Reklama

Aktualności

Papież do pracowników watykańskich mediów: komunikacja odzwierciedla istotę Boga

„Przygotowane przemówienie wręczam wam do osobistej lektury i refleksji, a teraz chciałbym mówić do was o tym, co noszę w sercu na temat komunikacji” – w ten sposób Franciszek rozpoczął audiencję dla najliczebniejszej watykańskiej Dykasterii ds. Komunikacji. W Sali Królewskiej Apostolskiego Pałacu zgromadziło się około 400 jej pracowników, których papież indywidualnie pozdrowił po zakończeniu spotkania.

[ TEMATY ]

papież

Watykan

papież Franciszek

Fot. screenshot/TVP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Swe spontaniczne przemówienie rozpoczął od wskazania, że komunikacja jest pragnieniem samego Boga, który wchodzi w relację ze sobą samym w tajemnicy Trójcy Świętej i w relację z człowiekiem, a więc komunikuje się. Komunikacja wobec tego, to zaczerpnięcie czegoś z samej istoty Boga, aby czynić tak jak On, aby nie pozostawać samemu, lecz komunikować się i ukazywać kim się jest i co się myśli o prawdzie, sprawiedliwości, pięknie i dobru.

Franciszek podkreślił, że tak rozumiana komunikacja musi być świadectwem. Dlatego lepiej nie komunikować się, jeżeli pozostaje się tylko na poziomie prawdy bez piękna i dobra. Autentyczna komunikacja zawiera bowiem w sobie wymiar męczeństwa, które jest świadectwem. Papież przestrzegł przed zamykaniem się w sobie i przed obawą, że jesteśmy małą trzódką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Jest nas niewielu. Ale nie niewielu w rozumieniu tych, którzy się bronią, bo jest ich mało, a nieprzyjaciel wielki. Jesteśmy mali jak zaczyn, jak sól: to jest powołanie chrześcijanina! Nie wstydzić się tego, że jest nas niewielu i nie myśleć: «Nie, Kościół przyszłości to będzie Kościół wybranych» – w ten sposób można wpaść w herezję. W ten sposób zatraca się chrześcijańską autentyczność – podkreślił Ojciec Święty. – Jesteśmy Kościołem mniejszościowym, małym, ale jak zaczyn. To powiedział Jezus. Tak jak sól. Rezygnacja w kulturowej porażce – pozwólcie, że tak to nazwę – pochodzi od złego ducha, nie od Boga. To nie jest duch chrześcijański, narzekanie w rezygnacji. I to jest druga rzecz, którą chcę wam powiedzieć: nie lękajcie się. Jest nas niewielu? Tak, ale z duchem misyjnym, aby inni zobaczyli, kim jesteśmy, ze świadectwem. Św. Franciszek z Asyżu, kiedy wysyłał swoich braci, aby głosili Ewangelię mówił: «Głoście Ewangelię, a jeżeli będzie to konieczne, to także słowami», czyli świadectwo na pierwszym miejscu”.

Franciszek zwrócił także uwagę na przesadne używanie w komunikacji przymiotników, określeń, a zapominanie o tym, co istotne, o sile rzeczowników. „...to jest misją komunikacji: mówić o tym, co jest rzeczywiste, bez słodzenia przymiotnikami. «To jest rzecz chrześcijańska» – po co mówić: autentycznie chrześcijańska? Jest chrześcijańska i to wystarcza! Tylko fakt, rzeczownik: chrześcijanin, to wystarczająco mocne. Przechodzić od kultury przymiotnikowej do teologii rzeczownika. I wy powinniście to robić – zachęcał papież pracowników Dykasterii ds. Komunikacji. – Kultura przymiotnikowa weszła także do Kościoła i my wszyscy, którzy jesteśmy dla siebie braćmi, zapominamy o tym. Wasze komunikowanie niech będzie surowe, ale piękne: piękne nie dzięki ozdobnikom, «rokokowe», gdyż piękno nie ma takiej potrzeby; piękno objawia się samo w sobie, przez to, że takim jest, bez wisienki na torcie. Uważam, że tego musimy się nauczyć”.

2019-09-23 14:42

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Święty wyświęci czterech biskupów

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

biskup

Watykan

Grzegorz Gałązka

W najbliższą niedzielę, 6 stycznia Benedykt XVI wyświęci na biskupów czterech kapłanów, w tym swego osobistego sekretarza, ks. prał. Georga Gänsweina, którego mianował niedawno prefektem Prefektury Domu Papieskiego. Ponadto sakrę z rąk Ojca Świętego przyjmą nowy sekretarz Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej abp Angelo Vincenzo Zani oraz nuncjusze apostolscy: w Nikaragui - abp Fortunatus Nwachukwu i abp Nicolas Henry Marie Denis Thevenin (na razie bez przydzielonej konkretnej placówki).

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję