Reklama

Niedziela Legnicka

Festum Lucis – Święto Światła

Już od 390 lat, 18 grudnia każdego roku, w sanktuarium maryjnym w Krzeszowie, jest obchodzony dzień Światła. Wspomnieniu, które ma związek z odnalezieniem ikony Matki Bożej Łaskawej, towarzyszył pokaz Teatru Ognia

Niedziela legnicka 1/2013, str. 1

[ TEMATY ]

Krzeszów

święto Światła

Grzegorz Żurek

Święto Światła przed krzeszowską ikoną Matki Bożej Łaskawej

Święto Światła przed krzeszowską ikoną Matki Bożej Łaskawej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzeszowskie święto Światła obchodzone jest uroczyście, ponieważ związane jest z bolesnym i zarazem radosnym wydarzeniem, dotyczącym historii tego miejsca. A wszystko zaczęło się od najazdu husytów w 1426 r., które poprzedzały kolejne dochodzące wieści o niszczeniu i plądrowaniu kościołów, zabijaniu i prześladowaniu katolików i niszczeniu wszelkich symboli katolicyzmu. Z tego, najprawdopodobniej, powodu, Cystersi jako gospodarze tego miejsca, przewidując najgorsze, ukryli obraz Matki Bożej Łaskawej. Należy przypuszczać, że najeźdźców bardzo zdziwiła nieobecność sławnego obrazu, a tajemnicę jego ukrycia próbowali wydobyć od zakonników. Ci jednak, woleli oddać swoje życie za ikonę niż wyjawić miejsce ukrycia obrazu.

Kiedy minęła wojna, kolejni zakonnicy, którzy powrócili do klasztoru, nie znali miejsca przechowania obrazu. Wydawało się, że obraz zaginął bezpowrotnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tymczasem, podczas prowadzonych prac remontowych w kościele, w grudniu 1622 r., uwagę pracujących w zakrystii przykuwał snop światła, padający na jedną część tego pomieszczenia. Musiało być to na tyle niezwykłe zjawisko, że zdecydowano się na rozebranie tej części zakrystii i przekopanie jej. Wkrótce, okazało się, że natrafiono na dębową skrzynię, w której znajdował się obraz Matki Bożej Łaskawej. To niezwykłe wydarzenie odnotowano w kronikach opactwa pod datą 18 grudnia 1622 r.

Reklama

Możemy przypuszczać, jak wielka była radość z odnalezienia obrazu po 196 latach, a tym samym, postanowiono, że ten dzień obchodzony będzie jako święto, w którym obraz wyjmuje się z ram (w jakich zazwyczaj jest przechowywany) i eksponuje go w otoczeniu świateł. Stąd też wzięła się nazwa dnia - święto Światła (łacińskie - Festum Lucis).

Zwyczaj ten, kontynuowany jest do dzisiaj, a w grudniu 2012 r. przypadła 390. rocznica tego wydarzenia. Z tej okazji, krzeszowscy duszpasterze zaprosili do udziału w uroczystości aktorów Teatru Ognia - młodzież ze Stowarzyszenia Miłośników Krzyżowic. Po uroczystej procesji z cudowną ikoną Matki Bożej Łaskawej można było obejrzeć taniec z ogniem, wykonany przez aktorów. Piękno ognia i umiejętność żonglowania nim, podkreśliła wieczorna aura, dająca niezapomniane wrażenia.

W ten sposób w Krzeszowie poprzez światło i ogień został uczczony kolejny dzień odnalezienia Cudownej Ikony.

2013-01-07 09:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

V Kongres Rodzin w Krzeszowie

Niedziela legnicka 22/2019, str. 1-2

[ TEMATY ]

kongres

Krzeszów

Ks. Waldemar Wesołowski

W Kongresie uczestniczyli przedstawiciele różnych grup i wspólnot formacyjnych skupiających małżeństwa i rodziny

W Kongresie uczestniczyli przedstawiciele różnych grup i wspólnot formacyjnych skupiających małżeństwa i rodziny

W krzeszowskim sanktuarium Matki Bożej Łaskawej 18 maja br. odbył się V Kongres Rodzin Diecezji Legnickiej, któremu towarzyszyło hasło: Rodzina drogą Kościoła

W Kongresie uczestniczyli przedstawiciele różnych grup i wspólnot formacyjnych skupiających małżeństwa i rodziny, m.in.: Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Ruch Szensztacki, Domowy Kościół, Spotkania Małżeńskie, doradcy życia rodzinnego czy neokatechumenat. Przyjechały też rodziny z dziećmi, dla których przygotowano specjalny program.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

„Prawo i Kościół”

2024-04-25 08:39

[ TEMATY ]

Akademia Katolicka w Warszawie

Archiwum AKW

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

Zadowolenia z obecności na konferencji wielu znakomitych naukowców i uczestników nie krył ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina, rektor uczelni, który powitał zgromadzonych oraz zaprezentował Akademię Katolicką w Warszawie, organizującą to ambitne przedsięwzięcie naukowe. Ks. dr hab. Tomasz Jakubiak, prof. AKW – wykładowca prawa kanonicznego oraz przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Konferencji – stwierdził na początku spotkania, że obecność tak znamienitych gości, w tym ministra nauki i szkolnictwa wyższego, jest dowodem na to, że Akademia Katolicka, choć ma w nazwie przymiotnik „katolicka”, może wnosić wkład w rozwój różnych dyscyplin naukowych. Podkreślił również, że wydarzenie to pozwala uzmysłowić sobie różnice i podobieństwa w aparacie naukowym prawa kościelnego i państwowego. Zauważył, że jest to istotne, gdyż badacze, wypowiadając się o Kościele, posługują się tymi samymi terminami, czasami mającymi inne znaczenie. To ukazanie odmiennego spojrzenia jest według ks. Jakubiaka bogactwem tego spotkania, pozwoli bowiem na poznawanie i konfrontowanie swoich stanowisk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję