Jak podkreślali uczniowie z Myszkowa, to nie była wycieczka, tylko pielgrzymka, choć rowerowa, a na Jasną Górę przyjechali ci, którzy są świadomi swojej wiary.
Konrad zapewniał, że wszyscy „w jakiś sposób” rozmawiają z Matką Bożą. – Mówimy Jej o swoich trudnościach i problemach – powiedział przyznając, że dzisiejsza ich obecność to w pierwszej kolejności pielgrzymka, nie wyprawa rowerowa. - To jest potrzeba serca, ale oczywiście rower jest bardzo fajnym dodatkiem, jeśli chodzi o zachęcenie młodzieży do przyjazdu – dodał Szymon Gawęda
Pomóż w rozwoju naszego portalu
BPJG
BPJG
BPJG
Ks. Michał Zimny, opiekun grupy, nie krył swojego zadowolenia związanego z postawą uczniów. - To jest fajna młodzież, która i przyjdzie na Mszę św., pomodli się, uczestniczy w lekcjach religii. Potrafią też nawiązywać relacje i wspólnie ze sobą przebywać – opowiadał. Dodał też, że już uczniowie trzecich klas pytają, czy w przyszłym roku też będą mogli przyjechać na rowerach.
Maciej Zych, maturzysta z Liceum Przymierza Rodzin im. Jana Pawła II w Warszawie chwali sobie katolicką szkołę
- Nauka Kościoła, która jest bardzo dobrze wdrożona w nasz system nauczania jest przede wszystkim przywilejem i pomocą – zapewniał nastolatek. Młody mężczyzna wartości, jakie wyniósł ze szkół katolickich, do których uczęszczał, wdraża w życie każdego dnia. - Nauka kościoła nie dość, że przystosowuje nas, jako uczniów do dobrego przeżycia tego szkolnego okresu, ale też przygotowuje do życia. Definitywnie można uznać to jako przywilej – dodał.
Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego na Jasną Górę zaczyna przybywać młodzież maturalna, która tutaj powierza Bogu swoją przyszłość. W ubiegłym roku szkolnym w pielgrzymkach przed egzaminem maturalnym pielgrzymowało około 40 tys. uczniów szkół średnich.