Niechaj po nas zostaną pomniki miłości i szczęścia,
bo przecież to być, a nie mieć jest w życiu najważniejsze,
miarą naszej wielkości niech będzie siła kochania,
z obojętności nas wylecz, mądrości naucz nas, Panie.
Znamy to polecenie Jezusa z Ewangelii, ale potrzeba czasem
chwili i Bożej łaski, aby zrozumieć i wciąż na nowo odkrywać sens
pierwszego cudu w Kanie Galilejskiej. W dzisiejszym świecie coraz
trudniej o wiarę w Boga, która czyni cuda. Mijają dni, lata, a my
zapatrzeni w swoje sprawy często zapominamy o modlitwie, nieustannym
czuwaniu u stóp Jezusa, aby niczym ewangeliczna Maria wsłuchiwać
się w słowa swego Mistrza. Dlaczego słuchamy, a nie rozumiemy? Zagubieni
w gąszczu codziennych problemów tracimy wiarę, że Bóg jest obecny
i przychodzi do nas tak prosto i zwyczajnie...
Składamy dziś w ręce czytelników krótkie świadectwo,
jak Bóg doświadczył wspólnotę parafialną z Rędzin i dotknął serc
mieszkających tu ludzi.
Od ponad 400 lat stoi w Rędzinach w parafii Pisarzowice
kościół filialny pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, tylko 16
km od krzeszowskiego sanktuarium Matki Bożej Łaskawej. To piękne,
urokliwe miejsce jest częścią Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Osadę
tę założyli Ojcowie Cystersi z Lubiąża w pierwszej połowie XIII w.
Nazwę przyjęto od dialektowego skrótu założyciela lub właściciela
- Ruedogersdorf. W 1592 r. mieszkańcy Rędzin podjęli budowę nowego
kościoła. Został on wzniesiony po części na miejscu kościoła romańskiego
z drugiej połowy XIII w. Ufundowany przez Wolfa Schafgotscha - pana
na Chojniku, Kowarach, Radomierzu, Rędzinach i Czarnowie. Kościół
jest orientowany, jednonawowy z wyraźnie wydzielonymi bryłami - nawy,
prezbiterium, wschodniej apsydy - obecnie zakrystii, wieży i kruchty
od strony południowej. Warto zwrócić uwagę na drewniane wykończenia
stropów - sklepień nawy i prezbiterium - beczkowe, które pokryte
są deseczkami z polichromią malowaną temperami. Nawę obiegają z trzech
stron dwukondygnacyjne, drewniane empory bogato rzeźbione i polichromowane.
W dzwonnicy z trzech dzwonów do dziś istnieje tylko najmniejszy z
nich ufundowany w 1597 r. przez Annę Barbarę von Seidlitz. Zachował
się także prospekt organowy Schlaga ze Świdnicy z 1851r. Kościół
rędziński na przestrzeni wieków służył na przemian protestantom lub
katolikom, bądź też - jak to miało miejsce od 1818 do 1849 r. - używany
był przez obydwie konfesje. Po 1945 r. ponownie został przekazany
katolikom.
Niestety, upływający czas zrobił swoje. Nie wystarczało
już łatanie dziur w dachu, podstawianie wiader w deszczową pogodę.
Patrzyliśmy na naszą świątynię, opuszczaliśmy oczy i ręce w zwątpieniu.
Jak uratować ją w obecnych trudnych czasach przed całkowitą ruiną?
Jak ma to uczynić ta mała wspólnota parafialną, licząca zaledwie
25 rodzin? Sama myśl o remoncie, ogromnych kosztach, jakie trzeba
ponieść, paraliżowała wszelkie próby działania. Ale... Była niedzielna
Msza św. Padało, deszcz sączył się przez dziurawy dach na głowy wiernych
zebranych w kościele, na ścianach rósł coraz większy grzyb. "Napełnijcie
stągwie wodą! - padają słowa czytania z Ewangelii. Pomyśleliśmy,
o tak wiadra są już pełne wody i trzeba je raczej wylać, a nie napełnić...
Tak oto słowa Jezusa rozpoczęły w nas proces obumierania z egoizmu,
mojego ja i zbędnych pytań. Obumierać dla świata, by wzrastać dla
Boga i po czasie ciemności uwierzyć, że ujrzymy jego światło. No
i ten grzyb na ścianie, taki sam jak w naszych sercach, próbuje opanować
całego człowieka, zatykając uszy, aby nie słyszeć, co chce do nas
mówić Bóg.
Napełnijcie stągwie wodą! - to znaczy zróbmy "coś", co
jest w zasięgu naszych możliwości. Tak Duch Święty ukazał nam małe
światełko i pozwolił zrozumieć, że dom Boży to miejsce spotkania
z samym Bogiem, który wlewa w nas łaskę wiary, odwagi i zawierzenia.
Zjednoczył wiele serc wokół swego domu, który leżał w ruinie.
Mszę św. błagalną odprawił proboszcz ks. Stanisław Kałużny,
prosiliśmy o mądrość, jedność, światło, siłę i znalezienie środków
na remont kościoła. Do naszej wspólnoty parafialnej dołączyła grupa
modlitewna Odnowy w Duchu Świętym wraz z diakonią muzyczną "Nazaret"
z Jeleniej Góry. Był to rok 2000 - jubileuszowy. Czas podjęcia wielkiego
wyzwania i zaufania w Bożą opatrzność. Pamiętamy radość z pierwszych
zebranych pieniędzy, wszyscy ofiarowali to, co mogli, ale trzeba
było wyjść poza naszą wioskę. Wraz z diakonią muzyczną "Nazaret"
wyruszyliśmy do innych parafii, prosząc o pomoc. Modliliśmy się śpiewem,
muzyką i słowem, a ci, których Bóg poruszył, przychodzili, wrzucali
do puszek przysłowiowy wdowi grosz. Stągwie napełniały się wodą,
która przemieniała oblicze naszej świątyni. Uratowaliśmy wieżę, potem
powoli dach. Bóg uczynił cud. Woda przestała kapać do wnętrza, grzyb
na ścianie skruszał i odpadł, chyba tak samo jak nasz lęk, strach
i brak zaufania. To świadectwo jest dla nas największym cudem przemiany
nas samych. Oczywiście, przychodziły trudne chwile, ciemność i zwątpienie,
ale Bóg ciągle mówił: Napełnijcie stągwie wodą! Prace trwają dalej,
a my dziękujemy za dar spotkanych ludzi. Niektóre stągwie są jeszcze
puste, ale gdy dziś patrzymy na naszą świątynię, uświadamiamy sobie,
że całe nasze życie musi być nieustannym czuwaniem i odnawianiem
relacji z Bogiem, aby świątynia naszego ducha była nieskalana i ciągle
piękna.
Oto parafie z naszej diecezji, którym w sposób szczególny
pragniemy podziękować za pomoc w ratowaniu cennego zabytku, a dla
nas domu Bożego. Wielkie Bóg zapłać dla parafii:
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z Pisarzowic,
św. Wojciecha z Jeleniej Góry, Matki Bożej Łaskawej z Krzeszowa,
Matki Bożej Różańcowej z Kamiennej Góry, Matki Bożej Królowej Polski
z Cieplic, św. Jadwigi z Gryfowa Śląskiego.
Wszystkim Księżom Proboszczom - za gościnę, Parafianom
- za ofiarę, osobom prywatnym, które włączyły się w dzieło odbudowy
kościoła w Rędzinach, dziękujemy i zapewniamy o nieustannej modlitwie.
W każdą środę o godz. 16.00 w rędzińskim kościele modlimy się za
ofiarodawców. Wierzymy, że w ten sposób Miłość Boża tak wielka, a
tak prosta, łączy nas wszystkich niczym zaprawa kamienie w odnawianej
świątyni.
Pragniemy także zaprosić do uczestnictwa we Mszy św.
dziękczynnej, która będzie odprawiona 20 stycznia br. o godz. 14.00,
przez naszego obecnego proboszcza ks. Roberta Dublańskiego, a po
niej Zespół Kameralny "Szumiący jesion" z Wrocławia pod dyrekcją
Katarzyny Krzywniak uświetni nasze spotkanie koncertem kolęd i pastorałek.
Wdzięczni Bogu i ludziom
Pomóż w rozwoju naszego portalu