggia

2025-03-11 11:22

[ TEMATY ]

wystawa

Caravaggio

Rok Święty 2025

lucazzitto - stock.adobe.com

Św. Hieronim piszący – obraz włoskiego malarza barokowego Caravaggia

Św. Hieronim piszący – obraz włoskiego malarza barokowego Caravaggia

W ramach Roku Świętego zorganizowana została w Rzymie specjalna wystawa „Caravaggio 2025” prezentująca ponad 20 dzieł wybitnego twórcy okresu baroku Michelangelo Merisiego (1571-1610), znanego jako Caravaggio. Niektóre z nich zostały wypożyczonych z muzeów międzynarodowych i kolekcji prywatnych. Wystawa czynna od początku marca w rzymskim Palazzo Barberini od pierwszych dni przyciąga rzesze ludzi. W weekend trzeba było odprawić z kwitkiem wielu spontanicznych chętnych. Wstęp na wystawę mają wyłącznie osoby, które zarezerwują termin za pośrednictwem systemu rezerwacyjnego. Według doniesień medialnych, galeria sprzedała w przedsprzedaży około 60 tys. biletów.

Na zorganizowaną we współpracy z Galerią Borghese wystawę, która odbywa się z okazji trwającego w Kościele katolickim Roku Świętego, odrestaurowano i zbadano wiele dzieł, w tym prawdopodobnie ostatnie dzieło Caravaggia: obraz „Męczeństwo św. Urszuli”, namalowany w Neapolu w 1610 r. Według włoskiej gazety „La Repubblica”, konserwatorki Laura Cibrario i Fabiola Jatta odkryły szczegóły trzech postaci, które wcześniej były niemal, lub całkowicie niewidoczne.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję