Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Za dni króla Heroda

Niedziela szczecińsko-kamieńska 1/2013, str. 2-3

[ TEMATY ]

Herod Wielki

Julia A. Lewandowska

Jerozolima za czasów Heroda Wielkiego

Jerozolima za czasów Heroda Wielkiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Herod Wielki, król Judei, chcąc zgładzić nowo narodzonego Jezusa, nakazał wymordować wszystkich małych chłopców w Betlejem. Liczne doniesienia historyczne i ewangeliczne o tych wydarzeniach „za dni króla Heroda” pozwalają obecnie lepiej poznać czasy, w których Jezus żył i działał.

Dlaczego Herod chciał zabić Jezusa? I jak to się stało, że Żydzi mieli króla, gdy Jezus się urodził, ale pod koniec Jego ziemskiego życia władzę sprawował Rzymianin, Poncjusz Piłat? Aby uzyskać pełny obraz roli Heroda Wielkiego i zrozumieć, dlaczego postać ta jest ważna dla wyznawców Chrystusa, musimy najpierw się dowiedzieć, co się działo w ciągu dziesięcioleci poprzedzających pojawienie się Jezusa w Betlejem, w Judei.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Władcy Judei

W II wieku p.n.e. Judea znajdowała się pod panowaniem syryjskiej dynastii Seleucydów - jednej z czterech, które powstały po rozpadzie imperium Aleksandra Wielkiego. Jednak kiedy około roku 168 p.n.e. król z tej dynastii chciał w świątyni jerozolimskiej zastąpić wielbienie Boga kultem Zeusa, Żydzi podnieśli bunt, któremu przewodniczył ród Machabeuszów. Po przejęciu władzy Machabeusze, zwani również Hasmoneuszami, panowali nad Judeą w latach 142-63 p.n.e.

Reklama

W roku 66 p.n.e. dwaj książęta z rodu Hasmoneuszów - Jan Hyrkan II i jego brat Arystobul - zaczęli rywalizować o tron. Doszło do wojny domowej i obaj szukali pomocy u rzymskiego wodza Pompejusza, przebywającego w Syrii. Pompejusz skwapliwie wykorzystał tę okazję do interwencji. Przez to Rzymianie poszerzyli swe wpływy na wschodzie i w tym czasie kontrolowali już dużą część Azji Mniejszej. Jednak nieudolność kilku kolejnych władców Syrii zdestabilizowała sytuację w regionie i zagrażała pokojowi, który Rzymianie chcieli tam utrzymać. Dlatego Pompejusz wkroczył do Syrii, aby ją zaanektować.

Wódz ten rozwiązał spór Hasmoneuszów, opowiadając się po stronie Hyrkana - w roku 63 p.n.e. zdobył Jerozolimę i właśnie jego osadził na tronie Judei. Przez to Hyrkan nie został jednak niezależnym monarchą Rzymu, nie zamierzał rezygnować ze zdobytych wpływów. Hyrkana mianowano rzymskim etnarchą, czyli władcą panującym za przyzwoleniem Rzymian, zależnym od ich łaski i poparcia. Sprawami wewnętrznymi mógł zarządzać według swej woli, ale politykę zewnętrzną musiał prowadzić zgodnie z interesami Rzymu.

Pojawienie się Heroda

Hyrkan był nieudolnym władcą. Wspierał go jednak Antypater, z pochodzenia Idumejczyk, ojciec Heroda Wielkiego. To on sprawował rzeczywistą władzę. Trzymał w ryzach skłócone żydowskie stronnictwa i w krótkim czasie całkowicie podporządkował sobie Judeę. Pomógł Juliuszowi Cezarowi pokonać wrogów w Egipcie i w nagrodę został mianowany prokuratorem. Odtąd podlegał jedynie Rzymowi. Antypater z kolei powierzył władzę swoim synom: Fazaela ustanowił zarządcą Jerozolimy, a Heroda - Galilei.

Reklama

Antypater wpajał synom, że niczego nie da się osiągnąć bez zgody Rzymu. Herod wziął sobie tę naukę do serca. Został jednym z władców, którzy panowali w Judei w ciągu wielu lat poprzedzających pojawienie się Jezusa i potem jeszcze długo po Jego narodzeniu. Potrafił sprytnie lawirować pomiędzy żądaniami rzymskich przełożonych, a oczekiwaniami żydowskich poddanych. Pomagały mu w tym zdolności organizatorskie i talent wojskowy.

Kiedy w wieku 25 lat został zarządcą, szybko zjednał sobie uznanie zarówno Żydów, jak i Rzymian, energicznie usuwając bandy rozbójników z podległego mu terytorium.

Gdy w roku 43 p.n.e. przeciwnicy polityczni otruli Antypatra, Herod stał się najbardziej wpływowym dostojnikiem w Judei. Miał jednak wrogów. Jerozolimska arystokracja uważała go za uzurpatora i starała się nakłonić Rzymian do pozbawienia go władzy. Próby te jednak spełzły na niczym. Rzym pamiętał zasługi Antypatra i cenił umiejętności jego syna Heroda.

Herod królem Judei

Żydzi jednak nie mogli się wciąż pogodzić z rozwiązaniem, jakie 20 lat wcześniej przeforsował Pompejusz w sprawie sporu Hasmoneuszów. Przegrane stronnictwo raz po raz próbowało przejąć władzę i zdołało tego dokonać w roku 40 p.n.e. z pomocą Partów, wrogów Rzymu. Wykorzystując chaos panujący w Rzymie w związku z wojną domową, najechali oni na Syrię, a potem obalili Hyrkana i osadzili na tronie członka rodziny Hasmoneuszów przeciwnego Rzymianom.

Reklama

Herod zbiegł do Rzymu, gdzie powitano go z otwartymi ramionami. Rzymianom zależało na usunięciu Partów z Judei, odzyskaniu nad nią kontroli i ustanowieniu tam odpowiadającego im władcy. Potrzebny był zaufany sprzymierzeniec i za kogoś takiego uważali właśnie Heroda. Rzymski senat koronował go więc na króla Judei. Herod w akcie zapowiadającym liczne kompromisy, na które miał pójść, by się utrzymać u władzy, poprowadził procesję z siedziby senatu do świątyni Jowisza, gdzie złożył ofiary pogańskim bożkom.

Wspierany przez rzymskie legiony Herod pokonał swych wrogów w Judei i zasiadł na tronie. Okrutnie zemścił się na przeciwnikach. Pozbył się Hasmoneuszów, ich stronników z żydowskiej arystokracji oraz innych ludzi, którym nie odpowiadało zwierzchnictwo przyjaciela Rzymian oraz wroga żydowskiego Boga.

Żądza władzy i zazdrość

Po bitwie pod Akcjum, stoczonej w roku 31 p.n.e. przez armie Marka Antoniusza i Oktawiana, ten drugi został niekwestionowanym władcą Rzymu. Herod zdawał sobie sprawę, że ze względu na wieloletnią przyjaźń z Markiem Antoniuszem może popaść w niełaskę. Pośpieszył więc zapewnić Oktawiana o swojej lojalności. Nowy władca potwierdził pozycję Heroda jako króla Judei, a nawet dał mu we władanie kolejne krainy.

W następnych latach Herod umocnił i wzbogacił swoje królestwo, a z Jerozolimy uczynił centrum kultury hellenistycznej. Zainicjował wielkie przedsięwzięcia inżynieryjne - wznosił pałace, wybudował portowe miasto Cezareę oraz wspaniałe nowe obiekty kompleksu świątynnego w Jerozolimie. Równocześnie jego polityczne zabiegi były obliczone na zachowanie dobrych relacji z Rzymem, w którym miał główne oparcie.

Herod całkowicie kontrolował Judeę i sprawował władzę absolutną. Manipulował na przykład urzędem arcykapłana, powierzając go wybranym przez siebie osobom.

Również prywatne życie Heroda było burzliwe. Niemal każda z jego dziesięciu żon chciała, by to jeden z jej synów odziedziczył tron. Intrygi pałacowe rozbudziły w królu podejrzliwość i okrucieństwo. W napadzie zazdrości doprowadził do uśmiercenia swej ukochanej żony Mariamne, a później oskarżył dwóch jej synów o spisek i kazał ich udusić. Doniesienia ewangelistów Mateusza i Łukasza o narodzeniu Jezusa i rzezi niewiniątek w Betlejem pasują znakomicie do naszej wiedzy o gwałtownym usposobieniu Heroda i o jego próbach wyeliminowania każdego potencjalnego rywala. Podobno władca ten, zdając sobie sprawę, że jest znienawidzony i że jego śmierć wywoła radość, obmyślił coś, co miało temu zapobiec. Uwięził szanowanych mieszkańców Judei i kazał ich zabić, gdy zostanie ogłoszony jego zgon. Podobno rozkazu tego nigdy nie wykonano.

Herod Wielki był oszukańczym politykiem i bezwzględnym mordercą. Jedną z jego najgorszych zbrodni była próba uśmiercenia małego Jezusa. Przeanalizowanie roli, jaką w historii odegrał ten władca w ukazaniu się udziału Boga w biegu dziejów tego świata, może bardzo pomóc ludziom wiary. Ponieważ rzuca nowe spojrzenie na najważniejsze wydarzenia tamtych czasów, kiedy Jezus Chrystus przyszedł na świat; wyjaśnia, jak Żydzi dostali się pod dominację Rzymian, oraz ukazuje tło pierwszych lat ziemskiego życia Jezusa „za dni króla Heroda”.

2013-01-07 09:56

Oceń: 0 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzeź niemowląt – zbrodnia Heroda

Niedziela legnicka 2/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Herod Wielki

rzeź niewiniątek

Ks. Piotr Nowosielski

Rzeź niewiniątek, detal z ołtarza katedry Notre Dame w Paryżu

Rzeź niewiniątek, detal z ołtarza katedry Notre Dame w Paryżu

Wydarzenie związane z wczesnym dzieciństwem Pana Jezusa, jawi się nie tylko jako smutne, lecz wręcz przerażające. Rzecz dotyczy rzezi niemowląt.

Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał oprawców do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców” (Mt 2, 16). Nasuwa się pytanie: Czy naprawdę miało to miejsce? Odpowiadając na nie, musimy uwzględnić to, jaki był Herod Wielki. Usuwał ze swojej drogi wszystkich, którzy mogliby mu nie tylko zagrozić, ale choćby pretendować do tronu. Oto młodemu, lecz popularnemu rywalowi Heroda, arcykapłanowi, zdarzył się „wypadek” – utonął w sadzawce, głębokiej na zaledwie kilkadziesiąt centymetrów. Podejrzewając o zdradę swoją żonę, kazał ją udusić. Także swoich dwóch synów, których podejrzewał o pretendowanie do tronu, kazał stracić. Już na łożu śmierci kazał stracić innego syna, który, tym razem rzeczywiście, spiskował przeciw niemu. Wobec takiej obsesji Heroda, cezar August, w oparciu o grę słów hys (świnia) i hyjos (syn), miał powiedzieć: „Lepiej być jedną ze świń Heroda niż jego synem”.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie św. Jana Kantego

O życiu św. Jana Kantego w ciągu 500 lat powstało wiele legend, które świadczą o jego popularności. Urodził się 24 czerwca 1390 r. w Kętach - miasteczku położonym u podnóża Beskidu Małego. Pierwsza wzmianka o św. Janie Kantym pochodzi z 1413 r. i widnieje w Indeksie Akademii Krakowskiej. Św. Jan miał wówczas 23 lata i był studentem Wydziału Filozoficznego AK. Studnia ukończył w 1418 r., otrzymując tytuł magistra atrium. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1421 r. objął posadę w Szkole Klasztornej w Miechowie. Zasłynął w tym czasie jako znakomity kaznodzieja. W wolnych chwilach przepisywał rękopisy. Były to zazwyczaj dzieła św. Augustyna, gdyż Szkoła Klasztorna opierała się na jego nauce. Święty zajmował się także muzyką, o czym świadczą odnalezione fragmenty skomponowanych przez niego pieśni dwugłosowych. W roku 1429 na prośbę przyjaciół znów powrócił do Krakowa i zaczął wykładać na Wydziale Filozoficznym AK. Od 1434 r. pełnił obowiązki prepozyta kolegiaty św. Anny w Krakowie. Wykładał wówczas logikę, fizykę i ekonomię Arystotelesa. Po uzyskaniu stopnia magistra, co odpowiada dzisiejszemu doktoratowi, św. Jan Kanty do końca swojego życia poświęcił się wykładom na Wydziale Teologicznym. Zmarł w opinii świętości w 1473 r. Jego kanonizacji dokonał w 1767 r. papież Klemens XIII. On też ustalił 20 października wspomnieniem liturgicznym o Janie Kantym. Jego relikwie spoczywają w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Warte uwagi jest to, że św. Jan jest patronem nie tylko studentów, którym poświęcił 55 lat profesury na AK, ale także i dzieci. Był wzorem pracowitości. W ciągu swojego życia przepisał ok. 18 tys. stron. Mając 40 lat, rozpoczął studia pod kierunkiem dr. Benedykta Hesse. Studia te trwały 13 lat, a Święty stawiał sobie za cel poszerzanie swojej wiedzy o Panu Bogu. Wśród wielu cnót tradycja przekazała pamięć jego prawdomówności oraz troskę o dobre imię bliźniego. Jednakże najpiękniejszą cnotą Świętego było niewątpliwie miłosierdzie dla potrzebujących. Podczas uroczystości poświęconej Janowi Kantemu, która miała miejsce 20 października br. w kościele parafialnym w Osobnicy, homilię wygłosił rodak, profesor WSD w Szczecinie ks. Zbigniew Woźniak. To on przekazał wiernym ważne przesłanie Jana Kantego: „(...) Żywot Jana Kantego uczy postawy i obyczajów chrześcijańskich. To, co głosił, potwierdzał pokorą i swym zacnym życiem. To on, podobnie jak Jezus Chrystus (...), prowadził swoich uczniów, był obok nich i pilnował, aby dojrzeli do swojej posługi”. Tak brzmi przesłanie zwłaszcza dla pedagogów i nauczycieli i nie jest ono dzisiaj łatwe do wykonania. Bardzo często autorytet nauczyciela bywa podważany. Mimo to pedagog zobowiązany jest do przekazywania nauki i wiedzy o życiu. Jeśli nie zbudujemy życia na prawdzie, to nie ma dla nas przyszłości. Swoje słowa św. Jan Kanty potwierdzał życiem. Jako wychowawca, miał za zadanie uczyć, prowadzić i towarzyszyć. Osoba św. Jana otoczona jest wieloma legendami. Jedna z nich mówi o dziewczynie, która próbowała scalić dzban. Św. Jan pomógł go jej posklejać. Jest to piękny symbol dla naszej społeczności - obraz św. Jana scalającego nasze różne osobowości.
CZYTAJ DALEJ

Jude Antoine dziś we Wrocławiu [Zaproszenie]

2025-10-20 13:27

Marek Jucha Pallotti FM

Dziś w Kościele NMP na Piasku we Wrocławiu odbędzie się wyjątkowy wieczór modlitwy i słuchania słowa. Gościem spotkania będzie Jude Antoine, katolicki misjonarz świecki z Kuala Lumpur w Malezji, znany ze swojej charyzmatycznej posługi w wielu krajach świata.

Wydarzenie rozpocznie się Mszą Świętą o godzinie 19:00, po której nastąpi nauczanie o uzdrawiającej mocy Bożej oraz modlitwa o uzdrowienie. Organizatorzy – duszpasterze parafii NMP na Piasku oraz Wspólnota Bożego Serca – zapraszają wszystkich, którzy pragną doświadczyć działania Boga w swoim życiu i otworzyć się na Jego miłość.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję