Reklama

Niedziela Przemyska

Abp Szal: Trzej Mędrcy to przykład wytrwałości w poszukiwaniu prawdy.

To przede wszystkim przykład wytrwałości w poszukiwaniu prawdy. To przykład wytrwałości w szukaniu światła, które prowadzi nas przez życie – mówił abp Adam Szal – metropolita przemyski wskazując na Mędrców podążających za gwiazdą. Uroczysta Eucharystia odprawiana w archikatedrze przemyskiej rozpoczęła orszak Trzech Króli w Przemyślu.

ks. Maciej Flader

Zakończeni orszaku przy szopce na rynku przemyskim

Zakończeni orszaku przy szopce na rynku przemyskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii biskup przemyski wskazał, ze dzisiejsza uroczystość pomaga nam raz jeszcze odkrywać tajemnicę przyjścia Chrystusa na świat: - Uroczystość Objawienia Pańskiego to jedna z okazji, aby kontemplować tajemnicę wcielenia. Uzmysławiamy sobie po raz kolejny, że przyszedł na świat Ktoś, kto jest Zbawicielem świata. Przyszedł ktoś, kto chce nas wyzwolić z niewoli grzechu, chce uczynić nas wolnymi od zła, od naszych grzechów, nałogów, przyzwyczajeń. Jezus z Nazaretu był prawdziwym człowiekiem – o tym mówi nam Ewangelia święta. Istotą narodzenia pańskiego jest to, że Bóg stał się człowiekiem nie tracąc nic ze swojej istoty, ze swojego bóstwa. Chrystus przyszedł do wszystkich. Poprzez obchody świąt Bożego Narodzenia przypominaliśmy sobie odwiedziny nowo narodzonego Jezusa przez pasterzy, zwykłych ludzi, zwykłych prostych ludzi, a dzisiaj patrzymy na wizytę, która miała miejsce w wydaniu także elity ówczesnego społeczeństwa zwłaszcza pogańskiego, a więc mędrców lub, jak nazywa ich tradycja – trzech króli – wskazywał kaznodzieja

Jak zauważył abp Szal, rozważanie prawdy Objawienia Pańskiego uczy szczerego poszukiwania prawdy na wzór mędrców: - Medytujemy nad historią, nad przesłaniem, które towarzyszyło i towarzyszy Mędrcom wędrującym do Betlejem. Zastanawiamy się nad ich drogą, nad drogą polegającą na poszukiwaniu gwiazdy, ale bardziej tego, co ta gwiazda oznacza. Słuchamy cierpliwie Ewangelii, z której dowiadujemy się kogo spotkali na swojej drodze. Odpowiadamy sobie na najważniejsze pytanie: Jakie przesłanie wynika z dzisiejszej Ewangelii i z dzisiejszej uroczystości? Według tradycji mocno zakorzenionej także w Ewangelii, mędrcy to ludzie uczeni, badający świat, który ich otaczał, rozpytujący wokół siebie ludzi o to, co jest dla nich najważniejsze? To oni próbowali znaleźć odpowiedzi na pytania, które były zapisane w ich sercu. Można powiedzieć, że szukali prawdy, szukali światła prawdy, światła, które potrzebne jest do tego, aby droga ich życia, droga naszego życia była szczęśliwa. Sądzili, że prawda, której szukają może być odnaleziona także poprzez obserwacje otaczającego ich świata. Może sądzili, że te, kto stworzył świat jest tak wielki, tak wspaniały, że złożył niejako podpis swojej istoty. Świat jest zatem także sposobem objawiania się Pana Boga jako Stwórcy. Dziś patrzymy na tych ludzi, którzy szukali jeszcze czegoś więcej, szukali czegoś co pojawiło się w ich sercu – pragnienie odnalezienia kogoś, to jest wielkim, kto jest Królem, kto jest prawdziwym znakiem dla ludzi wędrujących przez ziemię. Przewodniczką w ich drodze była symboliczna gwiazda, w której należy upatrywać piękno świata, który nas otacza. Ich poszukiwanie zbiegło się szczęśliwie z tym oczekiwaniem, które towarzyszyło narodowi wybranemu czytającemu Pismo Święte, w którym znajdujemy wskazówki o tym, że pojawi się ktoś niezwykły, że pojawi się Zbawiciel świata, że Jego przyjściu będą towarzyszyły określone znaki – mówił hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Metropolita przemyski zauważył, że w poszukiwaniu Chrystusa ważna jest wytrwałość i zawierzeni znakom, które Pan Bóg daje człowiekowi: - Mędrcy zawierzyli tym znakom, zawierzyli także tym ludziom, których spotkali na swojej drodze, choć nie było to łatwe, bo towarzyszyło im pytanie, gdzie jest nowo narodzony Król. Wydawało im się, że najlepiej będzie zapytać ówczesnego króla, do którego doprowadziła ich w jakiś sensie gwiazda. Mędrcy dotarli do Betlejem, uwierzyli, że nowo narodzone dziecię położone w żłóbku jest Zbawicielem świata. Złożyli mu symboliczne dary, o których mówi tradycja i Ewangelia: złoto, kadzidło i mirrę. Tym samym w jakiś sposób próbując rozumieć tajemnicę miłości Bożej spełniły się słowa zapowiadające królów, władców, uczonych, którzy przyszli po to, aby złożyć dary, aby oddać pokłon – wyjaśniał ordynariusz przemyski.

Reklama

Kaznodzieja pytał także o przesłanie dla współczesnych jakie płynie z uroczystości Objawienia Pańskiego: - Pora postawić sobie pytanie patrząc na dzisiejszą uroczystość, na przesłanie, które wynika z dzisiejszej Ewangelii świętej: czego Pan Bóg od nas oczekuje? Kim są Mędrcy, którzy wędrowali do Betlejem z dalekich krajów? To przede wszystkim przykład wytrwałości w poszukiwaniu prawdy. To przykład wytrwałości w szukaniu światła, które prowadzi nas przez życie. Trzeba iść za prawdziwym światłem, bo na niebie w ówczesnym czasie, podobni jak dziś, jest wiele gwiazd. Oni zwrócili uwagę na tę jedną gwiazdę. Na niebie współczesnego świata także jest wiele gwiazd, wiele idoli, wiele ofert, które są przed nami i nieraz bardzo mocno kłują nas w oczy swoim blaskiem. Z tym, że nieraz ten blask jest zwodniczy i fałszywy – przestrzegał arcybiskup.

W swojej homilii metropolita przemyski wskazywał na znaki, jakie towarzyszą człowiekowi w poszukiwaniu prawdy oraz ludzi, którzy głoszą mu Ewangelię: - Jakie jest dla nas prawdziwe światło? Mamy iść za tym światłem, którym jest niewątpliwie przede wszystkim łaska Boża. Nie ulega wątpliwości, że Mędrcy mieli łaskę od Pana Boga, łaskę, która zaowocowała ich wewnętrzną intuicją, przekonaniem i tęsknotą za odszukaniem Króla i Zbawiciela. Obok tej łaski bożej towarzyszyły im znaki, które były wokół nich i które rozpoznawali. Wśród tych znaków pojawiło się i słowo Boże. Potem poznali także ludzi, którzy podprowadzili ich do słowa Bożego, wskazali im drogę do Betlejem. Na drodze naszego życia jest tak wielu ludzi, tak wiele sposobów poprzez, które Pan Bóg do nas przemawia, poprzez które prowadzi nas do siebie. Tymi ludźmi najpierw są nasi rodzice, nauczyciele, wychowawcy, duszpasterze, Ci, którzy głoszą nam Dobrą Nowinę, głoszą pokój, głoszą dobro – wyjaśniał hierarcha.

Reklama

Abp Szal przestrzegał także przed odrzuceniem i lekceważeniem znaków dawanych przez Boga: - Potrzebujemy tego światła prawdziwego, potrzebujemy tego światła, które ni zawodzi, które prowadzi nas do celu. Strzeżmy się postawy Heroda, dla którego Pan Bóg był zagrożeniem, czy ograniczał jego samowolę. Strzeżmy się także postawy uczonych w Piśmie, którzy wiedzieli o tym, jak znaleźć Chrystusa – Zbawiciela świata, ale za tą wiedzą nie poszli. Strzeżmy się także fałszywych gwiazd, które powodują to, że ulegamy nowym prorokom, tym którzy nie głoszą słowa Ewangelii, ale swoje własne – wskazywał hierarcha.

Abp Szal nawiązał także do misji, które Kościół wspomina w uroczystość Objawienia Pańskiego: - Dzisiaj, kiedy stajemy w uroczystość Objawienia Bożego przypominamy sobie zdanie św. Jana Pawła II, który w jednym ze swoich dokumentów poświęconych misjom katolickim zapisał zdanie, że „misja Kościoła dopiero się zaczyna” czyli dał do zrozumienia, że naszym zadaniem jest to, aby być gwiazdą dla innych. Trzeba dzisiaj, aby nasza wiara, nasze praktyki religijne były gwiazdą, która doprowadzi innych do Boga. Trzeba z naszej strony odwagi w poszukiwaniu bohaterów wiary, trzeba odwagi w pójściu za Chrystusem, trzeba odwagi w umiejętności odrzucania fałszywych gwiazd egoistycznych – tych, którzy są z siebie zadowoleni, a nie mają ku temu podstawy. Nie możemy tej prawdy, którą Pan Bóg dał nam poznać w młodości w dzieciństwie zachować dla siebie. Bądźmy więc darem dal innych. Tak jak Eucharystia, w której uczestniczymy jest darem Boga dla nas samych. My także z jesteśmy posłani z Dobrą Nowiną o zbawieniu. Także dzisiaj, kiedy jak Pan Bóg pozwoli po Mszy św. wyjdziemy po to, aby gdy pójdziemy w kierunku rynku miasta, po to, aby pokolędować, zaświadczyć o tym, że wierzymy, że Syn Boży stał się człowiekiem, a my wszyscy jesteśmy posłani, aby światu o tym mówić i być dla nich gwiazdą – zakończył metropolita przemyski.

Orszak Trzech Króli w Przemyślu rozpoczął się w środowy wieczór kolędowaniem na sali zamku kazimierzowskiego. Po Mszy św. orszak przeszedł na rynek starego miasta, gdzie odbyła się krótka inscenizacja oraz wspólne kolędowanie.

2022-01-06 15:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katecheci pielgrzymowali do grobu św. Jadwigi

2024-04-18 16:30

Archiwum prywatne

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.

Do Trzebnicy dotarło ok. 30 osób. Pielgrzymowanie rozpoczęło się Eucharystią, której przy Grobie św. Jadwigi w Bazylice w Trzebnicy przewodniczył ks. Paweł Misiołek, wikariusz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Jelczu-Laskowicach, nauczyciel religii w Szkole Podstawowej nr 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Jelczu-Laskowicach, koncelebrował ks. Mariusz Szypa – dyrektor Wydziału Katechetycznego.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję