Reklama

Osobliwości ziemi tureckiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Taniec

Reklama

Wieczór turecki nie był obowiązkowy, ale wielu z nas skorzystało z tej dodatkowej atrakcji. Zaczęło się od tańca. Na sali przygaszono światła. Już wcześniej Kamila, nasza pilotka powiedziała, żeby nie używać aparatów. Zabrzmiały pierwsze takty muzyki. Na scenie pojawili się derwisze. Już wiedzieliśmy, kim oni są. W Konyi zwiedziliśmy Muzeum Mevlany, który był założycielem zakonu tańczących derwiszów, bractwa ascetów i mistyków muzułmańskich, wędrownych żebrzących mnichów. Ubrani w czerwone czapki i czarne płaszcze, które po ukłonach zrzucili i zostali w białych szatach. Jeden z grających zaczął śpiewać wersety z Koranu. Derwisze zawirowali. Z jedną dłonią uniesioną w górę, z drugą opuszczoną w kierunku ziemi. Wirowali na jednej nodze, drugą tylko dostawiali i trzymali równowagę. Ten taniec to forma modlitwy, dążenie do harmonii ze wszystkim, co jest na świecie, podziękowanie składane Stwórcy. Angażuje umysł, serce i ciało mnicha, który zmierza do Doskonałości. Taniec trwał kilka minut. Po nim zmienia się nastrój. Wraca światło, muzyka nabiera dynamiki. Tancerze - kobiety i mężczyźni stroje prezentują tańce z różnych regionów kraju. Jest nawet opowieść o uroczystości weselnej. Ludowe stroje kobiet mienią się kolorami. Zobaczmy to - czerwone pantofle, zielone rajstopy, żółte spodnie i pomarańczowe płaszcze przesuwały się przed naszymi oczami jak tęcza. Z tym kalejdoskopem barw kontrastowały czarne spodnie i bluzy panów.
A potem swój talent pokazała tancerka brzucha. Rozwiewała nad sobą szal podobny do skrzydeł motyla albo do rozłożystej muszli, a potem udowodniła, że trochę więcej ciała nie przeszkadza, żeby dobrze zatańczyć. Jest to wręcz niezbędne, żeby oddać charakter tańca, płynnie wirując w takt muzyki. A za chwilę swoich sił w tańcu mogli spróbować także zapatrzeni w dziewczynę widzowie, którzy odważyli się skorzystać z zaproszenia i wejść na scenę.

Kuchnia

Atrakcją samą w sobie jest niewątpliwie turecka kuchnia. Z racji tego, że posiłki były podawane w formie szwedzkiego stołu, każdy mógł w dowolnej ilości brać to, co mu smakowało najbardziej. A było w czym wybierać. Owoce i warzywa, których u nas jeszcze o tej porze nie ma, tam były codziennie. Słodka soczysta marchewka, lodowa sałata, pomidory, krojona w cieniutkie jak papier plastry cukinia i bakłażan. Ostre, pyszne sery, słony, naturalny jogurt świetny na ugaszenie pragnienia. Tureckie specjały to także ryż z orzeszkami pinii i kofte - małe kotlety z mielonego mięsa z przyprawami. Kulinarną ciekawostką były także miejscowe naleśniki - ciasto zwinięte w cienkie rurki z serowym farszem, usmażone na rumiany kolor. Aby nie zgłodnieć w trakcie zwiedzania, zaopatrywaliśmy się w sklepach lub u straganiarzy w simity - posypane sezamem obwarzanki. Jeśli czas pozwolił, zatrzymywaliśmy się na kawę. Choć w wielu kawiarniach proponowano nam zwykłą rozpuszczalną kawę, to jednak spróbowaliśmy także tureckiej kawy - w małej filiżance, gęstej i mocnej z odrobiną cukru. A dla tych, którzy nie lubią kawy, była w charakterystycznych tulipanowych szklankach aromatyczna jabłkowa herbata. I bardzo słodkie ciastka.

Gliniane dzbany i latające dywany

To prawda, że te fabryki pokazuje się każdej grupie turystów i my nie byliśmy wyjątkiem, ale i tak warto było je zobaczyć. Pierwsza była pracownia ceramiczna w Avanos w Kapadocji. Patrzyliśmy, co też garncarzowi wyjdzie na tym kole - najpierw podłużny dzban, a może wazon, potem z tej samej masy glinianej ułożyło się coś na kształt doniczki, aby ostatecznie stać się niedużym garnkiem. Sama forma to jeszcze nie koniec pracy. W sali obok siedzieli malarze, którzy podczas naszej wizyty w pracowni zdobili ceramiczne kafelki i niebieskie wzory. Potem pokazano nam już gotowe do sprzedania towary dekorowane dawnymi seldżuckimi wzorami, w wielu kolorach, wśród których dominował niebieski. Niemałe zaciekawienie wzbudziły też dzbany na wino - okrągłe, noszone na ramieniu, z wygodnym ustnikiem, taki dawny termos. A końcem tureckich wrażeń była fabryka dywanów. Ta, w której byliśmy, to działająca od dwudziestu kilku lat spółdzielnia. Specjalizuje się w wyrobie dywanów tkanych z podwójnych węzłów. Właściciel pokazywał nam, że ten splot nie daje się łatwo wypruć, dlatego takie dywany są trwalsze od innych. W fabryce pracuje 12 kobiet. Byliśmy pod wrażeniem precyzji i szybkości, z jaką panie wiązały dywanowe supełki, aby powstawały skomplikowane wzory - kwiaty, zwierzęta, figury geometryczne. Praca nad jednym dywanem zajmuje od kilku tygodni do kilku lat. A potem był pokaz dywanów. Grube wełniane, idealne na zimę do domu przed kominek, cieńsze z bawełny i najdelikatniejsze - jedwabne. Niektóre z nich, jak na tureckie dywany przystało, były latające. Każdy mógł sobie kupić wybrany dywan. Pracownicy mogli go tak zapakować, aby zmieścił się w niedużej walizce. Wystarczyło mieć tylko od kilku do kilkudziesięciu tysięcy euro.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Papież: słowa wiary są wciągane do walki politycznej i błogosławienia nacjonalizmu

2025-12-18 11:36

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Pokoju

Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV przestrzegł przed konsekwencjami dominującej na świecie logiki konfrontacji, strachu i dominacji siły. W swoim pierwszym orędziu na Światowy Dzień Pokoju odnotował, że także słowa wiary są wciągane do walki politycznej i „błogosławienia nacjonalizmu”.

Światowy Dzień Pokoju będzie obchodzony 1 stycznia pod hasłem „Pokój z wami wszystkimi. W kierunku pokoju nieuzbrojonego i rozbrajającego”.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 2 grudnia 4 3 grudnia 5 4 grudnia 6 5 grudnia 7 6 grudnia 8 7 grudnia 9 8 grudnia 10 9 grudnia 11 10 grudnia 12 11 grudnia 13 12 grudnia 14 13 grudnia 15 14 grudnia 16 15 grudnia 17 16 grudnia 18 17 grudnia 19 18 grudnia 20 19 grudnia 21 22 23 24 25 Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Przygotowanie do sakramentu pojednania i pokuty

2025-12-18 23:41

Biuro Prasowe AK

– Letnie serce potrafi śmiertelnie zasnąć – mówił ks. Krzysztof Wons SDS podczas ostatniego dnia rekolekcji w Sanktuarium św. Jana Pawła II, na które kard. Grzegorz Ryś zaprosił księży Archidiecezji Krakowskiej przed swoim ingresem do katedry na Wawelu.

Na początku ostatniego dnia rekolekcji przed ingresem kard. Grzegorz Ryś powitał wszystkich księży zgromadzonych w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Zapowiedział, że nauka rekolekcyjna będzie przygotowaniem do sakramentu pojednania i pokuty, a spotkanie stanie się również okazją do przekazania jałmużny na potrzeby mieszkańców Lwowa i Zaporoża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję