Reklama

Prosto i jasno

Sprawiedliwości po części stało się zadość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gen. Czesław Kiszczak skazany. Dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata (sąd skazał go na cztery lata, ale na mocy amnestii z 1989 r. obniżył mu karę o połowę). Taki wyrok zapadł w warszawskim sądzie okręgowym. Zarzut, jaki postawiono byłemu szefowi MSW, dotyczy wysłania 13 grudnia 1981 r. do jednostek MO, mających pacyfikować strajkujące zakłady pracy, tajnego szyfrogramu, zezwalającego na użycie broni palnej. Jak wiadomo, na mocy tego rozkazu, 15 i 16 grudnia 1981 r. w kopalni „Wujek” zastrzelono dziewięciu górników, a podczas pacyfikacji kopalni „Manifest Lipcowy” raniono 25. Sąd uznał, że fakt wysłania wspomnianego szyfrogramu przez gen. Kiszczaka czyni go współodpowiedzialnym za popełnioną zbrodnię.
W trakcie rozprawy Czesław Kiszczak wnioskował o uniewinnienie, twierdził, że szyfrogram był tylko powiadomieniem dowódców milicji o uchwaleniu przez Radę Państwa dekretu o stanie wojennym; bronił decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego jako „mniejszego zła”, nazywając go „stanem politycznej i prawnej wyższej konieczności”; przekonywał, że milicjanci, używając broni w kopalni „Wujek”, „działali indywidualnie i w obronie własnej przed napierającymi górnikami”. Rzekomo tylko na strzelanie we własnej obronie pozwalał milicjantom przesłany szyfrogram.
Sąd nie uznał tych tłumaczeń gen. Kiszczaka. Sędzia Marek Sobkowicz zwrócił uwagę na fakt, iż szyfrogram trafił do komend MO szybciej niż dekret o stanie wojennym. Chociaż uchwalono go w nocy z 12 na 13 grudnia, został opublikowany dopiero 16 grudnia. Przez ten czas w przepisach dotyczących zasad używania broni była luka. Oznaczało to, że oskarżony wprowadził tym samym nową regulację, a ocenę, czy występuje zagrożenie życia, przerzucił na niższy szczebel. Zdaniem sądu, odpowiedzialność gen. Kiszczaka polegała na tym, że użyte w kopalniach zwarte pododdziały strzelały „według nieprecyzyjnych i niejasnych instrukcji”. Szyfrogram stanowił dla służb podległych ministrowi pierwszą regulację i nią się kierowano.
Przypomnę, że sprawa sądzona była po raz drugi. W 1993 r. wyłączono ją z procesu milicjantów z plutonu specjalnego i ich dowódców w Katowicach i przeniesiono do stolicy. Tu w 1996 r. Kiszczak został uniewinniony. Sąd apelacyjny nakazał proces powtórzyć, polecając m.in. zanalizować szyfrogram nie tylko w kontekście przyczynienia się do śmierci górników, ale też okoliczności wprowadzenia stanu wojennego. Zdaniem sędziego Sobkowicza, ogłaszając stan wojenny, oskarżony musiał zakładać wariant, że dojdzie do konfrontacji i poleje się krew.
Warszawski sąd uchylił się jednak od oceny prawnej wprowadzenia stanu wojennego, uznając, że to leży w kompetencji Trybunału Stanu, a badał jedynie związek przyczynowo-skutkowy między wydaniem szyfrogramu a sprowadzeniem powszechnego zagrożenia życia i zdrowia wielu osób. Wyrok nie jest prawomocny. Prawdopodobnie gen. Kiszczak będzie apelował, nie zmieni to jednak faktu, że po raz pierwszy została oceniona zbrodnia stanu wojennego. Dlatego, jakby na to nie patrzeć, wyrok ten jest przełomem, ponieważ skazany został jeden z głównych odpowiedzialnych za wypowiedzenie polskiemu narodowi wojny.
Ktoś powie, że kara dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu jest zbyt niska w porównaniu z winą gen. Kiszczaka. Oczywiście, ten wyrok z całą pewnością nie zaspokaja poczucia sprawiedliwości zarówno dla rodzin ofiar, jak i tych wszystkich, którzy walczyli z komunistycznym jarzmem i ucierpieli moralnie i fizycznie. Należy jednak spojrzeć na niego w kontekście tego, co obecnie dzieje się na polskiej scenie politycznej. Trudno oprzeć się wrażeniu, że dopiero załamanie się postkomunistycznego SLD, kontynuatora zbrodniczej partii PZPR-owskiej, ośmieliło polski wymiar sprawiedliwości do bardziej samodzielnych sądów w ocenie naszej historii. Trudno też przecenić coraz większą rolę Instytutu Pamięci Narodowej, który radzi sobie coraz odważniej, wyciągając na światło dzienne zbrodnie komunizmu. Stąd więc skazanie drugiej po gen. Wojciechu Jaruzelskim figury odpowiedzialnej za stan wojenny budzi nadzieję, że można będzie wymierzyć sprawiedliwość każdemu, kto odpowiada za zbrodnie minionego systemu. Toczące się już inne procesy oprawców lat stalinowskich, gdyby zakończyły się skazaniem, byłyby wielką lekcją moralności publicznej.
I to jest niewątpliwie oczekiwany kierunek zmian w aparacie sprawiedliwości, dokonujący się niejako przy okazji dogorywania SLD. Piszę „dogorywania”, ponieważ rozpad tej partii stał się już faktem, a kwestią czasu jest koniec „kanclerza” Millera, którego popiera tylko 5 proc. Polaków. Jego odejścia domagają się już niemal wszyscy. Niepokój jednak budzi to, że ten martwy już politycznie rząd, trwający tylko dzięki wsparciu uciekinierów z różnych partii, skompromitowany uległością wobec Brukseli, negocjuje dalej najważniejsze dla Polski sprawy w Unii Europejskiej, w tym konstytucję europejską. Dlatego potrzebny jest jednolity antykomunistyczny front, aby dogorywający rząd Millera nie wyrządził krajowi dalszych szkód. Polska potrzebuje silnej i stabilnej władzy, twardych negocjacji z UE, konsolidacji, a nie sprzedaży polskiej energetyki, przemysłu paliwowego, węglowego, potrzebuje ochrony rynku rolno-spożywczego... Od zjednoczonej opozycji zależy, w jakim stanie postkomuniści pozostawią Polskę. Mamy nadzieję, że czekające nas zmiany doprowadzą także do obalenia postpeerelowskich układów w sądownictwie, gospodarce, a także w mediach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Inauguracja I Synodu Diecezji Świdnickiej: „Patrzmy na Jezusa!”

2024-05-18 09:50

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Marek Mendyk

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Baner promujący I Synod Diecezji Świdnickiej

Baner promujący I Synod Diecezji Świdnickiej

Dziś sobotę 18 maja 2024 roku o godzinie 11. w katedrze świdnickiej odbędzie się uroczysta inauguracja Pierwszego Synodu diecezji świdnickiej. Msza święta rozpocznie to historyczne wydarzenie, którego hasłem przewodnim są słowa z Listu do Hebrajczyków: „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala” (Hbr 12, 2).

W obliczu współczesnych wyzwań i przemian, zarówno w Kościele, jak i w świecie, Synod ten ma szczególne znaczenie. Jak zauważył papież Franciszek, „nie żyjemy w epoce zmian, ale przeżywamy zmianę epoki”. Widzimy, jak gwałtownie zmienia się nasz sposób życia, wzajemnego odnoszenia się do siebie i przekazywania informacji pomiędzy pokoleniami. Te zmiany wpływają również na naszą wiarę i sposób jej przeżywania.

CZYTAJ DALEJ

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 21, 20-25.

Sobota, 18 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Jana I, papieża i męczennika

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję