Reklama

Polska

„Wychowujmy razem” – od 8 do 14 września obchodzić będziemy XIV Tydzień Wychowania

„Wychowujmy razem” - pod tym hasłem od 8 do 14 września w Kościele katolickim w Polsce obchodzony będzie XIV już Tydzień Wychowania. O idei Tygodnia, o funkcji wychowawczej lekcji religii oraz o tym, że wychowanie religijne może być jednym z elementów prewencji depresji wśród młodych - mówili uczestnicy konferencji prasowej, która odbyła się dziś w siedzibie Sekretariatu KEP. Odnosili się też do sporu wokół lekcji religii w szkole wywołanego ostatnim rozporządzeniem MEN. - My naprawdę chcemy rozmawiać. Nie chcemy forsować tylko swojej wizji. Jako strona kościelna jesteśmy otwarci i gotowi na kompromis - powiedział bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tydzień Wychowania, obchodzony we wrześniu każdego roku, to inicjatywa Komisji Wychowania Katolickiego KEP i Rady Szkół Katolickich. Służyć ma zwróceniu uwagi wszystkich ludzi dobrej woli na znaczenie wychowania dla dobra dzieci i młodzieży. Co roku z okazji Tygodnia Wychowania przygotowywane są pomoce katechetyczne oraz prelekcje. Strona Tygodnia Wychowania tydzienwychowania.pl działa przez cały rok. Są na niej dostępne materiały przydatne w misji rodziców, nauczycieli, katechetów i wszystkich wychowawców.

Jak przypomniał podczas konferencji prasowej ks. Leszek Gęsiak SJ, rzecznik KEP, jak co roku biskupi wystosowali list pasterski z okazji Tygodnia Wychowania. Zwrócili w nim m.in. uwagę na to, że wychowanie powinno być wspólnym celem rodziny i szkoły. Podkreślali też, że rodzice mają prawo do wychowania moralnego i religijnego dzieci zgodnie z przekonaniami, co jest zresztą zagwarantowane Konstytucją RP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O tym, jak wielki potencjał wychowawczy mają lekcje religii w szkole mówił podczas konferencji bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP. - Widzimy, że nie brakuje dziś problemów w wychowaniu młodego pokolenia - zaznaczył. Podkreślił, że lekcji etyki jest niewiele, trochę mówi się o wartościach na lekcjach wychowawczych, natomiast wielką przestrzeń na to stwarzają właśnie lekcje religii. - Jest tam miejsce na dyskusję, na wprowadzanie w świat wartości, na kształtowanie ważnych postaw społecznych, jak empatia, sprawiedliwość, otwartość na drugiego, uczenie się bycia we wspólnocie; na promocję zdrowego stylu życia. Zaznaczył też, że lekcje religii są niezwykle ważne w kontekście rozumienia historii i kultury.

Współpraca rodziny, Kościoła i szkoły jest jednym z czynników prewencyjnych depresji wśród dzieci i młodzieży - mówił ks. dr Marek Studencki, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP i członek zarządu Rady Szkół Katolickich w Polsce. Mówił też o znaczeniu lekcji religii i wychowania religijnego jako czynnika prewencyjnego depresji, nerwicy i utraty poczucia sensu życia przez młodych. Przytaczał dramatyczne dane dotyczące depresji wśród młodzieży i wypalenia zawodowego wśród młodych dorosłych w Europie. Odwoływał się w związku z tym do doświadczeń Viktora Frankla, psychiatry i psychoterapeuty, więźnia obozów koncentracyjnych, który zwracał uwagę na to, jaką siłę daje człowiekowi odnalezienie sensu życia w oparciu o trwałe wartości oraz na fakt, że jest to kluczowe jeśli chodzi o zdolność przetrwania, nawet w dramatycznych okolicznościach.

Mówił też, że to rodzice są pierwszymi wychowawcami i pierwszymi katechetami dzieci. Zwrócił uwagę na historyczną zmianę, która dokonała się w tym kontekście w Polsce w związku z upadkiem komunizmu. Przypomniał, że w tamtych czasach uznawano, że to szkoła ma „kierowniczą funkcję” w wychowaniu.

Reklama

- Wychowanie musi być dziełem wspólnym - podkreślała dr hab. Aneta Rayzacher - Majewska, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, profesor katechetyki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, nauczyciel religii w przedszkolach i szkołach, a prywatnie - matka. Zwróciła uwagę, że to dzieci oczekują od rodziców, nauczycieli i wychowawców jedności. Mówiła też o tym, że w Polsce 80 proc. dzieci chodzi na religię, gdyż ich rodzice tego chcą.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy, uczestnicy konferencji mówili o znaczeniu szkół katolickich, na których bardzo zależy Kościołowi, choć ich powstawanie, zwłaszcza w dobie kryzysu demograficznego, nie jest łatwe.

Zwracali też uwagę na znaczenie katechezy przyparafialnej, która w myśl postanowień episkopatu będzie rozwijana i będzie jej nadawany nowy, katechumenalny kierunek.

Bp Osial poinformował też, że według danych z ubiegłego roku w szkołach uczy ponad 29 tys. katechetów, w 60 proc. świeckich. Zaznaczył też, że katechetów brakuje i z tego powodu bywa zmniejszany wymiar godzin lekcji religii w szkołach. Zaapelował, by mimo niepewności i zawirowań wokół lekcji religii w szkole, nie rezygnować z tej drogi powołania zawodowego. - Kościół potrzebuje katechetów - przekonywał.

Uczestnicy spotkania odnieśli się też do dyskusji nt. lekcji religii w kontekście ostatniego rozporządzenia MEN, które zaskarżone zostało do Trybunału Konstytucyjnego. Bp Osial wyjaśnił, że wprowadzając zmiany nie osiągnięto porozumienia ze stroną kościelną, które to porozumienie jest wymagane zgodnie z polskim prawem.

Poinformował też, że podejmowane są działania w kierunku rozpoczęcia rozmów w ramach Komisji Wspólnej Rządku i Episkopatu.

Reklama

Krytycznie zmiany wprowadzane przez MEN ocenił też ks. dr Studenski. Podkreslił, że wypowiada się jako pedagog i wychowawca i zaznaczył, że z tej perspektywy i perspektywy dobra dziecka te zmiany są niezrozumiałe.

Dr hab. Aneta Rayzacher - Majewska nie wykluczyła, że wobec niestabilności programów i koncepcji edukacyjno-wychowawczych, wzrastać będzie w Polsce nurt edukacji domowej, wybierany również przez rodziców, którym zależy na spójnym przekazie wartości.

- My naprawdę chcemy rozmawiać - powiedział na zakończenie bp Osial, odnosząc się do sporu z MEN. - Jako strona kościelna jesteśmy otwarci i gotowi na kompromis. Nie chcemy forsować tylko swojej wizji. Zależy nam na tym, by wypracować wspólne stanowisko - podkreślił. - Lekcje religii są w szkołach publicznych w 23 krajach Unii Europejskiej. Nie wywołuje to sporu. Smutne, że w naszym kraju to się dzieje - dodał.

2024-09-05 16:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Episkopat: konieczne jest wychowanie młodzieży do otwartości na innych z zachowaniem własnej tożsamości

[ TEMATY ]

Tydzień Wychowania

Karol Porwich/Niedziela

Konieczne jest wychowanie młodego pokolenia do mądrego i dojrzałego przeżywania różnic, łączenia otwartości na innych z zachowaniem własnej tożsamości - napisali biskupi w liście pasterskim Episkopatu Polski z okazji XIII Tygodnia Wychowania. W tym roku będzie on obchodzony od 10 do 16 września pod hasłem "Wspólnota słuchająca i ewangelizująca".

List zostanie odczytany w niedzielę 3 września w kościołach w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Chryzostom

[ TEMATY ]

święty

Jan z Antiochii, nazywany Chryzostomem, czyli „Złotoustym”, z racji swej wymowy, jest nadal żywy, również ze względu na swoje dzieła. Anonimowy kopista napisał, że jego dzieła „przemierzają cały świat jak świetliste błyskawice”. Pozwalają również nam, podobnie jak wierzącym jego czasów, których okresowo opuszczał z powodu skazania na wygnanie, żyć treścią jego ksiąg mimo jego nieobecności. On sam sugerował to z wygnania w jednym z listów (por. Do Olimpiady, List 8, 45).

Urodził się około 349 r. w Antiochii w Syrii (dzisiaj Antakya na południu Turcji), tam też podejmował posługę kapłańską przez około 11 lat, aż do 397 r., gdy został mianowany biskupem Konstantynopola. W stolicy cesarstwa pełnił posługę biskupią do czasu dwóch wygnań, które nastąpiły krótko po sobie - między 403 a 407 r. Dzisiaj ograniczymy się do spojrzenia na lata antiocheńskie Chryzostoma. W młodym wieku stracił ojca i żył z matką Antuzą, która przekazała mu niezwykłą wrażliwość ludzką oraz głęboką wiarę chrześcijańską. Odbył niższe oraz wyższe studia, uwieńczone kursami filozofii oraz retoryki. Jako mistrza miał Libaniusza, poganina, najsłynniejszego retora tego czasu. W jego szkole Jan stał się wielkim mówcą późnej starożytności greckiej. Ochrzczony w 368 r. i przygotowany do życia kościelnego przez biskupa Melecjusza, przez niego też został ustanowiony lektorem w 371 r. Ten fakt oznaczał oficjalne przystąpienie Chryzostoma do kursu eklezjalnego. Uczęszczał w latach 367-372 do swego rodzaju seminarium w Antiochii, razem z grupą młodych. Niektórzy z nich zostali później biskupami, pod kierownictwem słynnego egzegety Diodora z Tarsu, który wprowadzał Jana w egzegezę historyczno-literacką, charakterystyczną dla tradycji antiocheńskiej. Później udał się wraz z eremitami na pobliską górę Sylpio. Przebywał tam przez kolejne dwa lata, przeżyte samotnie w grocie pod przewodnictwem pewnego „starszego”. W tym okresie poświęcił się całkowicie medytacji „praw Chrystusa”, Ewangelii, a zwłaszcza Listów św. Pawła. Gdy zachorował, nie mógł się leczyć sam i musiał powrócić do wspólnoty chrześcijańskiej w Antiochii (por. Palladiusz, „Życie”, 5). Pan - wyjaśnia jego biograf - interweniował przez chorobę we właściwym momencie, aby pozwolić Janowi iść za swoim prawdziwym powołaniem. W rzeczywistości, napisze on sam, postawiony wobec alternatywy wyboru między trudnościami rządzenia Kościołem a spokojem życia monastycznego, tysiąckroć wolałby służbę duszpasterską (por. „O kapłaństwie”, 6, 7), gdyż do tego właśnie Chryzostom czuł się powołany. I tutaj nastąpił decydujący przełom w historii jego powołania: został pasterzem dusz w pełnym wymiarze! Zażyłość ze Słowem Bożym, pielęgnowana podczas lat życia eremickiego, spowodowała dojrzewanie w nim silnej konieczności przepowiadania Ewangelii, dawania innym tego, co sam otrzymał podczas lat medytacji. Ideał misyjny ukierunkował go, płonącą duszę, na troskę pasterską. Między 378 a 379 r. powrócił do miasta. Został diakonem w 381 r., zaś kapłanem - w 386 r.; stał się słynnym mówcą w kościołach swego miasta. Wygłaszał homilie przeciwko arianom, następnie homilie na wspomnienie męczenników antiocheńskich oraz na najważniejsze święta liturgiczne. Mamy tutaj do czynienia z wielkim nauczaniem wiary w Chrystusa, również w świetle Jego świętych. Rok 387 był „rokiem heroicznym” dla Jana, czasem tzw. przewracania posągów. Lud obalił posągi cesarza, na znak protestu przeciwko podwyższeniu podatków. W owych dniach Wielkiego Postu, jak i wielkiej goryczy z powodu ogromnych kar ze strony cesarza, wygłosił on 22 gorące „Homilie o posągach”, ukierunkowane na pokutę i nawrócenie. Potem przyszedł okres spokojnej pracy pasterskiej (387-397). Chryzostom należy do Ojców najbardziej twórczych: dotarło do nas jego 17 traktatów, ponad 700 autentycznych homilii, komentarze do Ewangelii Mateusza i Listów Pawłowych (Listy do Rzymian, Koryntian, Efezjan i Hebrajczyków) oraz 241 listów. Nie uprawiał teologii spekulatywnej, ale przekazywał tradycyjną i pewną naukę Kościoła w czasach sporów teologicznych, spowodowanych przede wszystkim przez arianizm, czyli zaprzeczenie boskości Chrystusa. Jest też ważnym świadkiem rozwoju dogmatycznego, osiągniętego przez Kościół w IV-V wieku. Jego teologia jest wyłącznie duszpasterska, towarzyszy jej nieustanna troska o współbrzmienie między myśleniem wyrażonym słowami a przeżyciem egzystencjalnym. Jest to przewodnia myśl wspaniałych katechez, przez które przygotowywał katechumenów na przyjęcie chrztu. Tuż przed śmiercią napisał, że wartość człowieka leży w „dokładnym poznaniu prawdziwej doktryny oraz w uczciwości życia” („List z wygnania”). Te sprawy, poznanie prawdy i uczciwość życia, muszą iść razem: poznanie musi się przekładać na życie. Każda jego mowa była zawsze ukierunkowana na rozwijanie w wierzących wysiłku umysłowego, autentycznego myślenia, celem zrozumienia i wprowadzenia w praktykę wymagań moralnych i duchowych wiary. Jan Chryzostom troszczył się, aby służyć swoimi pismami integralnemu rozwojowi osoby, w wymiarach fizycznym, intelektualnym i religijnym. Różne fazy wzrostu są porównane do licznych mórz ogromnego oceanu: „Pierwszym z tych mórz jest dzieciństwo” (Homilia 81, 5 o Ewangelii Mateusza). Rzeczywiście, „właśnie w tym pierwszym okresie objawiają się skłonności do wad albo do cnoty”. Dlatego też prawo Boże powinno być już od początku wyciśnięte na duszy, „jak na woskowej tabliczce” (Homilia 3, 1 do Ewangelii Jana): w istocie jest to wiek najważniejszy. Musimy brać pod uwagę, jak ważne jest, aby w tym pierwszym etapie życia człowiek posiadł naprawdę te wielkie ukierunkowania, które dają właściwą perspektywę życiu. Dlatego też Chryzostom zaleca: „Już od najwcześniejszego wieku uzbrajajcie dzieci bronią duchową i uczcie je czynić ręką znak krzyża na czole” (Homilia 12, 7 do Pierwszego Listu do Koryntian). Później przychodzi okres dziecięcy oraz młodość: „Po okresie niemowlęcym przychodzi morze okresu dziecięcego, gdzie wieją gwałtowne wichury (…), rośnie w nas bowiem pożądliwość…” (Homilia 81, 5 do Ewangelii Mateusza). Potem jest narzeczeństwo i małżeństwo: „Po młodości przychodzi wiek dojrzały, związany z obowiązkami rodzinnymi: jest to czas szukania współmałżonka” (tamże). Przypomina on cele małżeństwa, ubogacając je - z odniesieniem do cnoty łagodności - bogatą gamą relacji osobowych. Dobrze przygotowani małżonkowie zagradzają w ten sposób drogę rozwodowi: wszystko dzieje się z radością i można wychowywać dzieci w cnocie. Gdy rodzi się pierwsze dziecko, jest ono „jak most; tych troje staje się jednym ciałem, gdyż dziecko łączy obie części” (Homilia 12, 5 do Listu do Kolosan); tych troje stanowi „jedną rodzinę, mały Kościół” (Homilia 20, 6 do Listu do Efezjan). Przepowiadanie Chryzostoma dokonywało się zazwyczaj podczas liturgii, w „miejscu”, w którym wspólnota buduje się Słowem i Eucharystią. Tutaj zgromadzona wspólnota wyraża jeden Kościół (Homilia 8, 7 do Listu do Rzymian), to samo słowo jest skierowane w każdym miejscu do wszystkich (Homilia 24, 2 do Pierwszego Listu do Koryntian), zaś komunia Eucharystyczna staje się skutecznym znakiem jedności (Homilia 32, 7 do Ewangelii Mateusza). Jego plan duszpasterski był włączony w życie Kościoła, w którym wierni świeccy przez fakt chrztu podejmują zadania kapłańskie, królewskie i prorockie. Do wierzącego laika mówi: „Również ciebie chrzest czyni królem, kapłanem i prorokiem” (Homilia 3, 5 do Drugiego Listu do Koryntian). Stąd też rodzi się fundamentalny obowiązek misyjny, gdyż każdy w jakiejś mierze jest odpowiedzialny za zbawienie innych: „Jest to zasada naszego życia społecznego (…) żeby nie interesować się tylko sobą” (Homilia 9, 2 do Księgi Rodzaju). Wszystko dokonuje się między dwoma biegunami, wielkim Kościołem oraz „małym Kościołem” - rodziną - we wzajemnych relacjach. Jak możecie zauważyć, Drodzy Bracia i Siostry, ta lekcja Chryzostoma o autentycznej obecności chrześcijańskiej wiernych świeckich w rodzinie oraz w społeczności pozostaje również dziś jak najbardziej aktualna. Módlmy się do Pana, aby uczynił nas wrażliwymi na nauczanie tego wielkiego Nauczyciela Wiary.
CZYTAJ DALEJ

Biskup Wojciech Skibicki nowym biskupem elbląskim

2025-09-13 12:01

[ TEMATY ]

episkopat

KEP

Bp Wojciech Skibicki, dotychczasowy biskup pomocniczy diecezji elbląskiej, został mianowany biskupem diecezjalnym tejże diecezji. Jednocześnie Ojciec Święty przyjął rezygnację bp. Jacka Jezierskiego z posługi biskupa elbląskiego. Decyzję Ojca Świętego Leona XIV ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

Przyjął rezygnację biskupa Jacka JEZIERSKIEGO z posługi biskupa elbląskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję