Reklama

Niedziela Przemyska

Nasz pan Stefan

Żył dla Boga i rodziny. Zawsze dyspozycyjny. Był darem od Pana dla nas.

Niedziela przemyska 51/2023, str. III

[ TEMATY ]

Przemyśl

Archiwum redakcji

Pamiątkowe zdjęcie – odznaczenia „Pro Ecclesia Premisliensi” 2014 r. (pan Stefan w środku)

Pamiątkowe zdjęcie – odznaczenia „Pro Ecclesia Premisliensi” 2014 r. (pan Stefan w środku)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątek 24 listopada odszedł człowiek, który wiele poświęcił dla archidiecezji przemyskiej. Jako nasz współpracownik został „pozyskany” przez ks. dr. Marka Kowalika. Tak więc zaczęła się nasza współpraca.

Dobry człowiek i pracownik

Od początku wyróżniał się swoją sumiennością i życzliwością dla kapłanów. To właśnie było moje pierwsze spotkanie z panem Stefanem. Był jesienny popołudniowy czas. Od strony seminaryjnej bramy szli obaj z synem Henrykiem. To, co zwracało uwagę, to ich mokre buty i spodnie, ponieważ była deszczowa pogoda. Właśnie wrócili z drogi i myli samochód. Bardzo mnie ten obraz wzruszył. Po pewnym czasie umówiliśmy się, że będą parkować samochód u siebie w domu. I był to dobry wybór.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stefan Wójtowicz przez blisko 30 lat pracował jako kolporter naszej Niedzieli. Z czasem dołączył do niego jego syn – Henryk. Kiedy panu Stefanowi przybywało lat, syn wyznaczał mu bliskie parafie, byle ojciec mógł się spełniać w pracy, którą pokochał od samego początku.

Głowa rodziny

Przeżył 90 lat. Wychował córkę i dwóch synów. W swoim życiu przeżył śmierć pierwszej żony, a przez ostatnie lata opiekował się obecną żoną, która ciężko chorowała. Wymagało to ogromnego poświęcenia i nocnych dyżurów przy chorej. Kiedy zmarł i zawiadomił nas o tym jego syn, pani w redakcji pocieszając, powiedziała: „Teraz będziesz miał swojego orędownika w niebie”. Wówczas Henryk, przyznając rację tym słowom, z westchnieniem powiedział: „To prawda, chociaż wołałbym mieć go tutaj, bo kto się będzie opiekował mamą”. Oto piękne świadectwo o roli męża i opiekuna w obliczu cierpienia.

Za jego posługę abp Adam Szal obdarował go medalem „Zasłużony dla Kościoła przemyskiego”. Jak zawsze pokorny i niewidzący w swojej posłudze jakiejś szczególnej roli, wzbraniał się przed tym odznaczeniem.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w bazylice Ducha Świętego w Przeworsku. Ksiądz Tadeusz Gramatyka, kaznodzieja i proboszcz pana Stefana, podkreślił w homilii wzorowe życie zmarłego. Ujawnił też jeszcze jeden rys jego posługi. Przez całe lata był „nadwornym” kierowcą ks. prał. Adama Ablewicza.

Reklama

We wspomnieniach

Uroczystości pogrzebowe odsłoniły kolejny aspekt jego ludzkiej życzliwości. Wzięło w nich udział siedmiu kapłanów. W zakrystii zapytałem dwóch z nich, jakie motywy przywiodły ich tutaj. Odpowiedzieli zgodnie: „Pan Stefan był dla nas nie tylko kolporterem, ale także przyjacielem. Zapraszany na kawę, nigdy nie domawiał i popijając, opowiadał stare historie. Trudno w takim dniu zapomnieć tych lat przyjaźni i znajomości”.

Dzieło ojca podjął jego syn Henryk, równie gorliwy i solidny. Często namawia proboszczów do zwiększenia nakładu, przytacza przeczytane, interesujące artykuły. W jego osobie będzie to dla nas swoisty cień ojca.

2023-12-12 14:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pasterz Niezłomny

Niedziela przemyska 2/2020, str. IV

[ TEMATY ]

Przemyśl

abp Ignacy Tokarczuk

wspomnienie

Archiwum kurii

Abp Ignacy Tokarczuk

Abp Ignacy Tokarczuk

W Przemyślu odbył się wieczór pamięci abp. Ignacego Tokarczuka. Podczas spotkania zaprezentowane zostały publikacje poświęcone Niezłomnemu Pasterzowi archidiecezji przemyskiej.

Wydarzenie poprzedziła modlitwa za Niezłomnego Pasterza archidiecezji przemyskiej.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję