Reklama

Wielka Brytania

Anglia: mimo sekularyzacji dorośli wstępują do Kościoła

Dlaczego w kontekście coraz bardziej zsekularyzowanego społeczeństwa niektórzy dorośli wciąż decydują się na wstąpienie do Kościoła katolickiego? - na to pytanie starała się odpowiedzieć Diecezjalna Komisja ds. Nowej Ewangelizacji Wschodniej Anglii.

[ TEMATY ]

sekularyzm

Anglia

wierni

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeprowadzono szczegółowe wywiady z dziesięcioma osobami (pięcioma mężczyznami i pięcioma kobietami) z szerokiego zakresu parafii, a następnie systematycznie analizowano wywiady w celu określenia czynników, które doprowadziły uczestników do Kościoła katolickiego. Zidentyfikowano sześć kluczowych, powiązanych ze sobą tematów.

Uczestnicy byli bardzo proaktywni w swoim dążeniu do znalezienia duchowego domu i w trakcie tego procesu zdobyli imponującą wiedzę na temat katolicyzmu. W swojej formacji duchowej w dużej mierze korzystali z prelegentów kanału YouTube.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Same intelektualne przesłanki były jednak niewystarczające - współgrały one z doświadczeniami uczuciowymi. W różnych momentach procesu stawania się katolikiem, uczestnicy doświadczali szczególnych chwil głębokiego duchowego poruszenia, na przykład podczas Mszy Świętej lub nabożeństw adoracyjnych, które działały jak katalizatory.

Przyciąganie uczestników do Kościoła katolickiego następowało po stopniowym procesie, w którym kolejne doświadczenia zapewniały większe uznanie dla katolickich wierzeń i praktyk. Często wiązało się to z demistyfikacją istniejących wcześniej uprzedzeń lub nieporozumień.

Odkrycie szacunku dla praktyk katolickich było głównym doświadczeniem, które miało głęboki wpływ, w tym na tych, którzy wcześniej byli zaangażowanymi chrześcijanami z innego wyznania niż katolickie.

Reklama

Droga do Kościoła katolickiego była w dużej mierze procesem zainicjowanym samodzielnie. Jednak po podjęciu decyzji o zostaniu katolikiem kluczową rolę w decyzji o formalnym wejściu do Kościoła odgrywali najczęściej duszpasterze parafialni.

Jeden z rozmówców powiedział: „Wszystko, co słyszałem, miało sens. Słuchałem wielu świadectw.... To dopiero zaczynało się rozwijać, a ja wciąż miałem wiele pytań. Wciąż nie byłem pewien nauczania na temat Maryi, czyśćca, modlitwy do świętych i tym podobnych rzeczy. Ale rozwijałem się, nie mogłem przestać, po prostu nie mogłem przestać słuchać i czytać, a jednocześnie czułem się przyciągnięty do Kościoła katolickiego”.

Analiza przeprowadzonych wywiadów sugeruje, że proces podejmowania decyzji o zostaniu katolikiem przez osobę dorosłą jest w dużej mierze inicjowany przez nią samą i jest długotrwały, złożony i wielowymiarowy. Nie było nagłych nawróceń, podobnie nie było pojedynczej decyzji ani pojedynczego wydarzenia, które dałyby przytłaczające podstawy do wstąpienia do Kościoła katolickiego.

2024-04-05 16:17

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tydzień w Kościele

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 6-7

[ TEMATY ]

Kościół

wierni

Ks. Mirosław Benedyk/ Niedziela

W niedzielnych naukach dla dorosłych udział wzięło ponad 600 osób

W niedzielnych naukach dla dorosłych udział wzięło ponad 600 osób
Służebnica Boża – taki tytuł będzie przysługiwał od 10 maja Helenie Kmieć, misjonarce świeckiej archidiecezji krakowskiej, która została zamordowana 24 stycznia 2017 r. w Cochabambie w Boliwii, gdzie pracowała w ochronce dla dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław: Patriarcha Kościoła ormiańskokatolickiego apeluje o miłość do Eucharystii

W ramach III Kongresu Wieczystej Adoracji Wrocław odwiedził Raphaël Bedros XXI Minassian - patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego. Przewodniczył on dziś uroczystej Eucharystii w archikatedrze wrocławskiej. Mieszkańcom stolicy Dolnego Śląska mówił o miłości do Najświętszego Sakramentu.

Kongres odbywa się na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu pod hasłem „Adoracja źródłem nadziei człowieka” w dniach 6-8 czerwca. Kulminacją pierwszego dnia była Msza święta po łacinie w archikatedrze wrocławskiej pw. św. Jana Chrzciciela. Oprócz patriarchy Kościoła ormiańskokatolickiego Eucharystię sprawowali także abp Zbigniew Stankiewicz - metropolita Rygi i prymas Łotwy, bp Maciej Małyga, wrocławski biskup pomocniczy oraz księża obrządku rzymskiego i ormiańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję