Reklama

Wiara

Czy o. Pio odczuwał znużenie podczas modlitwy?

Ojciec Pio, tak jak każdy człowiek, odczuwał niekiedy znużenie i zmęczenie podczas modlitwy. Nad wszelkimi trudnościami w modlitwie dominowało jednak jego pragnienie odpowiadania na Bożą miłość, a także świadomość, że modlitwa jest warunkiem jego owocnego działania.

[ TEMATY ]

różaniec

św. o. Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie tylko znużenie i zmęczenie utrudniało mu modlitwę. Przeszkodą w odmawianiu Różańca były często pokusy i napaści diabelskie. Swojemu przełożonemu Ojciec Pio wyznał, że diabeł wyrywał mu różaniec z ręki, a do tego kpił z jego modlitwy, wmawiając mu, że jest ona niegodna i jest wynikiem jego obłudnej miłości do Boga, a on sam jest opętany i potępiony, więc nie warto, aby się modlił.

Ojciec Pio – mistyk, obdarzony licznymi darami nadprzyrodzonymi, który w wizjach rozmawiał z Jezusem i Matką Najświętszą, a także ze świętymi i aniołami – nie mylił się, udzielając rad duchowych i nauczając o modlitwie. Możemy być tego pewni. Kiedy mówił o wartości Różańca, wiedział, jak wspaniałym jest on narzędziem łaski, a także jak bardzo skutecznym środkiem duchowego wzrostu. Wiedział także dlatego, że jednym z charyzmatów, jakim Bóg go obdarzył dla dobra ludzi, był dar wiedzy nadprzyrodzonej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Człowiek, odmawiając Różaniec, rozważa tajemnice życia Jezusa i Maryi, i w ten sposób wchodzi w świat Bożych tajemnic, poddając się przemieniającej łasce Bożej. Dlatego Ojciec Pio w Różańcu widział skuteczny środek w dążeniu do doskonałości. Prosta pobożność maryjna i odmawianie Różańca były dla niego niezawodnym znakiem dążenia do świętości.

Ojciec Pio uważał Różaniec za oręż dany mu przez Maryję, za broń przeciwko napaściom nieprzyjaciela. Do swoich penitentów często mówił: „Różaniec jest bronią, która pokonuje szatana i pozwala otrzymać wszelkie łaski”. Zdanie to wpisuje się w nauczanie św. Jana Pawła II, który powiedział: „Różaniec jest egzorcyzmem przeciwko wszystkim złym duchom, dostępnym także dla świeckich. Żebyście nie mieli wątpliwości, to ja w tej chwili nadaję Różańcowi moc egzorcyzmu”.

Podziel się cytatem

Reklama

Ojciec Pio uważał, że Różaniec przynosi pokój serca, zwycięstwo nad złem, siłę do pokonania przeszkód w drodze do nieba, a Maryja przez Różaniec roztacza opiekę nad swoimi przybranymi dziećmi. Na Różańcu Stygmatyk wypraszał dla dusz całe strumienie łask i cudów. Owocem jego modlitwy, szczególnie modlitwy różańcowej, była skuteczność w kierowaniu grzeszników na drogę poprawy życia, a także inspirowanie jego duchowych dzieci w drodze do świętości.

Reklama

Dla Ojca Pio szczególne znaczenie miały współczesne objawienia Najświętszej Maryi Panny, podczas których nawoływała Ona do odmawiania Różańca. Skoro Matka Najświętsza prosiła o odmawianie Różańca, to – jak podkreślał – winniśmy się modlić na nim codziennie. Ojciec Pio głęboko przejął się wołaniem Maryi w Fatimie: „Wiele dusz idzie do piekła, ponieważ nie mają nikogo, kto by się za nie modlił i czynił ofiary w ich intencji. […] Przychodzę ostrzec wiernych, że muszą poprawić się i prosić o wybaczenie swych grzechów… Grzesznikom nie wolno obrażać Naszego Pana, którego dość już obrażono... Odmawiajcie każdego dnia Różaniec, aby uzyskać pokój dla świata... Jeśli ludzie zrobią to, o czym wam mówię, wiele dusz będzie zbawionych i zapanuje pokój... W końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje, Rosja nawróci się i zapanuje pokój”. Te słowa Maryi Ojciec Pio rozumiał jako wezwanie skierowane do każdego człowieka, aby był współodkupicielem swojego bliźniego. Gdy zapytano go, co chciałby pozostawić swoim duchowym dzieciom, odpowiedział: Różaniec. Zapytany przez gwardiana w San Giovanni Rotondo, dlaczego nieustannie modli się na różańcu, odpowiedział: „Skoro Niepokalana z Lourdes, a jeszcze bardziej Serce Niepokalanej w Fatimie, poleciło z naciskiem modlitwę Rożańca, czyż nie oznacza to, że Różaniec ma wyjątkową wartość dla nas i na nasze czasy?”. Uważał Różaniec za modlitwę, przez którą „Maryja triumfuje nad wszystkim i nad każdym”. Na dwa dni przed śmiercią powtarzał swoje główne przesłanie: „Kochajcie Maryję i zachęcajcie wszystkich, aby ją kochali. Odmawiajcie Różaniec zawsze i tyle, ile tylko możecie”.

Reklama

Modlitwę różańcową uważał za „najwspanialszy dar Matki Bożej dla ludzkości”, za jej Ewangelię, brewiarz i Eucharystię. „Ta modlitwa – głosił – jest syntezą naszej wiary, podtrzymaniem naszej nadziei, ożywieniem naszej miłości”. W piętnastu tajemnicach, tak jak w obrazach, widział opowieść o życiu Maryi, jej dziełach i zasługach, które rozważał i kontemplował. Różaniec uważał za wspaniałe narzędzie łaski, cenny element życia wewnętrznego i skuteczny środek duchowego wzrostu.

Reklama

Święty Ojciec Pio polecał Różaniec jako modlitwę niezastąpioną i zawsze aktualną. Często powtarzał: „Kochajcie Maryję i czyńcie wszystko, co możecie, aby ludzie Ją kochali. Odmawiajcie ku Jej czci Różaniec. Czyńcie to zawsze. Przylgnijcie do Różańca. Okazujcie wdzięczność Maryi, bo to Ona dała nam Jezusa. Modlitwa różańcowa jest syntezą naszej wiary, podporą naszej nadziei, żarem naszej miłości”.

Aby zachęcić do odmawiania Różańca, rozdawał koronki przyniesione mu przez jego duchowych synów i córki. Gdy jeden z jego penitentów poprosił, aby nauczył go modlitwy najbardziej miłej Matce Bożej, odpowiedział: „Czy może być bardziej miła i zasługująca niż ta, której nauczyła nas Ona sama? Może być coś piękniejszego niż Różaniec? Zawsze odmawiajcie Różaniec”. Ojciec Pio często podkreślał, że tak jak Pan Jezus nauczył swoich uczniów modlitwy Ojcze nasz, tak Matka Najświętsza swoje dzieci nauczyła modlitwy różańcowej.

Reklama

„Kochajcie Matkę Bożą – pouczał – i starajcie się, aby inni Ją kochali. Odmawiajcie zawsze Różaniec i to odmawiajcie dobrze. Szatan stara się zawsze zniszczyć tę modlitwę, ale to mu się nie uda. To jest modlitwa Tej, która króluje nad wszystkimi i nad wszystkim”.

Ojciec Pio nauczał, że postawa podczas modlitwy powinna sprzyjać skupieniu. Uważał, że łatwiej się skupić, gdy oczy są zamknięte. Zalecał, aby głowę trzymać wyprostowaną, ewentualnie opierać ją na rękach w postawie nieco pochylonej. Doradzał, aby przemawiać do Jezusa zarówno ustami, jak i sercem. Mówił jednak, że są i takie sytuacje, gdy trzeba modlić się tylko sercem.

Na pytanie: czy przy odmawianiu Różańca trzeba zwracać uwagę raczej na Zdrowaś, czy też na sens tajemnicy, odpowiedział: „Uwaga musi być skoncentrowana i na Zdrowaś, czyli na pozdrowieniu Najświętszej Maryi Panny, i na tajemnicy, którą się rozważa”.

Ojciec Pio, zapytany, co jeszcze jest konieczne do zbawienia, odpowiedział, że modlitwa, bo ten, kto się modli będzie zbawiony. Na pytanie, jak powinniśmy się modlić, powiedział o konieczności skupienia uwagi podczas rozmowy z Bogiem: „Musimy się modlić sercem i umysłem. Jeśli modlimy się bezmyślnie, bez zwracania uwagi na to, co mówimy, zasługujemy na karę Bożą, a nie na błogosławieństwo. Dlatego podczas modlitwy musimy być bardzo uważni, aby modlić się sercem i umysłem, całą swoją duszą”.

Podziel się cytatem

Różaniec był dla Ojca Pio drogą uświęcenia, którą zalecał w kierownictwie duchowym i prowadzeniu dusz. Liczne zachęty do umiłowania modlitwy różańcowej, które przez całe swoje kapłańskie życie kierował do swoich duchowych synów i córek, a przede wszystkim jego własny przykład, czynią go największym w XX wieku apostołem i nauczycielem tej modlitwy.

2022-10-20 21:35

Ocena: +11 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Nie mieszajcie mnie do tego uzdrowienia! To nie ja, to Matka Boża” - o. Pio o różańcu

[ TEMATY ]

różaniec

św. o. Pio

Adobe Stock

Ojciec Pio, jeden z największych świętych wszystkich czasów, nieustannie modlił się na różańcu. Zawsze widywano go modlącego się, z różańcem w ręku. Z tego powodu jego współbrat i zarazem biograf o. Alessandro da Ripabottoni oraz abp Paweł Carta określali go „żyjącym różańcem”.

Zamiłowanie do modlitwy różańcowej Ojciec Pio wyniósł z domu rodzinnego, w którym codziennie wieczorem, o stałej porze, rodzice wraz ze wszystkimi dziećmi wspólnie, na klęcząco, odmawiali Różaniec. Jego matka była bardzo pobożna, to samo można powiedzieć o jego ojcu, uważanym za człowieka, który nieustannie odmawiał Różaniec, a zamiłowanie do tej modlitwy przekazał swojemu synowi. Francesco, już jako mały chłopiec, sam odmawiał Różaniec podczas pilnowania owiec pasących się na Piana Romana. W styczniu 1903 roku, kiedy żegnał się z rodziną przed odjazdem do nowicjatu, jego Matka dała mu swój różaniec, który zachował do końca życia. „On dotrzyma ci towarzystwa w miejsce matki” – powiedziała to, żeby upewnić go o opiece Matki Bożej Różańcowej. Źródłem umiłowania modlitwy różańcowej przez św. Ojca Pio była jego miłość do Matki Najświętszej, którą również wyniósł z rodzinnego domu w Pietrelcinie i pogłębiał z każdym dniem w życiu zakonnym. Jego bezgraniczne oddanie Matce Najświętszej zaowocowało pragnieniem całkowitego upodobnienia się do Jej Syna, a także do Niej samej. Usilnie dążył do nabycia cnót określanych jako maryjne, przede wszystkim cnoty pokory, ubóstwa, gotowości do podejmowania ofiar i znoszenia wszelkich cierpień dla wzrostu Królestwa Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś na 40-lecie parafii na Wiskitnie: ten kościół jest po to, by tu powstała wspólnota!

2024-05-13 15:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Wybudowaliście piękny kościół. Bardzo piękny. Ale ten kościół jest po to, by tu powstała wspólnota. Jak nie powstanie wspólnota, to będzie muzeum? Dlaczego każdy ma się w tej wspólnocie zaangażować? Dlaczego każdy? Odpowiedź daje św. Paweł – bo każdy jest obdarowany łaską, przez Boga - mówił kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję