Reklama

Wiara

22 maja

#TrzymajSięMaryi: "Pani doktor! Chłopczyk ożył!”. Świadectwo zaufania Matce Bożej Częstochowskiej

Wygląda niepozornie: zwykłe srebrne serduszko, które w nieprzebranym gąszczu tysięcy wotów na Jasnej Górze zupełnie niknie. Ale gdyby tak przyłożyć do niego taką lupę, która pokazuje to, czego nie widać, to ujrzelibyśmy niezwykłą historię, jaka się w tym sreberku kryje. Historię wielkiej tęsknoty i pragnienia rodzicielstwa. Ale też wielkiej nadziei i wielkiej ufności do Jasnogórskiej Matki.

[ TEMATY ]

świadectwo

#TrzymajSięMaryi

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzice czekali na Grzesia dwanaście lat. Wymodlili go u Matki Bożej, wyprosili, spędzając całe godziny na klęczkach. Nie było chyba szczęśliwszych rodziców w okolicy niż oni, kiedy usłyszeli tę dobrą nowinę. Poród w szpitalu w Kole nastąpił przedwcześnie – Grześ po urodzeniu ważył zaledwie dwa kilogramy. Kiedy leżał już na oddziale noworodkowym, jego waga spadła do półtora kilograma. 7 czerwca 1987 roku lekarka stwierdziła zgon dziecka. O porodówce w Kole mówiono wtedy źle. Zgony noworodków zdarzały się tu częściej niż w innych szpitalach. A zwłaszcza w ostatnim czasie, poprzedzającym narodziny Grzesia. Upragniony, wytęskniony synek, przyczyna ogromnej radości rodziców, od razu po stwierdzeniu zgonu został wyniesiony do kostnicy. Jak o tym teraz powiedzieć matce?! Personel szpitala był zatrwożony. Widzieli przecież, jak się cieszyła z synka, jakie szczęście zaraźliwe z niej biło.

Mama Grzesia nie mogła się doczekać, kiedy przyniosą jej chłopczyka do karmienia. „Siostro, mój Grzesiulek chyba już głodny!” – wołała. Ale pielęgniarki spuszczały wzrok i przyspieszały kroku, rzucając wymijające odpowiedzi. Nie ma rady, trzeba będzie z obwieszczeniem tragicznej wiadomości poczekać na ojca. Nikt nie śmiał poinformować o tym matki. Kiedy więc w odwiedziny do żony przyszedł nie mniej radosny ojciec Grzesia, od razu poproszono go do gabinetu lekarskiego. Lekarka nie owijała w bawełnę tego, co się stało. „Proszę pana, zdaję sobie sprawę, jak przykra to musi być dla pana wiadomość, ale synek państwa niestety zmarł” – powiedziała. Nie spodziewała się jednak aż takiej reakcji mężczyzny. Ojciec Grzesia padł bowiem na kolana z głośnym krzykiem i wołaniem: „Matko Jasnogórska! Ty wiesz, jak Cię prosiliśmy! Ty wiesz, jak dziękowaliśmy Ci za to dzieciątko! Matko! Ratuj go! Uratuj naszego syna! Moja żona tego nie przeżyje!”. Personel szpitalny, do głębi dotknięty boleścią ojca, nie był w stanie poradzić sobie z ogromnym wzruszeniem. Wyszli z gabinetu. Nie był to jednak, jak myśleli, krzyk rozpaczy ojca, który stracił syna. Było to odwołanie się do tej potężnej ufności, jaką mężczyzna pokładał w Matce Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

WIĘCEJ ŚWIADECTW W KSIĄŻCE: "Cuda dzieją się po cichu". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

Jeszcze dziwniejsze było to, co stało się chwilę później. Do gabinetu wbiegła, cała w emocjach, jedna z pielęgniarek. „Pani doktor, proszę, aby pani szybko udała się do kostnicy! Chłopczyk, który zmarł, ożył! Widziałam, jak drgnęła mu nóżka! Dotknęłam jego ciałka i jest ciepłe!” Lekarka podążyła za przejętą pielęgniarką, na miejscu rozpoczęła reanimację malutkiego Grzesia. Dziecku wrócił normalny oddech i puls. Jego serduszko znów biło. Oddała go pielęgniarkom, aby zaniosły synka matce. Sama zaś weszła do gabinetu, tłumacząc ojcu, że przecież dokładnie sprawdziła, dziecko na pewno nie żyło! Ale też sięgnęła do szuflady, wyjęła wypisany przed chwilą akt zgonu, podarła go i wypisała nowe zaświadczenie, stwierdzając śmierć kliniczną. Tylko czy to na pewno była śmierć kliniczna? Rodzice ofiarowali swojego synka Matce Bożej. Gdy Grześ miał dziewięć lat, wybrali się razem z nim na pielgrzymkę na Jasną Górę. To wtedy przywieźli małe srebrne serduszko, dar dla Matki Bożej jako wotum ich ogromnej wdzięczności za to, że Pani Jasnogórska ich nie zawiodła. A Grzesiu? Dorósł, został kierowcą, założył rodzinę.

Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#TrzymajsieMaryi
<a href="https://www.niedziela.pl/trzymajsiemaryi"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-trzymajsiemaryi-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #TrzymajsieMaryi" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#TrzymajsieMaryi
<a href="https://www.niedziela.pl/trzymajsiemaryi"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-trzymajsiemaryi-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #TrzymajsieMaryi" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

2023-05-21 21:09

Ocena: +39 -8

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz vs Raper. Tau i ks. Kuba Bartczak ruszają z nowym projektem

[ TEMATY ]

muzyka

świadectwo

Ks. Jakub Bartczak

Tau

Materiał prasowy

Ks. Jakub Bartczak oraz Tau spotkali się u podnóża góry Ślęża, by ,,na relaxie" porozmawiać o najważniejszych sprawach w życiu każdego człowieka.

,,Ksiądz vs Raper - Proste rozmowy o trudnych sprawach" – to projekt Bozon Records, Godline i Fundacji ON skierowany głównie do młodych ludzi, ale nie tylko. Seria 9 odcinków będzie ukazywać się każdego dnia począwszy od 22 marca.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję