Reklama

Sarnowo

Pamięci Błękitnego Generała

Niedziela toruńska 24/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 16 maja br. w parafii Sarnowo odbyła się piękna uroczystość poświęcona pamięci gen. Józefa Hallera, „Błękitnego Generała”, który w latach 1922-1939 mieszkał w pobliskim Gorzuchowie, gdzie był aktywnym parafianinem. Przy drodze polnej z Gorzuchowa do kościoła parafialnego w Sarnowie, na tzw. Górze św. Jana Generał ufundował w 1933 r. grotę z figurą Matki Bożej, z dużym dębowym krzyżem. Jak twierdzą starsi mieszkańcy tamtych okolic, gdy tylko J. Haller przebywał w swojej posiadłości gorzuchowskiej, zawsze uczestniczył w nabożeństwie majowym odprawianym w grocie.
16 maja o godz. 15.00 proboszcz parafii w Sarnowie, ks. kan. Jerzy Pawłowski, zaprosił parafian i gości na okolicznościowe nabożeństwo majowe. To już tradycja, że każdego roku w trzecią niedzielę miesiąca nabożeństwo majowe odprawiane jest w Grocie Matki Bożej Hallerowskiej w Gorzuchowie. Nabożeństwo rozpoczęto przy grocie obok kościoła parafialnego meldunkiem dowódcy Szwadronu Kawalerii Pomorza Nadwiślańskiego z Działowa, p. Małkowskiego, który zgłosił Księdzu Proboszczowi gotowość uczestnictwa ułanów i wiernych w uroczystym nabożeństwie ku pamięci Błękitnego Generała. Następnie, śpiewając Litanię loretańską, Ksiądz Proboszcz poprowadził orszak pielgrzymkowy do groty Matki Bożej na Górze św. Jana. Piękna słoneczna pogoda sprawiła, że w tej majowej pielgrzymce „od groty do groty” szła spora rzesza parafian i zaproszonych gości, m.in. Stowarzyszenie Rodzin Katolickich z Lisewa i Towarzystwo Pamięci gen. J. Hallera i Hallerczyków z Torunia. Na szczególne podkreślenie zasługuje obecność 99-letniej Julianny Słowackiej z Płąchaw, która znała Generała, gdyż mieszkała niedaleko jego dworku i często widywała go w kościele parafialnym. Dzielna pani Julianna przemaszerowała w towarzystwie swoich bliskich całą, ponad 2-kilometrową trasę pielgrzymkową, zanosząc do Matki Bożej kwiaty i znicze. Zebrani na Górze św. Jana zgotowali pani Juliannie owacje, życząc jej dalszych długich lat w zdrowiu i spotkania się za rok w tej pięknej scenerii majowego nabożeństwa.
Przy grocie ks. kan. Pawłowski przypomniał zebranym, kto grotę ufundował i czyim staraniem została zrekonstruowana, tj. przez towarzystwo, które pamięta o generale i jego żołnierzach. Trzy uczennice z Gimnazjum w Robakowie w piękny sposób przedstawiły sylwetkę Generała - jego drogę życiową oraz patriotyczne i religijne wartości, godne naśladowania i przekazywania młodemu pokoleniu. Cieszy też, że w tej majowej uroczystości brała udział spora grupa dzieci i młodzieży.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 31 im. Generała Józefa Hallera w Toruniu powiedziała, że młodzież z jej szkoły przyjeżdża do Gorzuchowa i Sarnowa w ramach poznawania swego patrona, traktując te wycieczki jako lekcje wychowania patriotycznego.
Płk Jan Bruź ze Szwadronu Jazdy Polskiej Pomorza Nadwiślańskiego mówił też, że ułani, jak tylko będzie to możliwe, będą uświetniać wszystkie uroczystości Hallerowskie.
Wszystkie wspomnienia o Błękitnym Generale przeplatane były pieśniami maryjnymi i patriotycznymi.
Na zakończenie przedstawiciel Towarzystwa Pamięci Generała Józefa Hallera i Hallerczyków Tadeusz Zysnarski podziękował wszystkim obecnym za tak liczny i aktywny udział w tym pięknym nabożeństwie. Specjalne podziękowanie przekazywano ks. kan. Jerzemu Pawłowskiemu za wprowadzenie do swojego kalendarium „Majówki Hallerowskiej” i za tegoroczną piękną uroczystość. Po blisko dwugodzinnej uroczystości w plenerze zebrani rozeszli się do domów z mocnym postanowieniem, że w przyszłym roku spotkamy się znów przed figurą Matki Bożej na Górze św. Jana w majowej scenerii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ziobro: Modlitwa była dla mnie ważnym wsparciem w walce z chorobą

2024-09-27 09:03

[ TEMATY ]

Zbigniew Ziobro

Karol Porwich/Niedziela

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Modlitwa była dla mnie bardzo ważnym wsparciem, które sprawiało, że walczyłem wszelkimi możliwymi sposobami, sięgając po wszelkie możliwe środki, jakie niesie współczesna medycyna, ale też odwołując się do modlitwy i do czytania Pisma Świętego. Czytałem regularnie psalmy. Było to dla mnie dające siłę wewnętrzną doświadczenie kontaktu ze Słowem Bożym (…) – mówił Zbigniew Ziobro, prezes Suwerennej Polski oraz były minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny, opowiadając w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja o swojej walce z poważną chorobą nowotworową.

Zbigniew Ziobro po dłuższej przerwie zabrał głos na antenie Radia Maryja. Polityk podziękował Rodzinie Radia Maryja za modlitwę w jego intencji
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Pamiętać o historii, by pokonać piekło wojny

2024-09-27 17:23

[ TEMATY ]

Belgia

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

Vatican Media

Papież i belgijska para królewska

Papież i belgijska para królewska

Z Belgii, będącej „mostem i skrzyżowaniem” ponowny apel Papieża Franciszka do Europy, aby odnalazła samą siebie.

Po Luksemburgu, czas na Belgię: kolejny niewielki kraj, będący jednocześnie skrzyżowaniem, „syntezą Europy”, punktem wyjścia do odbudowy kontynentu po straszliwym dramacie II wojny światowej. Papież Franciszek określa Belgię mianem mostu, prowadzącego do zgody i zatrzymania sporów. „Belgia jest mostem, który sprzyja handlowi, umożliwia różnym cywilizacjom komunikację i dialog. Mostem niezbędnym do budowania pokoju i odrzucenia wojny.”
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję