Jasna Góra pamięta – obchody Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej
Tak jak co roku, Europoseł Jadwiga Wiśniewska zorganizowała na Jasnej Górze uroczyste obchody rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, które odbyły się 9 kwietnia, w przeddzień oficjalnych obchodów. Rozpoczęła je Msza Św. w Kaplicy Cudownego Obrazu pod przewodnictwem Jego Ekscelencji Księdza Arcybiskupa dr. Wacława Depo Metropolity Częstochowskiego. Po Mszy Św. delegacje zaproszonych gości złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod Epitafium Smoleńskim.
Tradycją stało się, że w przeddzień rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, obchody na Jasnej Górze organizuje Europoseł Jadwiga Wiśniewska, która 10 kwietnia 2010 r., była w Lesie Katyńskim i oczekiwała na przybycie polskiej delegacji na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
- Pamiętam dokładnie ten dzień. Zostanie on na zawsze w mojej pamięci, tak jak i pamięć o Tych, którzy zginęli w Katastrofie Smoleńskiej. Polska delegacja państwowa na czele z Prezydentem RP Prof. Lechem Kaczyńskim zginęła na służbie, w drodze do Katynia. Na Epitafium Smoleńskim na Jasnej Górze czytamy, że „o pamięć umęczonych Ojców za nas upomnieć się lecieli”.
Po raz kolejny Polska straciła swoje elity na tej nieludzkiej ziemi – mówiła organizatorka rocznicowych uroczystości na Jasnej Górze, dodając: 10 kwietnia 2010 roku byłam w Lesie Katyńskim. Oczekiwałam na polską delegację. Razem ze mną byli przedstawiciele Rodzin Katyńskich, parlamentarzyści, harcerze, którzy na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej przyjechali pociągiem z Warszawy. Kiedy dowiedzieliśmy się o katastrofie, zapanowała atmosfera przerażenia i rozpaczy. To była największa narodowa tragedia w powojennej historii Polski. Tego dnia Ofiary Katynia i Smoleńska połączyły wspólne epitafia - podsumowała Europoseł.
Teatr Wielki – Opera Narodowa był świadkiem historycznej premiery wyreżyserowanego przez Antoniego Krauzego filmu pt. „Smoleńsk”. Pokaz odbył się w obecności najwyższych władz państwowych z Prezydentem RP Andrzejem Dudą, premier Beatą Szydło, marszałkami Sejmu i Senatu oraz ministrami i z udziałem bodaj dwutysięcznej publiczności. Galę wstępną poprowadził znany dziennikarz Jan Pospieszalski, a po projekcji można było podyskutować o filmie przy lampce wina bądź (kierowcy) soku. Nie było to ani pierwsze, ani ostatnie wydarzenie kulturalne organizowane w sali Teatru Wielkiego. Sam byłem tam wielokrotnie. Dzięki znanemu i energicznemu dystrybutorowi film wszedł do kin w całej Polsce, a Polacy, dzięki medialnej dyskusji na jego temat, masowo poszli – bądź pójdą – go zobaczyć, by przypomnieć sobie fragment własnego życiorysu. A jednak wydaje się oczywiste, że premiera tego filmu, opowiadającego o jakże ważnym wydarzeniu z najnowszych dziejów Polski i Polaków, nie odbyłaby się w takiej atmosferze i z udziałem wspomianych ludzi, gdyby nie wyniki wyborcze z 2015 r. Wyobrażam sobie, że nadal rządzą nami PO i dyrekcje głównych stacji telewizyjno-radiowych, które dyktują zakres dyskusji wokół tego filmu oraz tworzą listy gości. I widzę oczami wyobraźni, że jedynie w Klubie Ronina w Warszawie i jeszcze w 50 innych klubach rozsianych po całej Polsce wieczorami zbierają się Polacy, by podzielić się wzajemnie refleksją na temat dzieła p. Krauzego. Coś z tych katakumbowych scen zostało zresztą do dziś, gdy patrzy się na ten film. Bez wątpienia jest on dziełem niskobudżetowym, a jedynie – świetna zresztą – scena wybuchu w samolocie świadczy o technicznych możliwościach producenta (Macieja Pawlickiego). Jest to film zbojkotowany przez środowisko aktorskie; tylko nieliczni i już na ogół znani ze swych poglądów (jak Jerzy Zelnik czy Ewa Dałkowska) „odważyli się” w nim wystąpić. Pozostali spośród najbardziej znanych, jak sami publicznie stwierdzali, wstydzili się swego ewentualnego udziału „w takim filmie”. Nie byli zatem obecni także na gali w Teatrze Wielkim, co znacznie zmieniło skład społeczny „warszawki”; ludzie z katakumb weszli na salony. Wybory z 2015 r., dzięki Polakom wyborcom, poskutkowały zmianą krajobrazu kulturowego w Polsce.
Modlitwa nie jest czasem pustym. Nie jest nic-nie-robieniem. Jest zawsze pełna życia, ale też pełna pytań. Rodzą się one w duszy i umyśle tego, kto się modli, oraz w duszach i sercach tych, którzy stoją „obok” i przyglądają się, kiedy inni się modlą.
Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?» Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał». Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego». Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie». Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».
- Misja ewangelizacji to nie wykładanie nakazów, tradycji czy instytucji. To ofiarowanie światu wspólnoty. Jednak najpierw sami musimy jej doświadczyć, być jednością w różnorodności – powiedział kard. Grzegorz Ryś.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.