Reklama

Na krawędzi

Patriotyzm z wyboru

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jechaliśmy sobie kiedyś przez Grodzieńszczyznę i gaworzyliśmy o tym i owym. W pewnym momencie poruszyliśmy problem świadomości narodowej i związanego z tym patriotyzmu. Myśląc o moich wielonarodowych przyjaciołach, wyraziłem opinię, że każdy ma prawo do samodzielnego wyboru narodowości, z którą czuje się najbardziej związany. Co np. ma zrobić człowiek, który wśród czworga dziadków ma Polaka i Białorusinkę, Rosjanina i Ukrainkę? A jak dalej szperać w przeszłości, to liczba narodowości jest jeszcze większa? Wiktor z Grodna doszukał się nawet Anglika... Ale też właśnie Wiktor uznał, że takie samodzielne wybieranie może łatwo być uznane za zdradę własnego narodu... Jak to właściwie jest?
W Polsce teraz nie bardzo wyczuwamy ten problem - ale właśnie w czasie wakacji przechadzaliśmy się z Oleńką po Wilnie. W Ostrej Bramie Liturgia sprawowana jest na zmianę po litewsku i po polsku, w katedrze modlić można się tylko po litewsku, w podominikańskim kościele Świętego Ducha tylko po polsku. W dawnej cerkwi bazyliańskiej modlą się po swojemu Ukraińcy, w kościele św. Bartłomieja na Zarzeczu po swojemu śpiewają Panu katolicy białoruscy. W ogromnej cerkwi Świętego Ducha przy relikwiach Jana, Antoniusza i Eustachego po rosyjsku modlą się prawosławni, w Synagodze Chóralnej spotykają się na modlitwie nieliczni ocalali Żydzi, a kenesa na Zwierzyńcu gromadzi Karaimów. W takiej różnorodności w sposób oczywisty pojawiają się małżeństwa mieszane, a dzieci siłą rzeczy stają przed koniecznością wyboru. Czy to źle? I czy mając ojca Polaka i matkę Litwinkę będzie zdradą polskości uznanie się za Litwina? Co ma zrobić mieszkająca w Grodnie córka Polaka i Białorusinki? Na wschodzie Rzeczpospolitej nieraz bywało, że rodzeństwo dokonywało różnych wyborów...
Rozumiem Wiktora, bo pamiętam swoje własne opinie z lat 80., gdy wielu moich znajomych skorzystało z zaproszenia Niemców i ochoczo wybrało ich narodowość. Wówczas każdy, kto miał przodków mogących się wykazać niemieckim obywatelstwem, miał prawo do przyznania mu obywatelstwa najbogatszego kraju europejskiego. Tak Niemcy rozwiązywali swoje problemy demograficzne... Mój rodzony dziadek był nie tylko obywatelem, ale jako Wielkopolanin także oficerem niemieckim, z tej racji w I wojnie światowej walczył pod Verdun. Mógłbym wybrać wygodne życie, tym bardziej że i nazwisko mam niemieckie. Ale gdybym tak wybrał, musiałbym wszystkie lustra w domu potłuc - nie miałbym prawa spojrzeć w nie bez odrazy. Dziadek po powrocie z frontu zachodniego został powstańcem wielkopolskim, walczył pod Szubinem, współtworzył polską armię także jako komendant szkoły podoficerskiej w Śremie, budował polski samorząd jako dwukrotny burmistrz Krotoszyna. Za to wszystko został przez hitlerowców zamordowany w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie. Stryj jako młody żołnierz AK został zamęczony przez gestapo. Moje prawo do wyboru obywatelstwa niemieckiego byłoby podłą zdradą...
Przywykliśmy - niesłusznie - wybór jednego patriotyzmu uznawać równocześnie za wejście w konflikt z innym. Jeśli jestem Polakiem, to muszę być przeciw Litwinom, jeśli Litwinem, to przeciw Polakom, bo narody te są w konflikcie. Stoimy teraz przed wielką szansą: być dobrym Polakiem może oznaczać szansę dzielenia się bez wyższości polską kulturą, może też oznaczać przyjmowanie bez upokorzenia dorobku innych kultur.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek - kompozytor, laureat Oscara

2024-05-21 12:48

[ TEMATY ]

śmierć

PAP/Adam Warżawa

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek, kompozytor muzyki filmowej, laureat Oscara za muzykę do "Marzyciela", twórca festiwalu Transatlantyk. Miał 71 lat. Informację podała Polska Fundacja Muzyczna.

"Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł mój mąż Jan A.P. Kaczmarek. Do końca był wojownikiem ufającym, że wyzdrowieje i będzie dzielił się swoją twórczością z nami… Czuwałam przy nim do końca. Zmarł otoczony miłością. Wartością, w którą wierzył najmocniej" - napisała Aleksandra Twardowska-Kaczmarek cytowana przez Polską Fundację Muzyczną w mediach społecznościowych.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Rada KEP ds. Społecznych o relacji Kościół – Państwo: Wroga separacja szkodzi dobru człowieka

2024-05-21 18:51

[ TEMATY ]

episkopat

Episkopat News

Kościół i Państwo, niezależne i autonomiczne - każde w swojej dziedzinie, są zobowiązane do współpracy dla dobra wspólnego. Wroga separacja szkodzi dobru człowieka - napisali członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych w stanowisku wydanym po spotkaniu Rady, które miało miejsce 21 maja w Warszawie. Obradom przewodniczył bp Marian Florczyk.

W wydanym po obradach stanowisku dotyczącym aktualnej relacji Kościół - Państwo członkowie Rady zauważyli, że „w obecnej rzeczywistości polityczno-społecznej zamiast separacji skoordynowanej, typowej dla państwa świeckiego, promowany jest wzorzec separacji wrogiej, właściwej dla ideologii laicyzmu”. Członkowie Rady wskazali, że separacja skoordynowana to „wzajemna autonomiczna współpraca Kościoła i Państwa, zapewniająca realizację dobra wspólnego opartego o transcendentną godność człowieka i naturalne prawo moralne”. „W tym modelu Państwo jest bezstronne wyznaniowo a w konsekwencji otwarte na współpracę z Kościołami i wspólnotami religijnymi” - czytamy w stanowisku. Separacja wroga natomiast, polega „na usuwaniu i ostatecznym zwalczaniu symboli religijnych i przejawów kultu religijnego, eliminowaniu społecznej roli Kościoła oraz wszelkich przejawów prywatnego i publicznego życia religijnego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję