Reklama

Polityka

Powrót ZOMO?

Niedziela Ogólnopolska 48/2012, str. 34

MARCIN ŻEGLIŃSKI

Na ulicach Warszawy 11 listopada 2012 r.

Na ulicach Warszawy 11 listopada 2012 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Telewizji Trwam wyemitowano rozmowę z pewną kobietą w dojrzałym wieku, która uczestniczyła w Marszu Niepodległości 11 listopada 2012 r. Porównywała swój udział w tym wydarzeniu do czasów PRL-u, kiedy atmosfera podobnych spotkań była równie dramatyczna. Opowiedziała, że policja wyrwała z tłumu spokojnie stojącego chłopca i zaczęła go bić. Kobieta ujęła się za chłopcem, krzycząc, że to jej dziecko. Została pobita, miała pokrwawione ręce. Udało jej się wyrwać z rąk policjantów niewinnego chłopca, być może - jak dodaje - ktoś jej w tym pomógł. Pozostał obraz, bardzo traumatyczne wspomnienie. Tak zachowała się policja, nie ZOMO, które pamiętamy jako brutalne, zmotoryzowane oddziały MO. Zomowcy zachowywali się jak dzikie zwierzęta, bili do nieprzytomności, na wszystko mieli pozwolenie, nie było dla nich żadnej świętości.

Na temat dramatycznych wydarzeń, do jakich doszło w Warszawie 11 listopada br., wypowiadają się przedstawiciele Prawicy RP. Jak stwierdza Marian Piłka, Prawica RP zwróciła się do władz, by nie wpuszczały do Polski obcych, jak to miało miejsce w ubiegłym roku, kiedy niemieccy antyfaszyści dokonywali rozboju na ulicach Warszawy. Marian Piłka wypowiadał się w audycji „Polski punkt widzenia” 12 listopada 2012 r., dzień po Święcie Niepodległości. Byłem pod jego urokiem, jak i Marcina Palade, który jako politolog również wyraził swoje przemyślenia. Jedno jest pewne - ogromnie bolesne jest to, że przedstawiciele polskiej policji założyli maski i zachowywali się prowokacyjnie wobec swoich braci Polaków. Mieliśmy do czynienia z prowokacją, na wzór stosowanej przez zomowców. Ze smutkiem przyjmujemy takie informacje, bo myśleliśmy, że PRL się skończyła, że komuniści ze swoją przemocą to już przeszłość. Okazuje się jednak, że również dzisiaj mamy do czynienia z ludźmi, którzy potrafią bić rodaków, że zostaje wyciągnięty z szeregu niewinny chłopiec i dotkliwie pobity. Przypomina się sprawa Grzegorza Przemyka, którego zabiła milicja, przypomina się czas ks. Jerzego Popiełuszki, który został pozbawiony życia przez Służbę Bezpieczeństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jednocześnie zadajemy pytanie odpowiedzialnym za sprawowanie władzy w Ojczyźnie: Czy wolno bić ludzi? Ciągle powołujemy się na standardy demokratyczne. Pięknie wybrzmiewały słowa prezydenta RP na rozpoczęcie marszu prezydenckiego. Były to słowa łagodne, perswazyjne, jakoby życzliwe dla wszystkich. A oto za chwilę doznajemy szoku. Z jednej strony sympatyczny, uśmiechnięty, prawie błogosławiący prezydent, obok niego bardzo łaskawa pierwsza dama RP, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz z biskupem polowym WP Józefem Guzdkiem, dziekan korpusu dyplomatycznego abp Celestino Migliore, a z drugiej - sceny, które mrożą krew w żyłach. Czy pan prezydent wiedział, co się dzieje?

Przypominamy sobie czasy PRL-u, kiedy to ZOMO budziło grozę. Jednocześnie przerażające jest to, że podczas już kolejnej manifestacji, która była prowadzona przez ruchy niepodległościowe, niezależne od władzy, w gronie policjantów znalazły się osoby ubrane w kominiarki. Ci właśnie ludzie byli prowokatorami.

Dobrze, że PiS zażądał zwołania komisji sprawiedliwości, by mogła sprawdzić, jak było naprawdę. Polacy mają prawo do demokratycznych rządów, do sprawiedliwości we wszystkich działaniach. Rząd nie może być dyktatorski, musi się liczyć z prawem. Policja może działać w obrębie stanowionego prawa, nie może go przekraczać. Obywatel zaś ma czuć się bezpieczny. Polska powinna być państwem prawa i państwem przyjaznym dla obywateli. Musimy wiedzieć, że demokracja nie jest terroryzmem władzy, nie jest władzą sprawowaną w sposób absolutny. Polega na wyborze tego, co lepsze, co bardziej sprawiedliwe.

Dlatego jesteśmy poruszeni faktami z 11 listopada br. na ulicach Warszawy. Nawiązujemy jednocześnie do wypadków, które miały miejsce rok wcześniej, kiedy do spokojnie nastawionych uczestników marszu dotarli tzw. antyfaszyści z Niemiec i, wywołując zamieszki, wyrządzili ogromną krzywdę Polakom.

Polacy! Obudźmy się! Nie dajmy krzywdzić naszych braci, nie ulegajmy kłamstwu i nieuczciwości. Zechciejmy spojrzeć na Polskę w duchu prawa i uczciwości.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję