Reklama

Niedziela Przemyska

Program odrodzenia narodu polskiego według biskupa Pelczara

Św. Józef Sebastian w sposób trafny i precyzyjny zdiagnozował, co jest potrzebne dla narodu polskiego po odzyskaniu wolności spod niewoli zaborczej. Świętując 100. rocznicę tego wydarzenia, trzeba na nowo podejmować refleksję nad dziełami przemyskiego biskupa

Niedziela przemyska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Pelczar

100‑lecie niepodległości

Archiwum Kurii

Biskup przemyski św. Józef Sebastian Pelczar

Biskup przemyski św. Józef Sebastian Pelczar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup przemyski Józef Sebastian Pelczar widział złożoną sytuację ojczyzny oraz potrzebę duchowego odrodzenia Rzeczypospolitej. W publikacji pt. „Wezwanie do pracy nad duchowym odrodzeniem się narodu polskiego” dał wskazówki dla rozwoju i zachowania swojej tożsamości narodowej oraz chrześcijańskiej w nowej Rzeczypospolitej.

Logos polskości

Biskup Pelczar miał świadomość wielkiego zadania stojącego przed całym narodem pozbawionym państwowości przez ponad sto lat. Zdawał sobie sprawę ze znaczenia wiary katolickiej dla etosu polskiego społeczeństwa. Religia stanowiła fundament ostoi tradycji oraz wartości moralnych i kulturowych Polski w okresach ciemnych nocy dziejowych. Wiara stanowiła logos naszej istoty polskości. To na niej rozbijały się siły wrogie chcące wymazać z historii Polskę wraz z katolicyzmem. Warto przytoczyć opinię świętego o stanie rzeczywistości geopolitycznej u początku XX wieku. „U narodów, które dziś tak zażarcie ze sobą walczą, widzieliśmy zastraszający zanik ducha chrześcijańskiego obok wzrostu potwornych błędów i jawnej bezbożności, przy tym wielki upadek obyczajów, rozpanoszenie się chciwości, zbytku i alkoholizmu, rozstrój w organizmie społecznym, jako owoc radykalnych i socjalistycznych idei, i iście pogańską nienawiść w stosunkach międzynarodowych, a w niektórych krajach otwarte lub skryte prześladowanie Kościoła katolickiego, podsycane przez sektę masońską i pokrewne jej związki”. Analiza sytuacji ówczesnego świata pokazuje zmysł trafnego obserwatora, dokonującego syntezy przyczyn panującego kryzysu religijno-moralnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odnowa ducha

Św. Józef Sebastian nie poprzestaje na byciu biernym widzem, lecz szuka drogi wyjścia z tego ślepego zaułka ludzkości, pogrążonej w mroku zła. Propozycją z jego strony jest program wezwania do pracy ku odnowie ducha narodowego. Jednym z priorytetów stanowi zachowanie wiary katolickiej w narodzie polskim: „W szczególności religia katolicka przyniosła narodowi naszemu nowe życie, z nim zaś jedność, wolność, oświatę, cnotę, potęgę i tę wielką misję, by był «przedmurzem chrześcijaństwa» i niósł wiarę i cywilizację katolicką na Wschód. Kiedy naród polski wskutek swoich wad i przewrotności sąsiadów utracił swą niezależność, religia katolicka stała na straży jego duchowych skarbów i chroniła od germanizacji i rusyfikacji z jednej, a od zakażenia przez rewolucję antyreligijną z drugiej strony, tym zaś, którzy cierpieli za wiarę i ojczyznę, dodawała odwagi i pociechy”. A jakie zagrożenia występują przeciw wierze, są to: jawny ateizm w formach wszelkich związków wolnomyślicieli, zwolennicy materializmu służący złotemu cielcu. Kolejną «falangą ateizmu jest masoneria», inną «falangą ateizmu jest socjalizm antychrześcijański», bo stoi on na stanowisku skrajnego materializmu, tzn. odrzuca wiarę w Boga i w wieczność, a szuka nieba na ziemi”.

Reklama

Biskup zwraca uwagę na potrzebę poprawy doli robotników. Należy bronić się przed ateizmem jawnym „pokostkowanym”, jaki stanowi pozytywizm i agnostycyzm odrzucający sacrum ze sfery publicznej. Dowodził, iż: „Strzec się trzeba indyferentyzmu, to jest tego twierdzenia, że wszystkie religie pozytywne są tylko formami przejściowymi jednej religii naturalnej i że wszystkie w swoim rodzaju są prawdziwe, tak że człowiek może sobie wybrać religię, jaka mu się podoba”. Należy chronić się przed modernizmem oraz liberalizmem, fałszywym mistycyzmem oraz katolicyzmem zdeformowanym na pokaz, od święta. Pelczar uważa za wroga protestantyzm, z którego się rodzi racjonalizm odrzucający objawienie Boże i porządek nadprzyrodzony. Drugim postulatem jest zachować dobry obyczaj, propagować etykę katolicką opartą na ewangelicznej moralności. Potrzeba wypleniać wady narodowe na wszelkie sposoby, aby nie niszczyły narodu. Duchowieństwo diecezjalne ma się wyróżniać świętością życia i dawać właściwe świadectwo wiary społeczeństwu.

Reklama

Dobro wspólne

Kolejnym filarem programu dla odrodzonej ojczyzny ma stanowić uporządkowanie systemu administracyjno-politycznego: „Pragniemy również, aby nasz przyszły sejm nie naśladował dawnych sejmów polskich, gdzie liberum veto udaremniało wszelkie uchwały, ani by był podobny do niektórych parlamentów nowszych, będących widownią bezpłodnych walk i scen brutalnych albo kuźnią takich bezprawi, jakie popełnił parlament francuski, opanowany przez masonów, socjalistów i radykałów. Przeciwnie, niech w sejmie polskim założy swą stolicę mądrość, sprawiedliwość, powaga i owocna praca. Trzeba więc na posłów wybierać ludzi najmądrzejszych, a duch religijny, nieposzlakowana uczciwość, znajomość praw publicznych, pilność w uczęszczaniu na posiedzenia i troskliwość o dobro powszechne – oto ich cnoty. Oby wszyscy mężowie stanu i posłowie sejmowi jaśnieli tymi cnotami, bo od nich przede wszystkim zależy przyszłość narodu. Pragniemy wreszcie, aby w Polsce urzędnicy wszelkich kategorii odznaczali się energicznością w wykonywaniu ustaw, obronie społecznego ładu i strzeżeniu moralności publicznej”. Te ujęte standardy jak aktualne są współcześnie, jeśli idzie o ład w życiu publicznym.

Wychowanie dzieci

Następnym fundamentem programu jest troska o rodzinę. Państwo ma zabezpieczać jej rozwój, a nie narzucać ideologicznych systemów wychowania. Bp Józef komentuje: „Rodzice chrześcijańscy, pamiętajcie, że od dobrego wychowania dzieci zależy ich zbawienie a zarazem wasze szczęście i przyszłość narodu”. Kolejne odsłony programu są skierowane do różnych stanów społecznych np. dziennikarzy, intelektualistów, robotników, chłopów, bogatych itd., wzywając ich do odpowiedzialności za ojczyznę, dbanie o etykę wykonywanych profesji. Świadomość współtworzenia wspólnej nadrzędnej wartości dla wszystkich, jaką jest wspólny dom ojczyzna, na fundamentach chrześcijańskiej cywilizacji miłości.

2018-05-09 10:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W stulecie Niepodległej – nowe wyzwania

Rozpoczął się nowy rok, niezwykły. Rok 2018. Będzie on niezwykły nie tylko ze względu na wzmożony dotyk wielkiej historii, w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Walczyły o nią i pracowały, by stała się silną i zasobną, kolejne pokolenia. Dopiero jednak pokolenie niepokornych, z Romanem Dmowskim, Józefem Piłsudskim i Ignacym Janem Paderewskim na czele, miało tę satysfakcję, a jego wysiłek zakończył się sukcesem. Wpatrując się w tę drogę prowadzącą do wspomnianego sukcesu, warto przypomnieć wydarzenia z początku 1918 r. Ponad 100 lat temu, w grudniu 1917 r., bolszewicy zgodzili się na rozpoczęcie rokowań pokojowych z Niemcami, co miało pomóc naszym zachodnim sąsiadom w rozgromieniu Francji oraz Anglii, a doprowadzić do wycofania się z wojny Stanów Zjednoczonych.Co gorsze, według francuskiego wywiadu, bolszewicy już wtedy godzili się na to, by Niemcy utrzymali pełną kontrolę na terytorium „odrodzonej” przez nich Polski. Miała ona bowiem sięgać na zachodzie jedynie granic Kongresówki, ale bez bogatego Zagłębia Dąbrowskiego, na wschodzie zaś obejmować jedynie część Lubelszczyzny, bez ziemi chełmskiej, która miała przypaść Ukrainie. Co więcej, na terenie Galicji Wschodniej to Niemcy mieli mieć kontrolę nad złożami ropy naftowej, a nie marionetkowy rząd warszawski. Podobnie na północy, Suwalszczyzna miała przypaść Litwie, a Polska nie mogła oprzeć się o Bałtyk. Te wstępne ustalenia, choć wówczas jeszcze objęte tajemnicą, wzmogły polską dyplomację reprezentowaną przez Komitet Narodowy Polski w Paryżu. Efektem aktywności Romana Dmowskiego i jego ówczesnych przyjaciół były szybkie reakcje wpływowych zachodnich polityków. I tak już w grudniu 1917 r. włoski premier Vittorio Orlando opowiedział się za wolną i niepodległą Polską, a w styczniu 1918 r. minister spraw zagranicznych Francji Stephen Pichon potwierdził jego słowa. Podobnie premier Wielkiej Brytanii David Lloyd George, choć mniej chętnie niż jego minister spraw zagranicznych Arthur J. Balfour, potępił niemieckie knowania. Ten ostatni, już po oficjalnym zapoznaniu się z treścią pokoju zawartego w lutym 1918 r. między Niemcami a Ukrainą, wskazał w nocie do KNP, że brytyjski rząd nigdy nie uzna tego dokumentu. Najważniejsza była jednak reakcja Stanów Zjednoczonych, które przystąpiły do wojny w 1917 r. i – wszystko na to wskazywało – miały być głównym architektem powojennego pokoju.

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję