Reklama

Aspekty

Lekcja pokory

W sobotę 6 maja odbył się w parafii w Babimoście pogrzeb Ewy Heyduk, która jako nauczycielka religii przepracowała w Szkole Podstawowej w Kosieczynie dwadzieścia osiem lat, wkładając całe serce w głoszenie Chrystusa uczniom.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 25/2023, str. IV

[ TEMATY ]

wspomnienie

Bartosz Heyduk

Śp. Ewa Heyduk wśród słoneczników

Śp. Ewa Heyduk wśród słoneczników

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Swoim życiem dała wielkie świadectwo wiary i zaufania Bogu. To, jak przeżywała cierpienie i chorobę, pokazało, że z pokorą przyjmowała wolę naszego Stwórcy każdego dnia. Ewa powierzała Panu Bogu przez Maryję wszystko, co ją spotkało – nawet chorobę i czas, gdy bezpowrotnie stawała się kaleką. Przebywając niemal dwa lata w szpitalu, wygłosiła swoiste „rekolekcje z łóżka”, pokazując, na czym w praktyce polega wierność Bogu. Wspomnienia osób, które dobrze znały Ewę, pokazują, że celująco zdała egzamin z chrześcijaństwa.

Koleżankę z grona pedagogicznego wspomina Sławomir Matysik – dyrektor Szkoły Podstawowej w Kosieczynie:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ewa Heyduk pracowała u nas bardzo długo. Uczyła religii, a od pewnego czasu również informatyki, ale przede wszystkim była wychowawcą, ponieważ drugi człowiek był dla niej zawsze bardzo ważny. Nie potrafiła powiedzieć drugiemu złego słowa. Zawsze wspomagała, wyjaśniała, inicjowała i mobilizowała ludzi do pracy. Potrafiła jednoczyć nie tylko grono pedagogiczne, ale również rodziców uczniów. Ewa udzielała się w szkole i na parafii oraz w miejscowości, gdzie mieszkała. Miała w sobie coś takiego, że jednoczyła wszystkich, z którymi miała do czynienia. A spotykała różnych ludzi na swojej drodze i zawsze wydobywała z nich to, co wartościowe.

Ewa zasłużyła się przy wyborze patrona szkoły. To ona inicjowała wiele przygotowań. Następnie zaprojektowała sztandar szkoły, wybrała odpowiednie zdjęcie Marcina Rożka i całość ułożyła graficznie. Przez dwadzieścia osiem lat pracy w naszej szkole Kosieczyn stał się dla niej drugim domem, ponieważ Ewa była żywo zaangażowana w szkole i parafii. Bardzo mnie wspomagała, kiedy sam chorowałem. Natomiast kiedy Ewa zachorowała, uczniowie z klasy, której była wychowawczynią, pytali wielokrotnie, kiedy pani Ewa wróci; co u niej słychać; jaki jest stan jej zdrowia. Nawet absolwenci i rodzice uczniów dopytywali się, jak wygląda sytuacja i jak się Ewa czuje. To świadczy, że Ewa była dla naszej społeczności kimś bardzo ważnym. Pokazuje to też, jak wiele dobra, które wcześniej przekazała innym, powróciło.

Reklama

Ewa, mimo że przebywała w szpitala, cały czas żyła życiem szkoły. Jej choroba była dla nas lekcją pokory. Dzwoniła, pytała, podpowiadała, inicjowała, proponowała, oferowała pomoc, a to wszystko podczas leczenia w szpitalu. Mogę powiedzieć, że Ewa była „dobrym duchem” naszej szkoły.

O współpracy z Ewą Heyduk mówi Maria Dobry – sołtys Kosieczyna i sekretarz tutejszej szkoły:

Ewa rozpoczęła pracę w szkole w Kosieczynie 1 września 1995 r. jednocześnie z obecnym dyrektorem Sławomirem Matysikiem. Kiedy on zachorował, pełniła funkcję dyrektora, wspaniale się sprawdzając w wypełnianiu obowiązków. Ewa była przede wszystkim dobra – zawsze można było na nią liczyć. Wystarczyło, żebym napomknęła, że cokolwiek potrzeba, a Ewa już była gotowa do pomocy. Była inicjatorką wielu przedsięwzięć. Przykładowo, pytała, co robimy w piątek. Kiedy usłyszała, że nie mamy planów, od razu mówiła: „To spotykamy się”. Potrafiła nas zjednoczyć. Kiedy zachorowała, oczywista była myśl, że to, co my możemy dać, to naszą modlitwę o jej zdrowie.

W chorobie Ewa była niesamowicie cierpliwa. Mimo wielkiego bólu i cierpienia, na nic się nie skarżyła. Kiedy widziałam, jak na sali szpitalnej z bólu zaciska ręce, proponowałam, że poproszę pielęgniarkę, żeby przyszła szybciej. Na to Ewa odparła: „Marysia, ona nie ma tylko mnie. Tu jest cały oddział”. I cierpliwie czekała.

Katechetkę oraz dawną uczennicę wspomina ks. kan. dr Andrzej Drutel – proboszcz parafii w Kosieczynie:

Znaliśmy się z Ewą z lat dziewięćdziesiątych, kiedy była moją uczennicą. Po wielu latach, kiedy pełniła w Szkole Podstawowej w Kosieczynie funkcję dyrektora szkoły, podczas obchodów Dnia Nauczyciela, witając emerytów, powitała również swojego dawnego katechetę, czyli mnie. Poczułem się radośnie, a jednocześnie dziwnie, ponieważ pierwszy raz ktoś zaliczył mnie do grona emerytów. Ucieszyłem się, że ścieżki naszego życia znów się skrzyżowały – w parafii w Kosieczynie. Ewa była bardzo sympatyczna, zawsze uśmiechnięta, pełna inicjatyw, przede wszystkim pracowita. Co roku przygotowywała dzieci do I Komunii Świętej, która w Kosieczynie od lat tradycyjnie odbywa się 3 maja. Ma to wymiar symboliczny, ponieważ Ewa odeszła do wieczności w szpitalu w Poznaniu 3 maja w tym samym czasie, kiedy w Kosieczynie rozpoczynała się uroczystość pierwszokomunijna.

Reklama

Pewnego razu, niedługo po zachorowaniu Ewy, przyszła do mnie pani sołtys Maria Dobry i rzuciła hasło: „Proszę księdza, potrzebujemy zamówić Mszę”. Powiedziałem, że nie ma wolnych intencji na najbliższy czas. Pani Maria stwierdziła: „Musimy jak najszybciej, bo Ewa jest chora i potrzebuje naszej pomocy”. Ustaliliśmy, że odprawię dodatkową Mszę św. Kiedy wyszliśmy z kościoła, rozmawiając o Ewie i nieoczekiwanej chorobie, pani sołtys powiedziała: „Proszę księdza, chcielibyśmy zamówić siedem takich Mszy”. Przez następne siedem dni przychodzili codziennie na Eucharystię o zdrowie Ewy. Zwykle na Mszę św. parafialną w dzień powszedni przychodziło od trzech do pięciu osób. Kiedy zaś była to Msza św. za Ewę, przychodził cały kościół ludzi: dyrekcja, nauczyciele, pracownicy szkoły, rodzina. Potem powstał zwyczaj, że w każdy wtorek była Msza św. za Ewę – i tak przez niemal dwa lata. W ostatnim czasie poprosiłem męża Ewy, żeby zawiózł żonie do szpitala relikwiarz św. Jana Pawła II, który mamy w naszym kościele.

„Nie płacz. Pomódl się za mnie”.

Wolą Ewy było, aby na trumnie i grobie umieścić jej zdjęcie, gdzie jest radosna i uśmiechnięta, ponieważ tak chciała być zapamiętana. I taka była. Mąż Bartosz wraz z córką i rodzicami Ewy wybrał fotografię ze słonecznikami i umieścił na niej sentencję: „Nie płacz. Pomódl się za mnie”. Wokół trumny również znajdowały się słoneczniki – ulubione kwiaty Ewy. Teraz my możemy pomodlić się za Ewę, aby była szczęśliwa – w ramionach Miłosiernego Ojca.

2023-06-14 08:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piękno powołanych - Siostra Terka

Niedziela zamojsko-lubaczowska 5/2024, str. VI

[ TEMATY ]

wspomnienie

Archiwum autora

Siostra Teresa (u góry z lewej) była zawsze uśmiechnięta

Siostra Teresa (u góry z lewej) była zawsze uśmiechnięta

Na początku Nowego Roku, 10 stycznia, w wieku 91 lat odeszła do Pana s. Teresa Teleżyńska ze Zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa Karola de Foucauld.

Wieś Machnów Stary w zapiskach pojawia się od XIV wieku. Historia zapisała i pisze wiele stron pięknych. W latach 1951-1981 Machnów należał do parafii Lubycza Królewska. Od 1982 r. powstała parafia Machnów Nowy do którego należy Machnów Stary. To w Machnowie Starym zamieszkał w 1976 r. ks. S. Dec, tworząc zręby pod nową parafię. W środowisku, w którym nie było ani jednego gospodarstwa prywatnego. Machnów Stary z biegiem lat i różnych okoliczności popadał w zubożenie. W okresie ostatniej transformacji, ziemię przejęły spółki rolne.

CZYTAJ DALEJ

Oleśnickie uwielbienie [Zaproszenie]

2024-05-15 11:37

mat. pras

Dla wielu osób długi weekend pozwala aktywnie spędzić czas. A skoro tym razem mamy wolne od pracy, bo przypada Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa, to dlaczego nie spędzić tego czasu przy dobrej chrześcijańskiej muzyce?

Boże Ciało to czas, kiedy możemy poświęcić więcej czasu rodzinie, a bardzo często odwiedzają nas w tym czasie krewni. Tym bardziej jest to zaproszenie, aby pokazać piękno wiary katolickiej.  -Z ogromnym entuzjazmem już po raz jedenasty zabrzmi uwielbienie Jezusa w Oleśnickim parku nam stawami. W uroczystość Bożego Ciała 30.05.2024r. chcemy oddać Bogu Chwałę i podziękować, że zawsze jest z nami. Chór "Iunctus" wraz ze wspólnotą Miłość Pańska i przyjaciółmi zaprasza na koncert ewangelizacyjny "Wiara czyni cuda". Pragniemy w jedności wyśpiewać Bogu, że jest dobry i pełen pokoju. - zaprasza ks. Wojciech Bujak, duchowy opiekun wydarzenia oraz wspólnoty "Miłość Pańska" i dodaje: - Podczas koncertu odbędzie się premiera płyty chóru "Iunctus", z czego ogromnie się radujemy, bo pracowaliśmy cierpliwie czekając na ten dzień. Cieszymy się, że możemy zgromadzić mieszkańców Oleśnicy na wspólnej modlitwie i śpiewie dzieląc się muzyką, która jest naszą pasją. Rozpoczynamy w czwartek 30 maja o 19:30 w amfiteatrze nad oleśnicki stawami.

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję