Reklama

Franciszek

Papież: uważajmy na ideologie, które niszczą rodziny!

Przed ideologiami niszczącymi rodzinę Franciszek przestrzegł Papieski Instytut Teologiczny Jana Pawła II dla Nauk o Małżeństwie i Rodzinie. Jak zauważył, są ideologie, które zakradają się, by z ideologicznego punktu widzenia wyjaśniać czy wręcz przemalować rodzinę. W ten sposób niszczą wszystko. Rodzina to mężczyzna i kobieta, którzy się kochają i są płodni – podkreślił papież.

[ TEMATY ]

papież Franciszek

ideologia

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek przypomniał też o niezastąpionej roli rodziny. Zauważył, że jest ona swoistą gramatyką podstawowych ludzkich uczuć. W niej uczymy się więzów solidarności i miłości. Dlatego, kiedy jest zaniedbana lub zaburzona, poraniony zostaje cały porządek ludzkich i społecznych relacji.

„Jakość małżeństwa i rodziny decyduje o jakości miłości konkretnej osoby oraz więzi w ludzkiej społeczności. Obowiązkiem zatem państwa, jak i Kościoła jest słuchać rodzin, aby okazywać im serdeczną, solidarną i skuteczną bliskość, aby je wspierać w ich pracy, którą wykonują z pożytkiem dla wszystkich, dodając im zachęty w wypełnianiu ich powołania na rzecz coraz bardziej ludzkiego świata, czyli bardziej solidarnego i braterskiego. Musimy strzec rodziny, ale nie możemy jej więzić. Musimy jej pomagać, aby rozwijała się tak jak powinna się rozwijać - przekonywał papież. - Uważajmy na ideologie, które zakradają się, by wyjaśnić rodzinę z ideologicznego punktu widzenia. Rodzina nie jest ideologią, ale rzeczywistością. Rodzina rozwija się według realnej dynamiki. Lecz kiedy przychodzą ideologie, by wyjaśnić, czym jest rodzina, lub by ją przemalować, dzieje się to, co teraz widzimy, i wszystko zostaje zniszczone. Rodzina ma tę łaskę, że tworzą ją mężczyzna i kobieta, którzy się kochają i są płodni. By zrozumieć rodzinę, trzeba odnosić się do konkretu, a nie do ideologii. Ideologie rujnują, ideologie zakradają się, by wprowadzić na drogę zniszczenia. Uważajcie na te ideologie!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek zaznaczył, że dopóki nie będziemy w niebie, rodziny i małżeństwa zawsze będą miały jakieś niedoskonałości. Ale rodziny potrafią też w obliczu zagrożenia odtworzyć się na nowo i jest to, jak wyznał papież, wielka łaska. Podkreślił, że niezbędne jest w tym wzajemne przebaczenie, powierzanie swych niedoskonałości Panu Bogu oraz czerpanie błogosławieństwa z łaski sakramentu. „W naszym poranionym społeczeństwie wiele zależy od ponownego odkrycia rodzinnej przygody, którą inspiruje Pan Bóg” – dodał Papież.

Reklama

Wbrew temu, co może sugerować nazwa, Instytutu dla Nauk o Małżeństwie i Rodzinie nie można mylić z nieistniejącym już instytutem, który został założony w 1981 r. przez samego Jana Pawła II. Ten bowiem został rozwiązany przed pięciu laty przez Franciszka, by na jego miejsce ustanowić nowy, o zmienionej nieco nazwie. Papież przypomniał o tym na początku przemówienia, wyjaśniając, że w ten sposób, chciał wnieść do instytutu nowy wigor i zapewnić mu szerszy rozwój, aby odpowiedzieć na nowe wyzwania naszych czasów. Są one związane z przemianami, które zachodzą w postrzeganiu relacji między mężczyzną i kobietą, między miłością i rodzicielstwem, a także między rodziną i wspólnotą. Od samego początku wielkim kanclerzem tego nowego instytutu jest abp Vincenzo Paglia, który w imieniu zebranych pozdrowił Franciszka, zapewniając, że od pięciu lat przeżywa on nową wiosnę, opierając swą działalność na głównych dokumentach obecnego pontyfikatu.

Zdaniem papieża teologia więzi małżeńskiej musi uwzględniać konkretną sytuację, w jakiej znajduje się rodzina. Bezprecedensowe zawirowania, które wystawiają na próbę więzi rodzinne, wymagają uważnego rozeznania, aby uchwycić zarówno znaki Bożej mądrości, jak i Jego miłosierdzia. Franciszek podkreślił więc, że trzeba być prorokami nadziei, a nie zagłady. Oznacza to, że rozważając przyczyny kryzysu, nie można przeoczyć pocieszających, czasem wzruszających przejawów potencjału, jaki nadal wykazują więzi rodzinne.

2022-10-24 15:16

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Faszyzm, komunizm, postępactwo…

Każda ideologia wpisująca sobie na sztandar „postęp” dąży do tego samego: do stosowania siły wobec tych, którym nie podoba się projektowany przez nią świat.

Kiedy „postęp” staje się kategorią ideologiczną, wiadomo, że czai się za nim stary znajomy, wykorzystujący przemoc – totalitaryzm. Bóg oddał człowiekowi świat, aby ten rozumiał go coraz lepiej i coraz pełniej z niego korzystał. To naturalne prawo. Nie ma ono jednak nic wspólnego z ideologią postępu.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję