Kustosz sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej na Górze Iglicznej ks. Wojciech Iwanicki, ogłosił na mediach społecznościowych, że pół tony pierogów przyjedzie z Pierożarni Rzeszowskiej, by wesprzeć lokalną społeczność.
Pierogi lepione od pierwszej w nocy przez pracowników pod kierownictwem pani Iwony Tys, wyruszą w chłodni z Rzeszowa z samego rana. Gdy dotrą do Wilkanowa, będą popołudniem wydawane w szkole, a także rozwożone do innych okolicznych wsi. Dla wszystkich chętnych przygotowane zostaną ciepłe pierogi, podane z cebulką i tłuszczykiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Iwanicki w swoim poście w mediach społecznościowych serdecznie podziękował pani Iwonie i całemu zespołowi Pierożarni za ich wielkie serce i wsparcie, podkreślając, że godzina wydawania pierogów będzie na bieżąco aktualizowana. - Będziemy informować i krzyczeć! – dodał w radosnym tonie.
Do inicjatywy odniosła się także jedna z internautek Teresa Góźdź, która z wdzięcznością napisała: - Niech Bóg wynagrodzi wszystkim, którzy pamiętają o bliźnim – swoim bracie.
Reklama
W rozmowie z redakcją „Niedzieli Świdnickiej” Iwona Tys z Pierożarni Rzeszowskiej, opowiedziała o niezwykłej inicjatywie. - Skąd ten pomysł, aby przyjechać 600 km do Kotliny Kłodzkiej i wspomóc powodzian. Iwona Tys odpowiedziała: - Lubimy pomagać zwłaszcza, gdy sytuacje są trudne. Jak była wojna na Ukrainie, to też jeździliśmy do Przemyśla, choć było bliżej. Teraz nasza szefowa Jadwiga Groszek zaproponowała, że zrobimy coś dla powodzian w Wilkanowie. To taki gest serca – powiedziała koordynatorka akcji.
Tys dodała również: - Mamy nadzieję, że ta życzliwość i pomoc udzieli się wszystkim. O to chodzi – by pamiętać o drugim człowieku, zwłaszcza teraz, gdy tak często gonimy za codziennymi obowiązkami – zaznaczyła.
Ekipa Pierożarni planuje wyjechać z Rzeszowa o godz. 8 rano, by dotrzeć do Wilkanowa około godziny 14. - Zatrzymamy się tylko na szybką kawę i jedziemy dalej. To potrzebująca wieś, często zapomniana, ale tym bardziej chcemy pomóc – wyjaśniła Tys.
Pomysł wsparcia powodzian w Wilkanowie przyszedł do pracowników Pierożarni Rzeszowskiej za pośrednictwem ich lokalnego księdza, związanego z rzeszowską Fundacją Pro Spe. To on przekazał kontakt do ks. Wojciecha Iwanickiego, kustosza sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej na Górze Iglicznej. Ksiądz Iwanicki opowiedział o sytuacji w Wilkanowie, wiosce dotkniętej skutkami ostatniej powodzi, która nie ma łatwego dostępu do zorganizowanej pomocy.
- Zazwyczaj pomoc trafia do większych miast, gdzie łatwiej o rozgłos i organizację. Niestety, takie małe miejscowości jak Wilkanów są często pomijane. Stąd decyzja, że właśnie tam skierujemy naszą pomoc – wyjaśniła Iwona Tys w rozmowie z redakcją „Niedzieli Świdnickiej”.
To kolejna inicjatywa, która pokazuje, jak lokalne społeczności jednoczą się w obliczu trudnych chwil, niosąc sobie wzajemnie pomoc i wsparcie.