Reklama

Jasna Góra

Jasna Góra – największa parafia i jadłodajnia w okresie okupacji

Jasną Górę w okresie okupacji nazywano polskim hotelem, największą parafią i jadłodajnią. Tu wydawano 100 posiłków dziennie dla uchodźców i najuboższych, a w chwilach największego nasilenia uchodźczego – tak, by wyżywić wszystkich. Przekazywano paczki do więzień i obozów. Paulini udzielali pomocy partyzantom, jeńcom wojennym i Żydom, a także prowadzili tajne nauczanie dla młodzieży.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

II wojna światowa

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej także na Jasnej Górze trwa modlitwa za tych, którzy oddali życie za Polskę i o pokój dla naszej Ojczyzny, Ukrainy i świata.

Do jasnogórskiego klasztoru Niemcy wtargnęli już 3 września. – Zażądali kluczy, przede wszystkim od wieży, gdzie ulokowali radiostację, punkt obserwacyjny. Zamknięto wały klasztorne, w bastionach umieszczono stanowiska ciężkich karabinów maszynowych. Natomiast w arsenale złożono amunicję. Zajęto tzw. pokoje królewskie, dom muzykantów czy dom pątnika, gdzie przez cały okres okupacji przebywali oficerowie niemieccy – przypomina Przemysław Jaskurzyński – jasnogórski przewodnik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Paulini w nocy z 3 na 4 września ukryli za klauzurą zakonną Obraz Matki Bożej a w miejsce oryginału dali kopię, którą przed wojną namalował o. Augustyn Jędrzejczyk.

W latach okupacji włoski pisarz Giovanni Guareschi (autor słynnej serii o „Don Camillo”), który jako jeniec wojenny został przyprowadzony do Kaplicy Matki Bożej przez oficera gestapo i był świadkiem odsłonięcia jasnogórskiego Wizerunku przy wtórze intrad, odnotował: „Podnosi się głos tłumu i odzywa się prawdziwy głos Polski, pełen godności”.

Niemcy ograniczali działalność Jasnej Góry do zwykłych nabożeństw, kontrolowali wypowiedzi kaznodziejów. Prawie co miesiąc sanktuarium wizytował wyższy urzędnik hitlerowski.

Podczas okupacji niemieckiej 21 września 1940 roku rozpoczęto stałą nowennę modlitw do Królowej Polski w intencji Ojczyzny. Generał Zakonu Paulinów, o. Pius Przeździecki zachęcał do zjednoczenia wszystkich sił w pracy duszpasterskiej i wytrwałej, żarliwej modlitwy za Polskę. W tej intencji zakonnicy podejmowali z wiernymi całonocne adoracje Jezusa w Najświętszym Sakramencie.

Do cichych bohaterów, którzy za wiarę w odrodzenie Polski zapłacili cenę męczeńskiej śmierci należy o. Jan Kłaczyński, który w zakonie przybrał imię Romuald. Jego rodzinne miasto Wieluń jako pierwsze doznało tragedii wojennej. Wczesnym rankiem 1 września na miasto posypały się bomby, które zabiły około 1200 osób, zniszczyły 70% domów mieszkalnych, a także starą kolegiatę.

Reklama

21 kwietnia 1940 roku o. Romuald poprowadził w Kaplicy Matki Bożej nabożeństwo różańcowe, a po nim, jak pisze historyk Zakonu o. Janusz Zbudniewek, „najwyraźniej bez przygotowania, niemniej od serca mówił o Matce Bożej i radości wiosny, która powstaje z zimowego uśpienia i wiedzie do pełni lata i czasu zbierania owoców. Pod koniec kazania przekonywał, że podobnie stanie się z Polską, która budzi się z przymusowego uśpienia, zakwitnie jednak jak kwiat róży i my ją będziemy wtedy budowali od nowa – potężną, piękną i wspaniałą”.

Kaznodzieja otrzymał wezwanie do natychmiastowego stawienia się w komendzie policji. 6 sierpnia wywieziono go najpierw do obozu w Sachsenhausen-Oranienburg a następnie Dachau. Osadzono go w bloku 30/2 i nadano mu numer 22778. Mimo szykan nie odwołał słów o odzyskaniu suwerenności Polski. Najprawdopodobniej zmarł w wyniku śmiertelnej dawki zastrzyku, ciało spalono w krematorium. Matce przysłano jedynie dwa brewiarze i różaniec.

Jasną Górę nazywano hotelem polskim, największa parafią i jadłodajnią. Schronienie znalazło tu wielu polskich uczonych, którzy szczególnie byli narażeni na eksterminację. Podejmowali pracę w Instytucie Teologicznym, jasnogórskiej bibliotece czy archiwum. Niektórzy w podziękowaniu, jak np. prof. Władysław Tatarkiewicz, poświęcali Jasnej Górze swoje prace, napisał studium historyczne o architekturze sanktuarium.

W czasie II wojny światowej część klasztoru zajęło wojsko niemieckie, stacjonujące tu aż do 16 stycznia 1945 roku. Niemcy zabronili zbiorowego pielgrzymowania na Jasną Górę. Pątnicy jednak – pomimo zakazów i represji – często pod osłoną nocy przybywali do Częstochowy. Jak odnotowuje o. Tomasz Frączek, 8 września 1941 r. na Jasną Górę dotarło 20 tys. wiernych.

Reklama

Zakonnicy udzielali pomocy pielgrzymom, partyzantom, jeńcom wojennym i Żydom, a także prowadzili tajne nauczanie dla młodzieży. Działały stowarzyszenia brackie, które w różnych sposób włączały się w działalność społeczną czy charytatywną: Aniołów Stróżów, Różańca Świętego, Szkaplerza i Koronacji Matki Bożej oraz Sodalicje Mariańskie. Te ostatnie, których moderatorem był o. Polikarp Sawicki, AK-owiec o kryptonimie Mieczysław Euzebiusz Cielibała, łącznik sztabu generalnego AK, bardzo mocno angażowały się w działalność społeczną, oświatową, patriotyczną.

O najtragiczniejszych w dziejach Polski wydarzeniach II wojny światowej przypominają zgromadzone tutaj wota, jak np. obozowe różańce z głodowych racji chleba. Są też wota z września 1939 r. jak żołnierskie mundury i odznaczenia wojskowe. Są kielichy mszalne, których używali kapłani w Dachau czy zrobiony z okruchów chleba przez więźniów w Auschwitz. Jest plakieta dziękczynna wykonana przez więźniarki ocalałe z Ravensbruck.

– Modlimy się za wszystkie ofiary II wojny światowej i za obrońców Ojczyzny, bo gdyby nie oni to i nas by dzisiaj tutaj nie było – podkreślają jasnogórscy pielgrzymi.

2022-09-01 17:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

37. Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła doszła na Jasną Górę

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Fot. Praska Pielgrzymka Pomocników Maryi Matki Kościoła

Pod hasłem „Wszystko oddawać Maryi!” na Jasną Górę dotarła 37. Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła. W tym roku ze względu na pandemię koronawirusa w pątniczym szlaku uczestniczyło tylko 30 osób. Pielgrzymi podczas drogi rozważali Jasnogórskie Śluby Narodu. Duchowi pielgrzymi łączyli się z pątnikami w katedrze warszawsko-praskiej.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza Dziedzictwem Kulturowym

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę trafiła na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Pielgrzymka warszawska nazywana także paulińską, początkami sięga XVIII w. Jej fenomen polega na ciągłości, wierni wypełniali śluby pielgrzymowania do Częstochowy nawet w czasie rozbiorów, wojen i komunizmu. Jest nazywana „matką” pielgrzymek w Polsce.

- Pielgrzymowanie wpisane jest w charyzmat Zakonu i w naszego maryjnego ducha, stąd wielka troska o to dziedzictwo, jakim jest Warszawska Pielgrzymka Piesza. Czujemy się spadkobiercami tego ogromnego duchowego skarbu i robimy wszystko, aby przekazać go nowemu pokoleniu paulinów. To doświadczenie pielgrzymowania zabieramy na inne kontynenty - powiedział o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów na zwieńczenie pielgrzymki w 2023r.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję