Reklama

Konflikty zbrojne

Patriarcha Jerozolimy: Będziemy chcieli odbudować nasz świat

„Naszym wielkim zadaniem, jako Kościoła, będzie znalezienie odpowiedzi na podziały, jakie pogłębiła wojna. Dla chrześcijan, którzy wciąż są w Gazie, musimy znaleźć dach nad głową, bo dziś stracili wszystko. Nasz świat będzie potrzebował odbudowy” - powiedział kard. Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, przed XV Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym przypadającym w tym roku 12 listopada.

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

wojna

strefa gazy

PAP/ALAA BADARNEH

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

XV Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym odbywa się pod hasłem „To jest zawsze nasz dom”. Pomoc Kościołowi w Potrzebie, organizator wydarzenia, chce pokazać wiernym w Polsce, jakie przesłanie niosą chrześcijanie dla Bliskiego Wschodu, regionu silnie naznaczonego przemocą, który dla tysięcy z nich pozostaje domem.

O sytuacji wyznawców Chrystusa w Ziemi Świętej, która po 7 października na nowo pogrążyła się w wojnie, przed XV Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym, mówił kard. Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy. Wyjaśnił, że w Strefie Gazy, wśród 2 mln mieszkańców, żyje około tysiąca chrześcijan: katolików i prawosławnych. Patriarcha pozostaje z nimi w ciągłym kontakcie, zabiega o pomoc i możliwość ewakuacji. „Miejsce, gdzie przebywają chrześcijanie, zostało określone jako obszar wojny. Rozmawialiśmy z nimi o opuszczeniu tego terenu, ale ich ostatnia odpowiedź z wczoraj brzmiała: wolimy zostać na miejscu. Wśród nich są rodziny i ok. 60 osób niepełnosprawnych, znajdujących się pod opieką sióstr” - wyjaśnił kard. Pizzaballa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał, że mieszkańcy Gazy są odcięci od żywności, wody i elektryczności. Chrześcijanie otrzymują pomoc. „Mają zapewnione wszystko na ok. 10 dni” - zauważył patriarcha. Dodał, że prawie wszystkie rodziny straciły dach nad głową, a ich decyzja o pozostaniu ma swoje uzasadnienie. „Nie mają dokąd uciec, wszystkie struktury na południe od Gazy są przepełnione, więc nie ma możliwości, by przyjęci zostali jako uchodźcy. Alternatywą byłoby odejść w jakieś puste miejsca, gdzie nie ma ludności, a jest tylko teren, ale to żadne rozwiązanie, bo tam nie będzie wody. Przemieszczanie się jest bardzo niebezpieczne, dlatego odpowiedzieli, że wolą umrzeć na swojej ziemi” - podkreślił kard. Pierbattista Pizzaballa. Przyznał, że sam jest umocniony ich świadectwem wiary.

Patriarcha przypomniał, że cierpią też chrześcijanie z Betlejem. Na miejscu zamarł ruch turystyczny, przez co tracą oni możliwość utrzymania, a Izrael - po wybuchu wojny - wycofał wszystkie pozwolenia na pracę dla Palestyńczyków po drugiej stronie granicy. „Z trwogą zadajemy sobie pytanie, czy wycofanie pozwolenia na pracę dla Palestyńczyków, dla chrześcijan, jest tylko spowodowane sytuacją wojny, czy będzie wprowadzone na stałe” - zaznaczył kard. Pizzaballa.

Reklama

Przypomniał, że to, co wydarzyło się 7 października, ma ogromny wpływ emocjonalny na całą ludność i pogłębiło już wcześniej istniejące podziały. „Naszym wielkim zadaniem, jako Kościoła, będzie znalezienie odpowiedzi na te podziały; po wojnie, która nie będzie trwała wiecznie. Będziemy podejmować działania, by pozszywać rany i zniwelować odległości, jakie dzielą poszczególnych ludzi” - zauważył patriarcha.

Ks. bp Artur Miziński, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski, przed XV Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym, poprosił wiernych w kraju, by w najbliższą niedzielę otoczyli chrześcijan z Bliskiego Wschodu modlitwą i wsparciem materialnym. „Odkryjmy Kościół, w którym nasza modlitwa i ofiarność mogą podnieść na duchu potrzebujących chrześcijan. Jesteśmy jedną rodziną z naszymi Siostrami i Braćmi z Ziemi Świętej i Strefy Gazy” - zaznaczył. Przypomniał, powołując się na raport PKWP pt. „Wolność religijna na świecie”, że nie ustają prześladowania chrześcijan, na które jako Kościół w Polsce chcemy odpowiedzieć poprzez nasze zaangażowanie.

Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Pomocy Kościołowi w Potrzebie, wskazał, że z danych, jakimi dysponuje, wynika, że spośród 196 krajów w 47 sytuacja wolności religijnej uległa pogorszeniu. Zauważył, że w XV Dniu Solidarności z Kościołem Prześladowanym pochylamy się nad całym Bliskim Wschodem, gdzie konsekwentnie spada liczba chrześcijan.

Reklama

„Idziemy za wezwaniem, jakie wypowiedział św. Jan Paweł II, że Liban to przesłanie, a chrześcijanie i muzułmanie mogą żyć obok siebie w pokoju. Benedykt XVI uczył nas, że chrześcijanie na Bliskim Wschodzie wnoszą element pojednania” - mówił ks. prof. Cisło.

Wykładowca UKSW wyjaśnił, że „Kościół w Polsce jako jedyny wspiera Kościół Prześladowany na taką skalę, gdy wszyscy wierni w kraju włączają się w modlitwę i wsparcie materialne”. Zauważył, że jutro (11 listopada) modlitwa za cierpiących popłynie z Jasnej Góry. W najbliższą niedzielę w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach odczytane zostanie przesłanie kard. Pierbattisty Pizzaballi do wiernych w Polsce.

Wsparcie na rzecz potrzebujących można przekazać poprzez formularz na stronie PKWP: https://pkwp.org/wspomoz-nas?campaign=86 lub wpłatę na konto: 87 1020 1068 0000 1402 0096 8990.

2023-11-10 16:15

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Izrael: ból ocalałego z kibucu

[ TEMATY ]

strefa gazy

Izrael

PAP/NEIL HALL

Martin Sessler mieszka w Magen, kibucu położonym zaledwie kilka kilometrów od Strefy Gazy. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego 76-latek mówi o śmiertelnym ataku Hamasu z 7 października - i o potrzebie pracy na rzecz pokoju pomimo wszystko. 7 października tego roku był mrocznym dniem dla państwa Izrael: tego dnia grupa terrorystyczna Hamas przeprowadziła bezprecedensową morderczą ofensywę w południowym Izraelu. Zginęło 1400 osób, z czego zdecydowana większość to cywile, a co najmniej 240 osób jest nadal przetrzymywanych jako zakładnicy w Strefie Gazy.

Do tego pamiętnego dnia Martin Sessler mieszkał w kibucu Magen, zaledwie kilka kilometrów od Strefy Gazy. "Ja sam nie urodziłem się w Izraelu - jestem synem ocalałych z Holokaustu, którzy znaleźli schronienie w Szwajcarii. Kiedy przeprowadziłem się do Izraela, powiedziałem sobie: to się nigdy nie powtórzy, będziemy się bronić" - zaznacza. Ale od 7 października 76-latek nie czuje się już bezpiecznie, wszystkie życiowe "pewniki" zostały zachwiane.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję