Reklama

Sztuka

Dzieła sławniejsze od twórcy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tego wskrzeście, kto wart życia
(Juliusz Słowacki)

Niezwykle rzadko się zdarza, by dzieło artysty zyskało światową sławę, a on sam pozostawał nieznany. Jako przykład może służyć figura Matki Bożej z Lourdes. Na pytanie, kto jest jej twórcą, pada nazwisko dla przytłaczającej większości ludzi niebudzące żadnych skojarzeń. Zainteresowanie budzi dopiero uwaga o pochodzeniu artysty: Józef Fabisz był synem polskiego emigranta po powstaniu kościuszkowskim, osiadłego w Aix-en-Provence, zwanym francuską Florencją - pięknym mieście na południu Francji, znajdującym się tak blisko Marsylii, że mają wspólne lotnisko.

Reklama

Nie jest łatwo znaleźć informacje o tym rzeźbiarzu. Źródła polskie przemilczają go zupełnie. Nawet „Encyklopedia kościelna”, „Polski słownik biograficzny” czy „Słownik artystów polskich i w Polsce działających”. Dopiero napisany po polsku przez Agatę i Zbigniewa Judyckich, a przetłumaczony na język francuski przez Ryszarda Zienkiewicza „Słownik biograficzny. Polacy we Francji” w notatce zaznacza, że: „Fabisch Józef Hugo, rzeźbiarz (19.03.1812, Aix-en-Provence - 7.09.1886, Lyon) (...) wyrzeźbił w marmurze sławną statuę Matki Boskiej, która stoi w grocie w Lourdes, według wskazówek udzielonych przez Bernadettę” (Soubirous). By uwiarygodnić wizerunek Matki Bożej opisywany przez Bernadettę, Fabisz pokazał jej album z wizerunkami Madonny. Wybrała Matkę Bożą z Cambrai jako najbardziej podobną do widzianej, uchodzącą za dzieło św. Łukasza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niemcy dają rzeczową informację o Fabiszu jako artyście w „Allgemeines Lexicon der Bildenden Künstler von der Antike bis zur Gegenwart Begründet von Ulrich Thieme und Felix Becker”. Oczywiście, najwięcej materiałów mają Francuzi. Są one jednak rozproszone. Do dziś brakuje monografii. Z tych źródeł wynika, że Fabisch Józef Hugo w Aix-en-Provence nie tylko się urodził, ale i ukończył tam Szkołę Sztuk i Rzemiosła (École des Arts et Métiers). Jego pierwszym stanowiskiem był etat nauczyciela w Szkole Rysunku w Saint-Étienne. To tam zetknął się z Simonem Saint-Jeanem (1808-60), słynnym malarzem kwiatów, którego twórczość wywarła na niego znaczny wpływ. Od 1843 r. (miał wówczas 31 lat) był wykładowcą, a potem profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Lyonie, zaś od 1874 r. pełnił funkcję jej rektora. Pisownia końcówki nazwiska przez -sch zaciera jego polskie pochodzenie, sugerując, iż mógł być Niemcem, co jest sprzeczne z informacją zawartą w cytowanym „Słowniku biograficznym” Judyckich, już samym tytułem sygnalizującym, że jest on poświęcony wyłącznie Polakom.

Reklama

Z licznych jego prac za najważniejsze autor notatki w „Allgemeines Lexicon...” uznaje posąg Joanny d’Arc jako dziecka, wykonany z marmuru i wystawiony w 1845 r., marmurowe popiersie miedziorytnika Boissieu (zaprezentowane w 1847 r.), grupę w marmurze „Jezus u Marii i Marty” (1850 r.) do kościoła Hôtel-Dieu w Lyonie, ogromny posąg Najświętszej Maryi Panny na wieży katedry Fourvière w Lyonie, przeznaczony do kaplicy w Neuilly posąg Marii Magdaleny, wystawiony na Salonie w Paryżu w 1853 r., a w roku następnym - na Salonie w Lyonie i potem jeszcze w Paryżu (1855 r.), Beatrix do ratusza w Lyonie, posąg burmistrza Prunelle’a i w tym samym roku popiersie Artauda, konserwatora muzeum w Lyonie, tam przechowywane, ponadto medaliony w brązie Ludwika XIII, Henryka IV, Ludwika XIV, Anny Austriaczki, kamienne figury przedstawiające Sprawiedliwość i Prawdę oraz Herkulesa na fasadzie ratusza w Lyonie, marmurową grupę „Assunta” do kościoła św. Franciszka w Lyonie. W muzeum w Le Havre znajduje się figura Rebeki, wystawiana na paryskim Salonie w 1861 r. W 1864 r. została ukończona statua Najświętszej Maryi Panny umieszczona w grocie w Lourdes - pierwotnie ustawiona w krypcie bazyliki. (Przedtem wykonał posągi Matki Bożej dla La Salette).

Nie jest to bynajmniej ostatnia praca Józefa Fabisza. Już w następnym roku, 1865 r., w krypcie tej samej bazyliki w Lourdes stanęła grupa kamienna przedstawiająca św. Dominika otrzymującego wieniec z róż. Niezmordowany artysta ukończył w 1866 r. statuę z marmuru pani Genin, znajdującą się w bibliotece w Grenoble. Pozostałe jego prace zachowane w Lyonie to marmurowe popiersie malarza Hipolita Flandrina w muzeum, kamienny posąg św. Brunona (wzorowany na Houdonie) na fasadzie kościoła św. Brunona, w Instytucie Weterynarii posąg z brązu Claude’a Bourgelata, założyciela szkoły (1876 r.). W dorobku artystycznym Józefa Fabisza zwraca uwagę koncentracja na tematach religijnych i portretach, co pośrednio świadczy o jego zainteresowaniach, ale i o tym, kim byli zamawiający u niego prace. Nie bez znaczenia jest wybór trudnego materiału, jakim jest marmur. Z kolei wartości estetycznej jego dorobku dowodzą oba odznaczenia: złoty medal za „Rebekę” oraz Order Grzegorza Wielkiego.

Ponadto jest autorem rozprawy „De la dignité de l’art” (co można przetłumaczyć jako: O godności sztuki - albo o wartości, powadze, dostojeństwie czy wzniosłości sztuki), przechowywanej w Akademii w Lyonie. Tam również znajduje się jego rozprawa na temat sztuki chrześcijańskiej, do dziś aktualna.

Reklama

Józef Fabisz próbował swych sił jako poeta. Napisał liryczną odę „Malarz do poety” na temat sztuki i swego powołania jako artysty, dla którego wzorcem był Rafael Santi. Marzył więc o wiekopomnej światowej sławie. W samym Lyonie zostawił ponad 100 pozycji, wśród których są ołtarze, wyposażenia kaplic, drogi krzyżowe oraz posągi postaci ówcześnie sławnych lub zasłużonych dla tej metropolii i niemal drugie tyle prac rozproszonych po różnych miastach Francji, czasem o tematyce zaczerpniętej z mitologii, jak np. przepiękna rzeźba „Edyp w Kolonie”. Niesłychanie pracowity, wręcz niezmordowany, podejmował przede wszystkim tematykę religijną, głównie maryjną. Na uwagę zasługuje poemat „La Vierge au Golgotha” z 1837 r., nawiązujący najwyraźniej do polskich „Gorzkich żali” czy „Żali Matki Boskiej pod krzyżem”.

W życiu prywatnym (jego żoną była córka damy dworu wiernej aż do śmierci Marii Antoninie) był ojcem dwojga dzieci. O córce wiadomo, że wcześnie zmarła. Ukochany syn Anne Marie Philippe (12 VIII 1845 - 14 VI 1881), zdolny rzeźbiarz, który ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Lyonie pod kierunkiem ojca i Augusta Dumonta w Paryżu i w latach 1875-77 pracował w Akademii Sztuk Pięknych w Lyonie. Zmarł, mając 36 lat. Józef Fabisz załamał się. Nie mógł pracować. Zmarł pięć lat później. Z niewielu prac syna na uwagę zasługują: gipsowy posąg młodego męczennika chrześcijanina (Salon w Lyonie w 1869 r.), „Ptasznik” (Salon w Paryżu w 1870 r.), „Opat Noirot” (popiersie z terakoty w Akademii w Lyonie), „Św. Piotr” (kamienna statua w kościele w Quincié - departament Rhône, którą wystawiał na Salonie w Lyonie w 1870 r.), „Madonna z Dzieciątkiem” z 1871 r., grupa aniołów dla cyborium w kościele św. Brunona w Lyonie, „Samson” - gipsowy posąg wystawiony na paryskim Salonie w 1877 r. Jego rozprawa pt. „Wpływ Medyceuszy na sztuki piękne” ukazała się w Lyonie w 1882 r., czyli rok po jego wczesnej śmierci.

W tym roku mija 200. rocznica urodzin Józefa Fabisza. Wydaje się, że z wielu względów w pełni zasługuje on na „wskrzeszenie”. Powinien też być dokładniej opracowany w związku z nadchodzącą 140. rocznicą wykonania figury Matki Bożej w Lourdes. Ten obowiązek spoczywa zwłaszcza na nas, rodakach, szczególnie na emigracji, a przede wszystkim w Lyonie, gdzie są dokumenty dotyczące jego działalności i ślady pobytu.

Z pewnością dołączą do tych działań Francuzi, wśród których spędził całe życie - choćby w związku z trwającym ruchem pielgrzymkowym. Będą to historycy sztuki, dziennikarze czy autorzy tekstów popularnonaukowych. Częstochowianie mają także podstawy do współudziału w poszukiwaniach, które wzbogacą wiedzę o Józefie Fabiszu, jako mieszkańcy analogicznego ośrodka kultu religijnego Matki Bożej. Tymczasem przynajmniej w przewodnikach po Lourdes należałoby zamieszczać wzmiankę o Fabiszu jako twórcy statui, by w ten sposób przywrócić go do życia. W Lyonie jest niemal całkowicie zapomniany. Trudno odnaleźć tablicę pamiątkową. Niepozorna, z prawie zatartym napisem, pęknięta - stanowi niemy wyrzut. Kto zajmie się jej renowacją? Polacy czy Francuzi? A może wspólnie? Jak dotąd żadne prace nie zostały jeszcze podjęte. Oby ten głos nie dołączył do „wołających na pustyni”.

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Artyści dla bezdomnych

Niedziela warszawska 25/2017, str. 1

[ TEMATY ]

bezdomni

artysta

Edyta Foryś/Fundacja Kapucyńska

Do końca czerwca na portalu internetowym Allegro.pl trwa aukcja charytatywna „Artyści bezdomnym”. Dochód z wylicytowanych rzeczy zostanie przeznaczony na budowę Kapucyńskiego Ośrodka Pomocy

Na aukcji można zakupić m.in. sygnowane przedmioty, książki i dzieła sztuki, które Fundacja Kapucyńska otrzymała m.in. od Pawła Domagały, Rafała Sonika, Krzysztofa Ziemca, Anny Jurksztowicz i wielu innych. Artyści nadal mogą przyłączać się do tego dzieła.
CZYTAJ DALEJ

Św. Cecylia - patronka muzyki kościelnej

Niedziela płocka 46/2003

[ TEMATY ]

św. Cecylia

pl.wikipedia.org

22 listopada Kościół obchodzi wspomnienie św. Cecylii. Należy ona do najsłynniejszych męczennic Kościoła rzymskiego. Żyła na przełomie II i III w. Jako młoda dziewczyna, złożyła ślub czystości. Mimo iż zmuszono ją do małżeństwa z poganinem Walerianem, nie złamała swego przyrzeczenia, lecz pozyskała dla Chrystusa swego męża i jego brata. Wszyscy troje ponieśli śmierć męczeńską. Jakub de Voragine w Złotej legendzie w taki oto sposób pisze o św. Cecylii: „Gdy muzyka grała, ona w sercu Panu jedynie śpiewała. Przyszła wreszcie noc, kiedy Cecylia znalazła się ze swym małżonkiem w tajemniczej ciszy sypialni. Wówczas tak przemówiła do niego: Najmilszy, istnieje tajemnica, którą ci wyznam, jeśli mi przyrzekniesz, że będziesz jej strzegł troskliwie. Jest przy mnie anioł Boży, który mnie kocha i czujnie strzeże mego ciała. Będziesz go mógł zobaczyć, jeśli uwierzysz w prawdziwego Boga i obiecasz, że się ochrzcisz. Idź więc za miasto drogą, która nazywa się Appijska i powiedz biedakom, których tam spotkasz: Cecylia posyła mnie do was, abyście pokazali mi świętego starca Urbana. Skoro ujrzysz jego samego, powtórz mu wszystkie moje słowa. A gdy on już oczyści ciebie i wrócisz do mnie, wtedy ujrzysz i ty owego anioła. Walerian przyjął chrzest z rąk św. Urbana. Wróciwszy do Cecylii znalazł ją w sypialni rozmawiającą z aniołem. Anioł trzymał w ręce dwa wieńce z róż i lilii i podał jeden z nich Cecylii, a drugi Walerianowi, mówiąc przy tym: Strzeżcie tych wieńców nieskalanym sercem i czystym ciałem, ponieważ przyniosłem je dla was z raju Bożego. One nigdy nie zwiędną ani nie stracą swego zapachu i nigdy nie ujrzą ich ci, którym czystość nie jest miła”. Pierwszym miejscem kultu św. Cecylii stał się jej grób w katakumbach Pretekstata, gdzie zachowała się grecka inskrypcja „Oddała duszę Bogu”. Następnie kryptę powiększono, przyozdabiając jej sklepienie malowidłem przedstawiającym Świętą w postaci orantki. Pierwsze ślady kultu liturgicznego Świętej męczennicy zawiera Sakramentarz leoniański z V w., gdzie znajduje się 5 formularzy mszalnych z własnymi prefacjami. Z kolei w aktach synodu papieża Symmacha z 499 r. znajduje się wzmianka o kościele pw. św. Cecylii wzniesionym w połowie IV w. Inną sławną świątynią dedykowaną Świętej jest bazylika zbudowana przez papieża Paschalisa na rzymskim Zatybrzu w początkach IX w., gdzie złożono pod ołtarzem jej doczesne szczątki. Za patronkę muzyki kościelnej uznano św. Cecylię dopiero pod koniec średniowiecza. Miało to swoje źródła w błędnym rozumieniu treści jednej z antyfon oficjum brewiarzowego: Cantantibus organis Coecilia Domino decantabat. Owo sformułowanie antyfony spowodowało powstanie licznych przedstawień ikonograficznych św. Cecylii, która gra na instrumencie przypominającym organy. W nawiązaniu do tej średniowiecznej tradycji od XVI w. w Kościele zachodnim zaczęły powstawać stowarzyszenia, których celem było pielęgnowanie muzyki kościelnej. Największy jednak rozgłos zyskało Stowarzyszenie św. Cecylii, które powstało w Bambergu w 1868 r. Dążyło ono do odnowienia prawdziwej muzyki kościelnej poprzez oczyszczenie liturgii z elementów świeckich i przywrócenia w liturgii chorału gregoriańskiego oraz polifonii Szkoły Rzymskiej. Rychło ruch cecyliański rozszerzył się na cały Kościół powszechny, a wybitni kompozytorzy dedykowali jej swoje dzieła.
CZYTAJ DALEJ

Krówkowy Adwent z młodymi z Wałbrzycha

2025-11-22 20:49

[ TEMATY ]

adwent

Wałbrzych

kalendarz adwentowy

ks. Bartosz Kocur

Archiwum prywatne

Wspólnota „Razem” wraz z opiekunem prezentuje krówkowy kalendarz adwentowy

Wspólnota „Razem” wraz z opiekunem prezentuje krówkowy kalendarz adwentowy

Choć do rozpoczęcia Adwentu pozostał jeszcze tydzień, młodzież ze wspólnoty „Razem” działającej przy parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Wałbrzychu już dziś zaprasza wiernych do wyjątkowego przeżycia tego szczególnego czasu.

Wraz ze swoim opiekunem ks. Bartoszem Kocurem, po raz kolejny młodzi oryginalny krówkowy kalendarz adwentowy, który łączy słodycz z codzienną modlitwą i duchową refleksją.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję