Reklama

Prosto i jasno

O pięć lat za długo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na unijnym szczycie w Brukseli, który odbywał się w dniach 23-24 listopada br. i dotyczył budżetu na lata 2013-2020, nie udało się Polsce dostać tyle pieniędzy, ile obiecywał nam premier. Również w projekcie budżetu na przyszły rok, nad którym pracuje Sejm, trzeba będzie zapomnieć o obiecankach cacankach, co więcej, jeśli zadłużenie Polski przekroczy 55 proc. PKB, będziemy musieli wdrożyć bardzo niepopularne cięcia, łącznie z ograniczeniem wypłat wysokich rent i emerytur.

Rząd, któremu po aferze Amber Gold czy po skandalicznej zamianie ciał w Smoleńsku spada popularność, aby nie utracić władzy, sięga do wypróbowanej sztuczki: właśnie rusza w Polskę tuskobus z premierem i ministrami, którzy spotykając się ze społeczeństwem, będą opowiadać o sukcesach swoich 5-letnich rządów, rozdając przy tym 200-stronicową propagandową broszurę. Napisano w niej m.in., że dzięki inwencji obecnych ministrów możliwe jest nawet 7-krotne pomnożenie każdej złotówki, co pozwoli - za pośrednictwem nowo powołanej spółki „Inwestycje Polskie” - na dokonanie w naszej gospodarce olbrzymich inwestycji. Czy i tym razem miliony Polaków dadzą się nabrać na oderwaną od rzeczywistości wizję rozwoju - nową „zieloną wyspę”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tej broszurce jest mowa, że w latach rządów PO nastąpiło złagodzenie obciążeń podatkowych, a przecież każdy wie, że podatki wzrosły. Rzekomo w imię światowych tendencji wydłużono u nas wiek emerytalny do 67 lat, tymczasem we Francji skrócono go dla mężczyzn do 63 lat. Jest mowa, jak wielkim sukcesem były piłkarskie mistrzostwa Euro 2012, na które wydano blisko 100 mld zł; szkoda, że nie mówi się, kto i z czego spłaci ten gigantyczny dług. Podobno mniej płacimy za leki, ale to zapewne dotyczy osób, które nie chorują. Rząd chwali się, że mamy mniejszą biurokrację, choć skądinąd wiadomo, że kiedy Tusk przejmował władzę, miał 300 tys. urzędników, a obecnie jest ich ok. 1 mln. Nie rozumiem, po co chwalić się pomysłami w rodzaju in vitro, skoro nie ma pieniędzy na porządną politykę rodzinną; chyba tylko po to, aby wywołać zamieszanie w społeczeństwie, skłócić wierzących z hierarchią! Na pochwałę w broszurce zasługuje informacja (o ile jest prawdziwa), że oczyszczono spółki Skarbu Państwa z działaczy politycznych. Co w takim razie z opublikowaną „listą wstydu”, informującą o tym, że 428 działaczy PO trwa niewzruszenie w tych spółkach, co kosztuje podatników ok. 200 mln zł rocznie... Nie można też traktować poważnie optymistycznych wskaźników budżetowych na przyszły rok, skoro ekonomiści ostrzegają o nadciągającym kryzysie: minister finansów zakłada wzrost gospodarki na poziomie 2,2 proc., stabilne bezrobocie na poziomie 13 proc. oraz niską inflację. Cóż, z ministerialnego stołka nie widać skali drożyzny w sklepach, a przed nami podwyżki cen energii elektrycznej, akcyzy, paliw…

Reklama

W tej socjotechnice i żonglowaniu obrazkami, jak to u nas jest dobrze, roi się od absurdów, a właściwie od piramidalnych kłamstw. Dlaczego nie pisze się o ewidentnych błędach i zmarnowanych pieniądzach, o horrendalnych długach i wekslach in blanco, jakie wystawia polski rząd? Dlaczego nie ma w propagandowej ściągawce - jak to zauważa ekonomista Janusz Szewczak - prawdziwego obrazu osławionej „zielonej wyspy”, której obecny dług publiczny liczony metodą unijną to blisko 900 mld zł... Nie dowiemy się też z tej broszurki, że minister finansów poukrywał jeszcze dodatkowo od 60 do 80 mld zł po różnych pozabudżetowych zakamarkach.

Nie znajdziemy także prawdy o tym, że pożyczamy dziś pieniądze na rynku najdrożej w Europie, że przeterminowane i zagrożone kredyty polskich gospodarstw domowych wzrosły gwałtownie od 2007 r. z 10,5 mld zł do sumy ponad 37 mld zł, a firm - do blisko 30 mld zł; że wielki problem ze spłatą swych długów ma już ponad 2 mln Polaków, zaś blisko 55 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności; że blisko 1 mln polskich dzieci żyje w biedzie i jest głodnych, a ponad 240 tys. osób bezrobotnych to ludzie młodzi z wyższym wykształceniem (młodych bezrobotnych mamy blisko pół miliona); że na emigrację zarobkową udało się już ok. 2,5 mln osób, a tylko w tym roku do Niemiec wyjechało blisko 90 tys. Polaków; że długi samorządów osiągają dziś rozmiary 70-80 mld zł, a 5 lat temu, gdy PO obejmowała władzę, stanowiły one zaledwie 28 mld zł.

Reklama

Dobrze, że tuskobus rusza w Polskę, bo będziemy mieli okazję zapytać jego pasażerów o nasze pieniądze, a także o to, ile pokoleń Polaków będzie spłacać gigantyczne długi zaciągnięte przez PO. Zapytamy też o te obietnice, o których ten rząd już nie pamięta. O to, dlaczego polscy rolnicy nie mają takich samych dopłat jak rolnicy francuscy... Dlaczego polskie rodziny płacą VAT za ubranka dla dzieci, czego nie robią rodziny brytyjskie? Dlaczego my likwidujemy stocznie, a niemieckie otrzymują unijne dopłaty? Dlaczego likwidujemy szkoły, komisariaty policji, poczty, połączenia kolejowe i autobusowe, a w Niemczech je rozwijają?

Zakończę anegdotą o tym, jak premier opowiadał wnuczkowi, że w Polsce spada bezrobocie, społeczeństwo się bogaci, optymizm w narodzie rośnie. Wnuczek na to: - A możesz mi dzisiaj, dziadziu, opowiedzieć inną bajeczkę?

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 - 2001, w latach 2005-2011 senator RP;
www.ryszka.com

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Jarecki: Kościół rozumie politykę jako przejaw miłości bliźniego

[ TEMATY ]

polityka

bp Piotr Jarecki

Episkopat News

bp Piotr Jarecki

bp Piotr Jarecki

Kościół traktuje politykę jako jeden z wymiarów miłości chrześcijańskiej i służby dobru wspólnemu, dlatego bardzo wysoko ceni tę sferę życia - podkreślił bp Piotr Jarecki podczas konferencji „Relacje państwo-Kościół jakich potrzebuje dziś Polska. Ile autonomii, ile współpracy”. Biskup przestrzegł przed niebezpieczną tendencją zaangażowania się Kościoła instytucjonalnego w praktykę polityczną.

Wydarzenie zorganizowała Katolicka Agencja Informacyjna przy współpracy z Uniwersytetem Kard. Stefana Wyszyńskiego. Konferencja odbywa się do Domu Arcybiskupów Warszawskich.

CZYTAJ DALEJ

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.

CZYTAJ DALEJ

Oddane w opiekę Niepokalanej

2024-05-10 13:13

Archiwum prywatne

Uroczystość niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia ub.r. to oficjalne zawiązanie wspólnoty DSM

Uroczystość niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia ub.r. to oficjalne zawiązanie wspólnoty DSM

W parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Pocieszenia we Wrocławiu działa Dziewczęca Służba Maryjna (DSM). Prowadzi ją s. M. Laureta Turek ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej.

– Duchowość Zgromadzenia, do którego przynależę, jak już wskazuje sama jego nazwa, jest „przepojona duchem Maryi, Służebnicy Pańskiej”. Matka Boża najgłębiej wniknęła w tajemnice Chrystusa i żyła Jego życiem. To właśnie Ona na Boże wezwanie odpowiedziała z prostotą i pełnym zaufaniem: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” – mówi s. M. Laureta i podkreśla, że założyciel zgromadzenia bł. Edmund Bojanowski w sposób szczególny umiłował Maryję. Krocząc Jej śladami, miał przekonanie, że Maryja jest najpewniejszą drogą prowadzącą do Jezusa. – Dlatego powierzył nas, Służebniczki w Jej ramiona, czyniąc Ją główną patronką Zgromadzenia – mówi siostra.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję