Szkoccy katolicy domagają się, aby rząd szeroko upublicznił i nagłośnił niepokojące dane, jakie wynikają ze statystyki przestępstw nienawiści wymierzonych w religię czy religijność. W latach 2011-2012 zanotowano 876 takich przypadków, które zakończyły się aktem oskarżenia. Dwa na trzy przypadki dotyczyły spraw, w których doszło do ataku na katolików. Antykatolickie ataki przeważają w tej statystyce i przewyższają liczbę podobnych zajść godzących we wszystkie inne religie czy wyznania razem wzięte.
Zdaniem szkockich hierarchów, nie można tu mówić o przypadku. - Naszym problemem nie jest sektarianizm, ale antykatolicyzm - stwierdził abp Philip Tartaglia, metropolita Glasgow. Hierarcha wini za te przypadki popularną kulturę, która wymyśla nowe powody, nakłaniające do marginalizowania, a nawet do nienawiści wobec katolików.
Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.
Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.
W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu
– byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym
kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny
jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych
penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.
Gdy pierwszy umiał odprawić
od konfesjonału i odmówić
rozgrzeszenia, a nawet
krzyczeć na penitentów, drugi był
zdolny tylko do jednego – do okazywania
miłosierdzia.
Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim
– Leopold Mandić.
Obaj mieli ten sam charyzmat
rozpoznawania dusz, to samo powołanie
do wprowadzania ludzi na ścieżkę
nawrócenia, ale ich metody były
zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu
którego obaj udzielali rozgrzeszenia,
był różny. Zbawiciel bez cienia litości
traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić
handlarzy rozstawiających stragany
w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie
bezwarunkowo przebaczył celnikowi
Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii
Magdalenie, wprowadził do nieba łotra,
który razem z Nim konał w męczarniach
na krzyżu.
Dwie Jezusowe drogi.
Bywało, że pierwszą szedł znany nam
Francesco Forgione z San Giovanni
Rotondo. Drugi – Leopold Mandić
z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej
stopy.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza ograniczyć liczbę godzin zajęć z religii i etyki w szkole.
Zmiany w zasadach organizacji tych lekcji doprowadzą do dyskryminacji uczniów chcących uczestniczyć w zajęciach.
Wprowadzenie modyfikacji poskutkuje również falą zwolnień wśród katechetów.
Projektowane zmiany naruszają art. 53 ust. 1 oraz 53 ust. 4 Konstytucji RP.
Działania Ministerstwa mają na celu zniechęcenie młodzieży do uczestniczenia w lekcjach religii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.