Reklama

Rodzina

Kreatorzy mody na rodzinę

Powołanie Rady Rodziny oraz pełnomocnika rządu ds. polityki demograficznej – to były jedne z pierwszych decyzji nowego rządu premiera Mateusza Morawieckiego.

Niedziela Ogólnopolska 1/2020, str. 26-27

[ TEMATY ]

polityka

rodzina

KPRM

Mateusz Morawiecki chce odwrócić zły trend demograficzny w Polsce

Mateusz Morawiecki chce odwrócić zły trend demograficzny w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza kadencja rządów Zjednoczonej Prawicy bardzo mocno zmieniła sytuację ekonomiczną polskich rodzin. Sztandarowy program „Rodzina 500+” sprawił, że ubóstwo spadło do najniższego w historii III RP poziomu. Teraz przyszła kolej na następne kroki, by trwale odmienić sytuację demograficzną w Polsce. – Dotychczasowa polityka socjalna rządu jest bardzo ważna, ale trzeba zrobić coś więcej, by odwrócić trend. Musimy wypracować coś, co można nazwać modą na rodzinę – mówi poseł Piotr Uściński, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny oraz członek Rady Rodziny.

Z IBM do ministerstwa

Kilkanaście dni po uzyskaniu wotum zaufania premier Mateusz Morawiecki powołał Barbarę Sochę na pełnomocnika rządu ds. polityki demograficznej. Jej zadaniem ma być przygotowanie strategii demograficznej, która ma na celu zwiększenie dzietności i promocję tradycyjnego modelu rodziny. – Państwo, które dba o przyszłość, rodzinę stawia na pierwszym miejscu. Dlatego od 4 lat dbamy o to, by wspierać każdą polską rodzinę – mówi premier Mateusz Morawiecki. I dodaje: – To dopiero początek naszej pracy. Powołanie pełnomocnika ds. demografii to kolejny krok w kierunku lepszej przyszłości polskich rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stanowisko pełnomocnika rządu ds. polityki demograficznej umieszczone jest w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To w tym resorcie podsekretarzem stanu została Barbara Socha, która wcześniej zajmowała się projektami badawczymi i koordynacją kampanii społecznych w Fundacji Mamy i Taty. Wiosną 2018 r. została prezesem stowarzyszenia Ruch 4 Marca, który powstał w odpowiedzi m.in. na sprzeciw wobec polityki prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i wprowadzenie przez niego deklaracji LGBT. – Jako pełnomocnik chcę przygotować strategię demograficzną, czyli pakiet rozwiązań w oparciu o badania, by mieć precyzyjną diagnozę społeczną sytuacji polskich rodzin. Będziemy się też starali skorzystać z najlepszych rozwiązań, które zostały wdrożone w innych krajach europejskich – mówi Barbara Socha.

Reklama

Pełnomocnik ma nie tylko jednoznaczne poglądy na kwestie rodziny, lecz także wysokie menadżerskie kwalifikacje, ponieważ przez lata była rzecznikiem i dyrektorem ds. marketingu przemysłowego na Europę Środkowo-Wschodnią w IBM. – Oddajemy sprawy polskich rodzin w najlepsze ręce, bo w tej kwestii potrzebujemy nie tylko najwyższych kompetencji, ale też niezwykłej wrażliwości – podkreśla Mateusz Morawiecki.

Strategia demograficzna

Jedną z pierwszych wspólnych decyzji premiera Morawieckiego, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleny Maląg oraz pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej Barbary Sochy było także powołanie dużej Rady Rodziny. – Cieszę się, że państwo zgodzili się wspólnie ze mną podjąć to ogromne wyzwanie, bo wszyscy wiemy, jaką sytuację demograficzną mamy w Polsce. Jest bardzo wiele do zrobienia w tej dziedzinie – mówi Barbara Socha. – Od 4 lat rząd wprowadza rozwiązania, które wspierają finansowo rodziny, a także przywraca im właściwe miejsce w społeczeństwie. Teraz nadszedł czas na wykonanie kolejnego kroku, czyli przygotowanie kompleksowej strategii demograficznej, która będzie pakietem rozwiązań systemowych. Będziemy się przyglądać m.in. podatkom, rynkowi pracy, polityce mieszkaniowej i opiece zdrowotnej.

W skład rady wchodzą przedstawiciele wielu środowisk rodzinnych, naukowców, samorządowców, a także posłów, którzy od lat bronią życia i rodziny oraz wspierają politykę prodemograficzną. – Skład Rady Rodziny bardzo dobrze rokuje, bo jest w nim wiele organizacji pozarządowych i wybitnych ekspertów zajmujących się sprawami życia i rodziny. Również pani pełnomocnik rządu Barbara Socha współpracowała z renomowaną Fundacją Mamy i Taty, która przeprowadziła wiele dobrych kampanii społecznych w celu promocji pełnej rodziny – mówi poseł Anna Maria Siarkowska, która także jest członkiem Rady Rodziny.

Reklama

Wśród członków nowego gremium znalazł się także Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy, który zasłynął z polityki prorodzinnej na poziomie samorządu. Nysa jako pierwsze miasto w Polsce wprowadziła swój własny bon pieniężny, na długo zanim weszło rządowe 500+ w całej Polsce. – Zadaniem naszej rady jest promocja rodziny jako fundamentu lokalnej społeczności, regionu i państwa. Rada chce zaproponować zmiany w prawie, tak aby promować rodzinę, rodzicielstwo i dzietność – mówi Kolbiarz.

Odwrócenie trendu

Członkowie rady wiedzą, że stoi przed nimi trudne zadnie, bo rodzina jest atakowana przez popkulturę, media, a także przez lewicowe ideologie, które narzucają konsumpcyjny i egoistyczny styl życia. Rada Rodziny ma opracować strategię, która nie tylko – jak mówi premier Morawiecki – będzie bronić rodziny, ale także odwróci ten antyrodzinny trend. – My to cały czas obserwujemy i doskonale wiemy, że są ataki na rodzinę. Potrzebujemy naukowej analizy badań, na podstawie której postawimy diagnozę i będziemy pracować nad receptą – zaznacza Anna Siarkowska.

Także dobór polityków do grona rady nie był przypadkowy. Wśród nich są Anna Siarkowska, Dominika Chorosińska i Piotr Uściński. Wszyscy zaproszeni posłowie od lat działają na rzecz ochrony życia i rodziny. – Przed nami wzmacnianie konstytucyjnych fundamentów naszego społeczeństwa, by wzmacniać role małżeństwa, rodziny i dzietności. Musimy się zająć kreowaniem prorodzinnych postaw w społeczeństwie i eliminacją takich regulacji, które są szkodliwe dla rodziny – zaznacza poseł Piotr Uściński, który jako samorządowiec zasłynął z polityki prorodzinnej w powiecie wołomińskim.

Głównym zadaniem Rady Rodziny jest zwiększenie dzietności, bo jej niski poziom to poważny problem społeczny i gospodarczy. – Dlatego musimy kreować i wypromować modę na rodzinę, by mogła się rozwijać w bezpiecznym otoczeniu kultury, edukacji i inicjatyw społecznych. Jesteśmy naładowani pomysłami i bardzo się cieszymy, że rząd wykonuje kolejny polityczny krok w stronę rodziny – podkreśla poseł Uściński.

Reklama

Pierwszy projekt

Rada Rodziny ma się zajmować opiniowaniem ustaw i obecnego prawa pod kątem ich przyjazności względem polityki prorodzinnej oraz proponowaniem nowych pomysłów. – Już na pierwszym posiedzeniu organizacje pozarządowe przedstawiły swoje pomysły. Nie trzeba więc wymyślać od początku koła, ale na radzie są gotowe rozwiązania, które można wdrożyć – mówi poseł Siarkowska.

Jednym z nich jest projekt zmian prawa chroniący nieletnich przed pornografią w internecie, zgłoszony przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa, który zakłada nałożenie na dostawców pornografii obowiązku wdrożenia skutecznych narzędzi weryfikacji wieku. – Wcześniej było już kilka ciał doradczych, z których działań niewiele wynikało, a tu mamy efekt prawie natychmiastowy. To jest znak, że premier na serio podchodzi do polityki rodzinnej – uważa Piotr Uściński.

Podczas obrad Rady Rodziny premier Morawiecki mówił, że przez styczność z pornografią dzieci i młodzież są narażone m.in. na zaburzenia czynności emocjonalnych i postrzegania seksualności, co także prowadzi do poważnych ubytków emocjonalnych. – Tak jak chronimy dzieci i młodzież przed alkoholem, zabraniamy narkotyków, tak też z całą stanowczością powinniśmy zlikwidować dostęp do materiałów pornograficznych – mówi szef rządu. – Dostęp dzieci do treści szkodliwych i niebezpiecznych, tj. pornografii, jest łatwy i nieograniczony. Musimy ponad podziałami wypracować skuteczne rozwiązanie tego problemu. Dlatego chcemy szeroko konsultować jej treść z ekspertami i społeczeństwem – dodaje min. Marlena Maląg.

2019-12-31 08:43

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sztuka uprawiania polityki

Niedziela Ogólnopolska 5/2017, str. 35

[ TEMATY ]

polityka

www.sejm.gov.pl/ Krzysztof Białoskórski

Jesteśmy dziś bombardowani informacjami, które – za sprawą bohaterów tych wiadomości – wpływają na coraz niższą ocenę polskiego parlamentaryzmu. Z jednej strony – Polacy otrzymali bowiem sygnał, za sprawą którego mogą się pytać, czy aby na pewno potrzebny jest nam Sejm czy Senat, skoro od 16 grudnia 2016 r. nastąpił paraliż władzy ustawodawczej, a państwo nadal funkcjonuje... Rząd – tak, ale parlament? Z drugiej strony zaś – co bardziej szybcy w działaniu mogli zastanowić się, czy przypadkiem model turecki nie byłby właściwym antidotum na chaos i anarchię wywołaną zachowaniem opozycji. Tak czy inaczej straciliśmy, jako Polacy, na konflikcie, bo wśród nas pojawiły się silne głosy delegitymizujące potrzebę/konieczność istnienia władzy ustawodawczej w wolnej Polsce. Za ten stan rzeczy winię opozycję, która „wychowała” zadających powyższe pytania. (A sam je słyszałem podczas rozmów „ulicznych”). Kiedy trudno znaleźć wokół nas dobrych nauczycieli, to warto odwołać się do postaci historycznych. W styczniu 1917 r. przebywał w Stanach Zjednoczonych Ignacy Jan Paderewski, ale nie po to, by wypoczywać, ale by zatroszczyć się o polskie sprawy. W uzgodnieniu z założycielem Centralnej Agencji Polskiej w Lozannie, Romanem Dmowskim, miał skłonić prezydenta USA do opowiedzenia się na rzecz prawa Polaków, jako narodu, do posiadania własnego państwa. Dlaczego wybrano się w tej kwestii aż za ocean, skoro Agencja pozyskiwała właśnie do sprawy polskiej Francję i Wielką Brytanię, prowadzące morderczą wojnę pozycyjną z Niemcami? Ano dlatego, że w odróżnieniu od wyżej wymienionych, USA jeszcze wtedy nie uczestniczyły w wojnie i nie miały sojuszniczych zobowiązań ani wobec Niemiec, ani wobec – co ważniejsze w tym przypadku – Rosji. Francja i Anglia, obawiające się pokoju separatystycznego Rosji z Niemcami, jak ognia bały się deklaracji naruszających interesy ważnego sojusznika. Rozumiał to Dmowski, rozumiał Paderewski. Dzięki zabiegom tego ostatniego, 22 stycznia prezydent USA Thomas Woodrow Wilson, zabiegający w Kongresie amerykańskim o wyrażenie zgody na ewentualny udział Ameryki w Wielkiej Wojnie, przemówił do swego narodu. Najważniejsza część orędzia Wilsona wygłoszonego przed Kongresem USA brzmiała następująco: „żaden pokój nie może być trwały (...), który nie uznaje i nie przyjmuje tej zasady, iż rządy czerpią całą swą władzę ze zgody rządzonych. (...) Uważam to za rzecz pewną, że mężowie stanu wszędzie zgodni są co do tego, że powinna istnieć zjednoczona, niepodległa i samodzielna Polska”. W pierwszym zdaniu istotą było stwierdzenie, że celem wojny, do której przystąpią Stany Zjednoczone, jest ustanowienie pokoju opartego na zasadzie samostanowienia narodowego i ładu demokratycznego, wypływającego z amerykańskiej tradycji. Drugie zdanie pochodziło wprost z odpowiedzi, której udzielił prezydentowi USA nasz wielki mistrz. 8 stycznia 1917 r. otrzymał on bowiem propozycję od płk. Edwarda House’a, doradcy i przyjaciela Wilsona (który o nim mawiał: „jest moim drugim ja”), by szybko przygotował memoriał w kwestii polskiej, zawierający nasze postulaty i potrzeby. Paderewskiemu wystarczyły niecałe 2 tygodnie, by słowo stało się ciałem, a prezydent mógł wygłosić przed Kongresem opinię, która za kilka miesięcy – gdy USA przystąpiły do wojny po stronie Francji i Anglii – stała się także zobowiązaniem i przeciwwagą dla głównych sojuszników polskiej polityki uprawianej przez duet Dmowski-Paderewski. Marginalizacja Rosji przez George’a Clemenceau mogła przecież nastąpić jedynie za sprawą wejścia na scenę gracza poważniejszego niż lozańska Agencja. Prawdziwi politycy polscy doskonale to rozumieli.

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny Kmieć

2024-04-14 14:19

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja Heleny Kmieć

Ogłaszam decyzję o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożej Heleny Agnieszki Kmieć, wiernej świeckiej - czytamy w dokumencie podpisanym przez Metropolitę Archidiecezji Krakowskiej.

Abp Marek Jędraszewski wydał edykt zachęcający wiernych do przekazanie do Kurii Metropolitalnej w Krakowie, jakichkolwiek dokumentów, pism, zdjęć, pamiątek lub wiadomości dotyczących Heleny Kmieć.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję