Reklama

Niedziela Małopolska

Abp Jędraszewski: małżeństwo polega na tym, że człowiek przestaje żyć w zamkniętej skorupie własnego „ja”

Dojrzałość w powołaniu do małżeństwa polega na tym, że człowiek nie myśli o samorealizacji i przestaje żyć w „zamkniętej skorupie własnego „ja” - mówił abp Marek Jędraszewski w czwartkowy wieczór podczas „Dialogów u św. Anny”. Spotkanie metropolity krakowskiego z wiernymi dotyczyło zagadnień związanych z rozeznawaniem powołania.

[ TEMATY ]

dialog

abp Marek Jędraszewski

dialogi

Joanna Adamik/Archidiecezja Krakowska/www.diecezja.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Marek Jędraszewski wyjaśniał, że typowy obraz człowieka we współczesnej kulturze jest taki, że człowiek myśli o świecie w kategoriach ''ja''. Jak wyjaśniał, powołanie, przynajmniej w tradycyjnym znaczeniu tego słowa, ma charakter dialogiczny, ponieważ jest ktoś kto woła i ktoś, kto powołuje do określonej roli. Jego zdaniem z tym pojęciem wiąże się też dramatyczność dotycząca wierności w odpowiedzi na to wezwanie.- To otwiera przestrzeń wielu niewiadomych, nie wiem przed jakimi wyzwaniami będę musiał stanąć i być skonfrontowany, ale mówię „tak”. W świetle tego fundamentalnego wyboru wszystkie inne jawią się jako konsekwencja lub jako zdrada. Tak jest w przypadku przysięgi małżeńskiej i zobowiązania do wierności – mówił hierarcha, dodając, że z jego obserwacji wynika, że wierność jest jedną z najtrudniejszych cnót człowieka.

Zdaniem abp. Jędraszewskiego o powołaniu można mówić nie tylko w odniesieniu do kapłanów, ale także w odniesieniu do nauczycieli i lekarzy. Według niego przykładem takiego powołania jest Sł. Boża Hanna Chrzanowska, która 28 kwietnia zostanie beatyfikowana w Łagiewnikach. Jak podkreślił, krakowska pielęgniarka szukała chorych i cierpiących, ale nie traktowała tego jako zawód i nie dostawała za to pieniędzy. Hierarcha wyjaśniał, że pojęcie powołania należy odnieść także do życia małżeńskiego, gdyż w jego ocenie, jest to także powołanie w Kościele i dla Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita krakowski został zapytany o to dlaczego jest tak wiele modlitw o powołania kapłańskie, a niewiele o powołania do małżeństwa. Hierarcha przyznał, że taka dysproporcja rzeczywiście istnieje. - Zdajemy sobie sprawę, że zwłaszcza przy dzisiejszym rozchwianiu rozumienia tego, czym jest małżeństwo i rodzina, czy świadomości tego, jak wiele jest rozpadów związków małżeńskich (...) to konieczna w moim przekonaniu jest modlitwa za małżonków, ale także za tych, którzy przygotowują się do życia małżeńskiego. Chodzi o to, aby ludzie młodzi dorastali do tego, by żyć z kimś tak, jak naucza Kościół – wyjaśniał abp Jędraszewski, dodając, że dzisiaj odchodzi się od tego, jest coraz więcej tzw. związków nieformalnych, w których młodzi żyją bez zobowiązań. - Ale czy w takiej sytuacji można mówić o powołaniu? O gotowości poświęcenia się dla innych? - To nie ma nic wspólnego z małżeństwem, które należy do samej najbardziej głębokiej doktryny Kościoła i nie jest to małżeństwo w rozumieniu sakramentu – podkreślił.

Reklama

Metropolita krakowski zapytany o powołania do samotności przyznał, że osoby, które nie zawierają związków małżeńskich i chcą żyć samotnie, nie czynią tego dlatego, że tak im wygodnie i łatwo, ale uważają, że chcą zostać osobami świeckimi po to, żeby samotność ułatwiała im służbę innym.

- Nie może być tak, żeby ktoś sobie pomyślał, że nadaje się do małżeństwa, bo nie czuje powołania do bycia księdzem czy zakonnicą, albo żyć samotnie. Powołanie do małżeństwa wymaga zrozumienia, że ja chcę żyć z kimś drugim, o płci przeciwnej, razem w wierności, na dobre i na złe – zwracał uwagę arcybiskup. Jego zdaniem dojrzałość taka polega na tym, że człowiek nie myśli o samorealizacji, ale chce pomagać drugiemu w jego realizacji i przestaje żyć w „zamkniętej skorupie własnego „ja”.

Metropolita krakowski został zapytany także czy nie lepiej wybierać samotność, skoro zarówno w życiu małżeńskim jak i kapłańskim istnieją patologie. -Jest wiele bardzo nieudanych małżeństw i wiele takich, o których mówimy patologiczne. Zdajemy sobie także sprawę z tego, że wśród tych, którzy zostali powołani i stali się księżmi, zakonnikami czy zakonnicami, jest też wiele niewierności. Ale czy na podstawie tego, ze coś jest patologią, złem, możemy powiedzieć, że w takim razie ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego i że dlatego trzeba wybrać trzecią drogę, czyli samotność? - pytał hierarcha. Jego zdaniem na podstawie negatywnych doświadczeń nie wolno uciekać w tę trzecią drogę, bo ucieczka zawsze jest czymś złym, sprawia, ze jest lęk i strach. Zdaniem arcybiskupa, są także powołania do życia w samotności, które stanowią świadomy wybór. Odnosząc się do Hanny Chrzanowskiej wyznał, że ona wyrasta jako wzór takiego życia, które było szczęśliwe, udane i spełnione oraz dzięki któremu rosła wspólnota Kościoła.

Reklama

Metropolita krakowski został zapytany również o kryzys powołań w Kościele. Jego zdaniem powołanie ma charakter dialogiczny i jest niemożliwą rzeczą, aby Bóg nie troszczył się o swój Kościół. - Natomiast jest problem, co się dzieje z ludźmi, których On powołuje. Oni tego nie słyszą, lekceważą, dają się zagłuszyć powołaniu, mówią „nie”. To kwestia całej wspólnoty Kościoła, która musi być zatroskana o to, aby Bóg nie został sam ze swoim wołaniem, kierowanym do człowieka - powiedział abp Jędraszewski. Jak dodał, tego dotyczy też życie w małżeństwie, dlatego świeccy powinni dawać przykład w Kościele, czym jest rodzina i małżeństwo oraz troszczyć się o to, aby wspólnota Kościoła wzrastała poprzez dobre małżeństwa. W jego ocenie nieraz sami przyczyniają się „do wewnętrznych destrukcji, które stanowią tamę dla głosu Boga”. -Ważne jest, aby wsłuchiwać się w to, co Bóg od nas indywidualnie chce i mieć odwagę to przyjąć. Trzeba mieć odwagę pójść pod prąd, to nie jest łatwe, ale jest piękne – podkreślił arcybiskup. Według niego, Kościół jest święty, ale wciąż domaga się odnowy poprzez życie jego członków.

Kolejne spotkanie w ramach „Dialogów u św. Anny” odbędzie się 18 maja w kościele NMP z Lourdes przy ul. Misjonarskiej. Jego temat brzmi: „Czy chcemy tego samego? Wola Boga a wola człowieka”.

2018-04-20 09:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: Tragicznie podzielony świat potrzebuje znaku jedności

[ TEMATY ]

dialogi

Monika Jaracz/Archidiecezja Krakowska/www.flickr.com

- Początek Reformacji, ten dramatyczny podział, jaki nastąpił w chrześcijaństwie zachodnim, nie jest wcale momentem wielkiego świętowania, to raczej pokazanie kolejnego sprzeniewierzenia się chrześcijan wobec testamentu, jaki zostawił nam Pan Jezus w Wieczerniku w swojej modlitwie arcykapłańskiej, w której modlił się o jedność - mówił w czwartek 19 października abp Marek Jędraszewski podczas kolejnych Dialogów u św. Anny.

Tradycyjnie już pierwszą część spotkania stanowiła katecheza arcybiskupa. Tym razem była ona poświęcona ekumenizmowi, zwłaszcza w kontekście 500. rocznicy rozpoczęcia Reformacji. Na samym początku metropolita krakowski przypomniał poniedziałkowy wykład kard. Müllera, kiedy odbierał on tytuł Doktora Honoris Causa na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Kardynał wskazywał w nim, że w zamiarach reformatorów - Lutra czy Kalwina nie było chęci odrzucenia doktryny Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Trudne ciąże. Jak Kościół pomaga kobietom?

2024-05-21 13:09

[ TEMATY ]

Caritas

fundacja

ciąża

samotna mama

Adobe Stock

Kościół oferuje stałe wsparcie dla kobiet w kryzysie. Jest to pomoc materialna, medyczna, psychologiczna, rozwojowa, prawna, czy duszpasterska. W instytucjach powstałych z inspiracji chrześcijańskiej każda kobieta, która nie planowała ciąży i waha się przed dokonaniem aborcji, czy kobieta w trudnej ciąży, matka dziecka niepełnosprawnego czy jej rodzina, otrzyma potrzebne wsparcie.

Trudne ciąże

CZYTAJ DALEJ

Rada KEP ds. Społecznych o relacji Kościół – Państwo: Wroga separacja szkodzi dobru człowieka

2024-05-21 18:51

[ TEMATY ]

episkopat

Episkopat News

Kościół i Państwo, niezależne i autonomiczne - każde w swojej dziedzinie, są zobowiązane do współpracy dla dobra wspólnego. Wroga separacja szkodzi dobru człowieka - napisali członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych w stanowisku wydanym po spotkaniu Rady, które miało miejsce 21 maja w Warszawie. Obradom przewodniczył bp Marian Florczyk.

W wydanym po obradach stanowisku dotyczącym aktualnej relacji Kościół - Państwo członkowie Rady zauważyli, że „w obecnej rzeczywistości polityczno-społecznej zamiast separacji skoordynowanej, typowej dla państwa świeckiego, promowany jest wzorzec separacji wrogiej, właściwej dla ideologii laicyzmu”. Członkowie Rady wskazali, że separacja skoordynowana to „wzajemna autonomiczna współpraca Kościoła i Państwa, zapewniająca realizację dobra wspólnego opartego o transcendentną godność człowieka i naturalne prawo moralne”. „W tym modelu Państwo jest bezstronne wyznaniowo a w konsekwencji otwarte na współpracę z Kościołami i wspólnotami religijnymi” - czytamy w stanowisku. Separacja wroga natomiast, polega „na usuwaniu i ostatecznym zwalczaniu symboli religijnych i przejawów kultu religijnego, eliminowaniu społecznej roli Kościoła oraz wszelkich przejawów prywatnego i publicznego życia religijnego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję