Metropolita wrocławski w trosce, aby nasza wspólna pomoc przyniosła jak najlepsze efekty, powołał Zespół Kryzysowy, do którego zaprosił samorządy, organizacje i instytucje działające na terenie miasta i archidiecezji, parafie, fundacje i wspólnoty katolickie. Chcemy nasze działania skoordynować i dobrze ukierunkować, by osoby dotknięte wojną na Ukrainie, które tej pomocy rzeczywiście potrzebują, otrzymali ją jak najszybciej – powiedział ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.
– Podjętych zostało już bardzo wiele akcji, zbiórek, co świadczy o naszej wrażliwości i chęci niesienia pomocy, ale ta pomoc musi być bardzo dobrze przygotowana i skoordynowana – podkreśla dyrektor wrocławskiej Caritas. – Oprócz zbiórki finansowej Caritas jest lista artykułów, które są naprawdę potrzebne na granicy i na terytorium Ukrainy, w miejscach, gdzie ludzie doświadczają cierpień wojny. Tam będziemy chcieli te artykuły przewieźć. Najpierw będziemy je zbierać w naszych parafiach, w miejscach lokalnych. Potem zorganizujemy transport na granicę do Przemyśla, do magazynów Caritas przy granicy i stamtąd – jak tylko zostanie otwarte okno humanitarne – wyruszy konwój z pomocą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ważne, aby zbierane artykuły były nowe: – Bardzo prosimy, aby to były nowe rzeczy. Żeby rzeczywiście świadczyły o naszej wrażliwości na ludzi, którzy cierpią z powodu wojny. I zgodne z listą, m.in.: koce, śpiwory, materace, środki medyczne i higieniczne, artykuły spożywcze o długim terminie przydatności, latarki, baterie.
– Musimy pamiętać, że wojna potrwa, a nawet jeśli zakończy się szybko, co daj Panie Boże, to szkody i bieda, które powstały w wyniku działań wojennych, będą trwały jeszcze przez długi czas. Dlatego potrzebna jest pomoc tam na miejscu. Caritas, która jest obecna praktycznie na terenie całej Ukrainy, działa przez wspólnoty parafialne. Wiedzą, co jest najbardziej potrzebne i mają możliwość dotrzeć do potrzebujących – tłumaczy ks. Rafał Cyfka, proboszcz z Długołęki, wieloletni pracownik stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. – Dziś potrzebne są leki, środki opatrunkowe, żywność, ale niebawem będzie trzeba zorganizować opiekę nad chorymi, rannymi czy osobami starszymi. Wpłacając pieniądze na Caritas, pomagamy tworzyć wolontariaty i miejsca pracy dla ludzi, którzy zostają na miejscu, aby pomagać.
– Uważajmy, byśmy w pierwszych dniach nie stracili całego entuzjazmu. Bądźmy przygotowani na pomoc długofalową – prosi rzecznik prasowy wrocławskiej Caritas Paweł Trawka.