Reklama

Biuletyn Edukacji Medialnej

Niedziela lubelska 36/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katedra Współczesnych Form Przekazu Wiary Wydziału Teologii KUL wydała drugi numer Biuletynu Edukacji Medialnej. Dużą część zeszytu stanowią materiały z zorganizowanego w marcu br. sympozjum „Media a polityka”. Wśród innych materiałów zamieszczono artykuły ks. Jacka Smyka Środki społecznego przekazu w parafii oraz Marka Dysia Manipulacja w mass mediach - oddziaływanie, techniki, cele. Uzupełnieniem zeszytu są wywiady z Katarzyną Kolendą-Zaleską i Maciejem Iłłowieckim, a także artykuł naszego południowego sąsiada, ks. Petera Olekšáka, opublikowany w oryginalnym języku.
Ks. Jacek Smyk, zachęcając do medialnej aktywności parafii, zwraca uwagę, iż potrzeba do tego ludzi o odpowiedniej formacji. Ma na myśli formację merytoryczną (zgodność przekazywanych treści z nauczaniem Kościoła), jak i fachowe przygotowanie do zawodu dziennikarskiego. Dalej skupia się na celach i zadaniach mediów parafialnych oraz kreowaniu środowiska medialnego. Warto przy tym dodać, iż mowa jest o szeroko rozumianych mediach, tzn. zarówno o prasie, ale i mediach elektronicznych (strona internetowa, współpraca ze stacjami radiowymi i telewizyjnymi). Warto odnotować uwagi Autora o takich rodzajach medialnej aktywności parafii, jak strona internetowa czy konferencja prasowa. Internet może być szeroko wykorzystywany, również w instytucji kościelnej. Strona www może nie tylko służyć do prezentacji lokalnych wydarzeń czy historii parafii, ale być miejscem komunikacji (chat, IRC). Można w niej przedstawić mnóstwo użytecznych informacji, jak porządek nabożeństw, czas urzędowania kancelarii parafialnej, informacje o formalnościach potrzebnych przy załatwianiu chrztu, ślubu, pogrzebu czy nawet teksty kazań. Z kolei o konferencji prasowej warto pamiętać w przypadku szczególnie ważnych wydarzeń, choć przygotowanie dobrej konferencji wymaga sporego nakładu pracy i środków technicznych. Autor niektóre problemy sygnalizuje bardzo ogólnie i pobieżnie. Wiele zagadnień wymagałoby bardziej wnikliwego spojrzenia, ale i tak nie zmienia to faktu, iż lektura tego artykułu może być pomocna w jeszcze lepszym zorganizowaniu życia parafii.
Z kolei Marek Dyś artykuł o technikach i celach manipulacji w mediach kończy apelem, iż „moralny obowiązek to ujawniać i nagłaśniać wszelki fałsz manipulacyjny, mając na względzie ewangeliczny wymóg prawdy i ideał szczerości”. Oczywiście, jest w tym stwierdzeniu dużo prawdy i artykuł może być w tym względzie pomocny, lecz z drugiej strony warto by dodać ostrzeżenie przed popadnięciem w tendencję do widzenia w każdym materiale prasowym, radiowym czy telewizyjnym przykładu manipulacji. Czasem może być to zwykła ignorancja dziennikarza lub nieznajomość tematu. I zawsze są też do wyboru media katolickie, które często dany problem pokazują z zupełnie innej strony niż reszta prasy, radia czy telewizji.
Ciekawym materiałem do przemyśleń jest wywiad z dziennikarką Katarzyną Kolendą-Zaleską. Na pytanie: „Czego może nauczyć polskie media Kościół katolicki?” odpowiada: „Nie wiem. Kościół potrzebny mi jest dla mojej wiary. Od księży takich jak bp Chrapek uczyłam się wrażliwości na drugiego człowieka. Może więc właśnie tego”. Wywiad, jak każda rozmowa, może być pretekstem do dłuższych rozważań nad poruszanym tematem. Zacytowana powyżej rozmowa również jest dobrą okazją, aby podobne pytanie zadawać sobie bez względu na to czy z odpowiedzią dziennikarki zgadzamy się czy też nie. Kolejnym pretekstem jest krótka rozmowa z red. Maciejem Iłłowieckim. Mówi on, że media często same sobie przyznają status czwartej władzy. A skoro w państwie „wszystko podlega regułom demokratycznym, czyli kontroli, w której każda władza siebie kontroluje, a media mają kontrolować wszystkie pozostałe władze”, to z miejsca musi pojawić się pytanie: kto będzie kontrolować same media? Według Iłłowieckiego kontrola jest pewnym niebezpieczeństwem i chyba nie ma innego rozwiązania jak to, aby media kontrolowały same siebie.
Czytelnika, który chce znaleźć nowe tematy do dyskusji i rozważań warto odesłać do Biuletynu Edukacji Medialnej.
Biuletyn Edukacji Medialnej KUL, po roku istnienia specjalizacji, ukazuje się po raz drugi. Numer pierwszy poświęcony był analizie XIX-wiecznej prasy katolickiej w Polsce. Jego zadaniem było uchronić przed zapomnieniem i zniszczeniem wielkiego dorobku dziennikarzy katolickich tamtego czasu. Numer drugi zawiera ciekawe materiały dotyczące styku mediów i polityki. Wypowiedzi teoretyków i praktyczne badania wybranych mediów, dokonane przez studentów, wyraźnie pokazują, że kto ma władzę - ten ma media. Uświadamianie o tym społeczeństwa i wysiłki niezależnych dziennikarzy są drogą do zmiany tej sytuacji. Biuletyn Edukacji Medialnej KUL wpisuje się w próbę uregulowania tych kwestii zaistnieniem dobrej ustawy medialnej. Oba numery są owocem pracy głównie studentów - doktorantów Edukacji Medialnej KUL.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych: wózek inwalidzki i łóżko to narzędzia ewangelizacji

2024-05-20 20:17

[ TEMATY ]

chory

Rido/fotolia.com

„Wózek inwalidzki czy łóżko są ambonami, z których głoszona jest Ewangelia” - podkreślił ks. Wojciech Bartoszek, krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych, który 20 maja w hałcnowskim sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Bielsku-Białej przewodniczył Mszy św. dla uczestników pielgrzymki chorych. W święto Matki Bożej Kościoła u stóp Piety hałcnowskiej modliły się osoby zmagające się z chorobami, niepełnosprawnościami oraz ich bliscy i opiekunowie.

Mszy św. przewodniczył krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych. Przy ołtarzu modlili się inni księża diecezjalni, w tym m.in. bielsko-żywiecki duszpasterz chorych ks. Szczepan Kobielus.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Siostry duchaczki: Gwidon z Montpellier – nowy błogosławiony w duchu Franciszka

2024-05-21 17:37

[ TEMATY ]

błogosławiony

Przemysław Radzyński

Bł. Gwidon z Montpellier

Bł. Gwidon z Montpellier

Na ogłoszenie Gwidona błogosławionym trzeba było czekać 800 lat, ale to wydarzenie opatrznościowe, bo to człowiek na nasze czasy - mówią siostry kanoniczki Ducha Świętego de Saxia z Krakowa, duchowe córki nowego błogosławionego - Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego.

Gwidon urodził się w drugiej połowie XII wieku we francuskim mieście Montpellier w zamożnej rodzinie. Przed rokiem 1190 zaczął służyć ubogim i potrzebującym, zakładając dla nich dom, szpital na obrzeżach Montpellier. Od samego początku to dzieło powierzył Duchowi Świętemu. W krótkim czasie znalazł wielu naśladowców, którzy zainspirowali się jego przykładem i zapragnęli służyć ubogim i potrzebującym. I w ten sposób narodziła się wspólnota, której członkami byli mężczyźni i kobiety, ludzie świeccy i duchowni.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję