W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie regulujące nauczanie religii w szkołach i placówkach oświatowych.
Epizod I. Powolna degradacja zajęć religii w szkole
Plagi egipskie na nauczycieli religii oraz organizację prowadzonych przez nich zajęć zaczęły spadać już od stycznia br. Wówczas to ministerstwo edukacji skierowało do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych projekt nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 22 lutego 2019 r. w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych. Słynne rozporządzenie dotyczące zniesienia prac domowych proponowało również – w swej treści – zmianę polegającą na rezygnacji z wliczania do średniej ocen rocznych lub końcowych – ocen klasyfikacyjnych z religii i etyki. W marcu (dokładnie 22.03.24 r.) Barbara Nowacka, minister edukacji narodowej podpisała nowelę dokumentu. W związku z powyższym, od września br. – oceny z etyki i religii nie będą wliczane do średniej ocen rocznych (także w szkołach katolickich)!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W środowisku nauczycielskim tajemnicą poliszynela jest, że przedmioty „nieegzaminacyjne”, nieobowiązkowe lub nie wliczane do średniej maja inną rangę a czasem prestiż niż te uważane za „główne”. Bezsprzecznie, zmiana polegająca na niewliczaniu od roku szkolnego 2024/2025 oceny z religii lub etyki do średniej ocen na koniec roku znakomicie obniżyła „rangę” przedmiotu.
Reklama
15 lutego br. Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski odbyła się konferencja prasowa z udziałem ekspertów KEP m. in. o nauczaniu religii w szkole jej wymiarze wychowawczym i kulturowym, a także zawodzie nauczyciela religii. Następnie, 10 kwietnia br. Komisja Wychowania Katolickiego KEP opublikowała komunikat, w którym zaznaczyła swój sprzeciw wobec rozporządzenia MEN w sprawie likwidacji wliczania do średniej ocen wyników z religii i etyki. Członkowie i konsultorzy Komisji uznali „(…) decyzję Ministerstwa za krzywdzącą uczniów uczęszczających na religię".
– Głos wielu tysięcy nauczycieli, wychowawców i rodziców nie został uwzględniony – zauważył ks. Tomasz Kopiczko, sekretarz Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
Ponadto, podkreślił, że komisja ma nadzieję, że planowane zmiany dotyczące lekcji religii będą "tematami merytorycznego dialogu między Rządem RP i Kościołem w duchu zaufania i troski".
Epizod II. Od Annasza do Kajfasza
Kolejnym krokiem resortu był projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. W projektowanej nowelizacji chodziło o umożliwienie organizowania lekcji religii i etyki i etyki w grupie międzyoddziałowej lub międzyklasowej obejmującej uczniów oddziałów lub klas, w których na lekcję religii zgłosiło się siedmiu lub więcej uczniów. Rozwiązanie miało dotyczyć także przedszkoli. Konsultacje publiczne i uzgodnienia resortowe rozpoczęły się 30 kwietnia 2024 r. i trwały do 29 maja br.
Wówczas do dyskusji włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich. Marcin Wiącek na początku czerwca w wystąpieniu do minister edukacji napisał, że proponowane przez MEN zmiany w organizacji w szkołach nauki religii budzą – jego zdaniem – wątpliwości związane m.in. z konstytucyjną ochroną prawa do nauki oraz ochroną pracy. Wskazał m.in. na trudności w realizacji podstawy programowej w grupach międzyklasowych. Według RPO zmiany spowodują też utratę pracy przez część katechetów.
Reklama
Również Komisja Wychowania Katolickiego KEP wyraziła sprzeciw wobec zapowiadanych działań legislacyjnych Ministra Edukacji odnośnie do zmiany rozporządzenia (…)".
Z kolei katecheci piszą do KEP-u do związków zawodowych
Stowarzyszenie 21 maja br. zorganizowało protest w pobliżu Sejmu RP, przy czym na zaproszenie katechetów odpowiedziała jedynie Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. Listy o wsparcie akcji przez Związek Nauczycielstwa Polskiego pozostały bez odpowiedzi. W ocenie Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, pomysł MEN „cofa tak naprawdę edukację w zakresie religii do formacji, lekceważy bowiem wiedzę i potrzeby rozwojowe młodych obywateli, w ogóle nie pytając ich o zdanie”.
– W jednej grupie na lekcje religii bądź etyki będą uczęszczać uczniowie klas czwartych z siódmymi czy ósmymi albo pierwszych z trzecimi. Takie rozwiązanie zaproponowane przez MEN ignoruje całkowicie poziom rozwoju emocjonalnego i intelektualnego uczniów oraz ich realne potrzeby w tym zakresie, a także zdobytą przez nich do tej pory wiedzę” – argumentował Piotr Janowicz, przewodniczący SKŚ.
Natomiast, zdaniem związkowców zmiany prawne proponowane przez resort edukacji wprowadzą chaos i destrukcję w polskiej edukacji. Ponadto mogą skutkować ograniczeniem zatrudnienia dla ponad 30 tys. pedagogów. Tym bardziej, że w tej liczbie nie ma sióstr zakonnych i księży, którzy w części szkół i przedszkoli także organizują katechezę.
Reklama
Konferencja Episkopatu Polski na początku zdecydowała się na wykorzystanie ugruntowanej przez setki lat dyplomacji werbalnej wyrażonej w krótkim komunikacie wydanym 2 maja br. po zakończeniu obrad Rady Stałej KEP. Biskupi zgromadzeni na Jasnej Górze „(…) wyrazili zaniepokojenie wprowadzanymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmianami w ich organizacji”. Z kolei Kościoły wchodzące w skład Polskiej Rady Ekumenicznej nie wydały oficjalnego komunikatu. Także w maju (24.05.24 r.) dyrektorzy Wydziałów Katechetycznych opublikowali oświadczenie, w którym krytykowali MEN dążące do wyprowadzenia religii ze szkół. "Dyrektorzy Wydziałów Katechetycznych diecezji w Polsce wyrażają stanowczy sprzeciw wobec działań Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczących szkolnych lekcji religi. Działania te układają się w pakiet zmian, które są jawną dyskryminacją dzieci i młodzieży uczestniczących w szkolnych lekcjach religii, ich rodziców oraz nauczycieli religii" – wskazano w dokumencie.
Zdesperowani katecheci 5 czerwca 2024 r. w związku z zapowiedzią 398. Zebrania Plenarnego KEP, które miało odbyć się w Warszawie w dniach 10- 12 czerwca br. zwróciło się do Sekretarza Generalnego KEP, bp. Artura Mizińskiego z prośbą o uczestnictwo w obradach podczas omawiania kwestii nauczania religii w szkole. 12 czerwca 2024 roku KEP wydała „Stanowisko w sprawie zmian w organizacji lekcji religii w szkołach podejmowanych przez MEN”. Reakcja była już zdecydowanie bardziej kategoryczna i stanowcza. Biskupi wyrazili wówczas „ (..) sprzeciw wobec ostatnich decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej odnoszących się do organizacji lekcji religii w szkole”. Przypomnieli, że „wszelkie zmiany odnośnie do organizacji lekcji religii w szkole publicznej winny dokonywać się zawsze zgodnie z obowiązującym prawem i w porozumieniu z Kościołami oraz związkami wyznaniowymi. W rozmowach podejmowanych z Ministerstwem Edukacji Narodowej konieczne jest wypracowanie wspólnego porozumienia wymaganego przez prawo. Porozumienie zakłada zawsze zgodę na wspólnie wypracowane stanowisko”.
Epizod III. Resort edukacji robi krok w tył
Reklama
Trudno domniemywać, że minister przejęła się głosami biskupów – ale pełen obaw był także Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich. Swoje zrobił również apel środowiska zachęcający do pisania skarg i opinii. Apel spotkał się z mocną odpowiedzią. Ogółem do MEN wpłynęło blisko 2 tys. krytycznych opinii dotyczących projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie organizowania nauk religii.
Exodus i decyzja MEN
Nagle, w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie regulujące kwestię międzyklasowego tworzenia oddziałów na zajęciach religii. Ostatecznie, w roku szkolnym 2024/2025 liczba godzin religii nie ulegnie zmianie, ale będzie możliwość tworzenia grup międzyoddziałowych w ramach klas: 1-3, 4-6 i 7-8. Oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej ocen wyników szkolnych. Także dzisiaj, Komisja Wychowania Katolickiego KEP wyraża sprzeciw wobec ogłoszenia rozporządzenia. Zauważa, iż: „Proponowane zmiany dotyczące łączenia klas są krzywdzące czy wręcz dyskryminujące. Naruszają one prawo oświatowe i zasady pedagogiczne. Wprowadzają poważne problemy w zakresie realizacji programu lekcji religii”.
Deus ex machina
Widać, że dialog był tylko pozorny. Mimo to nadal nie są planowane w tej sprawie posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, posiedzenia Polskiej Rady Ekumenicznej czy Świętego Soboru Biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Warto więc rozważyć pomysł zwołania tych gremiów oraz powrotu do spotkań w ramach Kościelnej i Rządowej Komisji Konkordatowej. Komisja Wspólna została przecież powołana w celu utrzymania stałych kontaktów między rządem i Konferencją Episkopatu Polski dla rozwiązywania problemów dotyczących stosunków między państwem i Kościołem. Z kolei Komisje Konkordatowe to forum powstałe po ratyfikowaniu przez Polskę umowy ze Stolicą Apostolską 25 marca 1998 r. Podobnie jak Komisja Wspólna ma kompetencje w zakresie stosunków Kościół-państwo, choć przede wszystkim w odniesieniu do tekstu Konkordatu i jego realizacji. Koniec końców, ratyfikując Konkordat, Polska zgodziła się również, by to Kościół Katolicki decydował o nauczanych treściach. Może właśnie Komisje – niczym deus ex machina (ἀπὸ μηχανῆς θεός) – tak rozwiążą akcję, aby tragedia pt. „Religia w szkole” nie trwała zbyt długo.