Reklama

Wspomnienia o ks. Sopoćce

Niedziela warszawska 36/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sługa Boży ks. Michał Sopoćko znany jest przede wszystkim jako spowiednik i kierownik duchowy św. Faustyny Kowalskiej oraz niestrudzony propagator Bożego Miłosierdzia. Ale był on także profesorem i spowiednikiem alumnów Archidiecezjalnego Seminarium Duchownego w Białymstoku. Jakim był człowiekiem, profesorem, wykładowcą, spowiednikiem, w jaki sposób traktował kleryków, jakie miał trudności, rozterki, co robił w wolnym czasie, jakie miał zainteresowania? Tego wszystkiego dowiadujemy się ze wspomnień spisanych przez ks. Stanisława Strzeleckiego, kleryka seminarium białostockiego w latach 1951-1957.
Autor opisuje rok po roku swoją seminaryjną formację, która przebiegała w tak bardzo trudnych dla Kościoła i Ojczyzny czasach. Czytelnik ze szczegółami dowiaduje się o codziennym życiu w seminarium. Na pierwszym planie ukazana jest postać Sługi Bożego ks. Michała Sopoćki - wykładowcy, profesora, spowiednika. Poznajemy go przede wszystkim jako człowieka głębokiej modlitwy, wymagającego najpierw od siebie, a potem od innych, gotowego zawsze wysłuchać i przyjść z pomocą w życiowej potrzebie, wielkiego patriotę i krzewiciela tradycji narodowych.
Wspomnienia ks. Strzeleckiego obejmują nie tylko czasy jego studiów seminaryjnych, ale również okres późniejszy, aż do pogrzebu ks. Sopoćki w 1975 r.
„W miarę pełną prawdę o księdzu Sopoćce, o heroiczności jego cnót i życia, wpisanej w kapłańską dojrzałość, ujawnia proces beatyfikacyjny - pisze we wstępie ks. Stanisław Strzelecki. - Tak się złożyło, że proces toczył się nie bez mego udziału i trudu, co także wpłynęło na treściową zawartość prezentowanych wspomnień. Mimo to, usiłowałem przekazać przede wszystkim taki obraz swojego Profesora, jaki utrwalił się nie tylko w mojej pamięci, ale i we mnie samym, w sposobie rozumienia i przeżywania daru Kapłaństwa. Wydaje mi się, że właśnie to najlepiej potrafię zidentyfikować jako jego osobisty wkład w moją potrójną formację kapłańską: duchową, intelektualną i duszpasterską. Pisząc o tym, wiem, że nie tylko czynię zadość głębokiej potrzebie serca, lecz także uiszczam w nikłej cząstce dług wdzięczności”.

Ks. Stanisław Strzelecki, „Ksiądz Michał Sopoćko jakiego znałem i pamiętam”, Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2004.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo osób, a nie związków homoseksualnych

2024-05-20 15:05

[ TEMATY ]

wywiad

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Nie zezwalałem na błogosławienie związków homoseksualnych - wyjaśnił papież Franciszek w nadanej wczoraj pełnej wersji kwietniowego wywiadu dla telewizji amerykańskiej CBS. Dodał, że błogosławienie takich związków jest „sprzeczne z prawem naturalnym i prawem Kościoła”. Zezwolił natomiast na błogosławienie poszczególnych osób homoseksualnych, bo „błogosławieństwo jest dla wszystkich”, choć - jak przyznał -„niektórzy są tym zgorszeni”.

W godzinnym wywiadzie papież opisuje swe spotkania z dziećmi z Ukrainy, które nie potrafią się już uśmiechać. Apeluje o zakończenie toczących się na świecie wojen. „Dążcie do negocjacji. Dążcie do pokoju. Wynegocjowany pokój jest zawsze lepszy niż niekończąca się wojna” - przekonuje Franciszek. Zachęca też do modlitwy o pokój, którą sam praktykuje. „Zatrzymajcie się, negocjujcie” - powtarza Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

2024-05-21 14:26

[ TEMATY ]

świadectwa

#świadectwo

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Baby Lasagna (2024)

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

Był to najlepszy wynik Chorwacji w tym konkursie. Po powrocie do kraju Purišić przyjęty został jak bohater. Premier Andrej Plenković zapowiedział, że państwo przyzna mu premię w wysokości 50 tys. euro. Jednak artysta zrezygnował z tych pieniędzy i przekazał je dwóm placówkom leczącym nowotwory.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję