Reklama

Mistrzowie kreatywności

Gdy się prześledzi najbliższą nam historię w sferze sztuki, ale również sięgnie do minionych wieków, nie sposób zbagatelizować roli, jaką odegrała cała kultura w kontekście naszej państwowości i niepodległości.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Często był to wymóg chwili, wypadkowa politycznych realiów. Kiedy indziej była to nieprzeciętna kreatywność czy artystyczne wizjonerstwo, które stały się kluczem do przebicia się w świadomości krytyków i odbiorców sztuki z całego świata.

To właśnie ta kreatywność sprawiła, że Stanisław Moniuszko genialnie przemycił pod strzechy mieszkańców Kresów naszą narodową poezję – oprawioną muzyką, którą mogli wykonywać domorośli wirtuozi, a nie tylko gwiazdy śpiewaczego kunsztu. Zbiory Śpiewników domowych genialnie ominęły posterunki carskiej cenzury i to, co obłożone urzędniczym zapisem w formie poezji, rozgrzewało serca w postaci pieśni. To nasz polski znak rozpoznawczy, że tam, gdzie pojawiają się zakazy, Polacy potrafili i potrafią (wierzę, że dziać się tak będzie nadal) znaleźć swoją drogę w prawdzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słowa „prawda” użyłem tu w dwojakim znaczeniu. Z jednej strony to emanacja uczciwości, moralnej prawości, z drugiej zaś – prawda artystyczna, stroniąca od taniego poklasku, mizdrzenia się do odbiorcy. Polscy artyści genialnie szukają swojego miejsca. Ci, którzy wiedzą, że nie wozi się drzewa do lasu, że droga na szczyty to nie strojenie się w cudze piórka i bycie bardziej amerykańskim od Amerykanów, podbijają serca bez względu na szerokość geograficzną. Takie podejście do sztuki sprawia, że otwierają się przed nami, Polakami, drzwi najważniejszych sal koncertowych i festiwali.

Reklama

Do rąk melomanów trafiły właśnie dwie znakomite płyty, o których – choć dzieli je stylistyczna i formalna przepaść – od razu pomyślałem, cytując klasyka: „w tym szaleństwie jest metoda”.

Pierwsza z nich to owoc współpracy dwojga wybitnych wirtuozów iście światowego formatu: Lilianny Stawarz (klawesyn) i Pawła Łosakiewicza (skrzypce). To oni wybrali 24 spośród 555 Sonat Domenico Scarlattiego; w zasadzie finalnie dokonał tego prof. Łosakiewicz, kierując się zarówno „przekładalnością” oryginału na język skrzypiec, jak i subiektywnym zasłuchaniem się właśnie w tę, a nie inną. W ten sposób artyści błyskotliwie połączyli dwa pozornie trudne do pogodzenia żywioły: świat interpretacji zakorzenionej w muzyce dawnej oraz tej reprezentowanej przez instrumentarium współczesne w odniesieniu do epoki baroku. Efekt jednak nie byłby tak porywający, gdyby nie płynąca z potrzeby wspólnego muzykowania, dialogu i wzajemnej inspiracji miłość do samej muzyki – dzieła, które Scarlatti dał światu. Teraz za sprawą polskiego duetu świat dostaje wersję inną, a z tą innością – każdą piękną nutę potwierdzającą wysnutą wyżej teorię, że aby zaistnieć, trzeba dać pod osąd melomanom coś nowego, świeżego i odkrywczego. Stawarz i Łosakiewicz to czynią – porywają od pierwszej nuty Sonaty a-moll, a kończą w tonacji h-moll (K 377), wiodąc nas ponad 75 minut przez świat piękna.

Nie inaczej dzieje się na albumie Thanks Jimi Symphonic Leszka Cichońskiego i jego przyjaciół, gdzie słynny propagator muzyki Jimiego Hendrixa, istnego Niccolo Paganiniego gitary, wraz z m.in. Jorgosem Skoliasem i Malfordem Milliganem (obaj śpiew) oraz wyborną sekcją rytmiczną (Tomasz Grabowy, Robert Jarmużek, Wojciech Buliński plus w jednym utworze Łukasz Krzywicki) wywinął jak kota ogonem słynne tematy Amerykanina, oprawiając je dźwiękami orkiestry symfonicznej Filharmonii Wrocławskiej (dyrygent: Jerzy Kosek). Tylko pozornie. Sztuczka ta nie mogła się powieść, bowiem istotą muzyki Hendrixa jest jej potęga przy wielkiej zespołowej powściągliwości. Tutaj to, co w oryginale wykonywało czterech, w porywach pięciu muzyków, słyszymy w wielkoorkiestrowym wydaniu. I znowu się potwierdza, że trzeba mieć pomysł, jak choćby z zaanektowaniem Ravelowskiego Boléra do… Hey Joe czy puszczeniem oka do Milesa Davisa. To, że Little Wing będzie perełką krążka, wiedziałem jeszcze przed włożeniem go do odtwarzacza. Ta kompozycja samoistnie wpisuje się w każdą konwencję. Tu lśni. Album zamyka Thanks Jimi – autorska kompozycja Cichońskiego. Reasumując – ponownie świetny pomysł i jego porywająca realizacja okazały się kluczem do sukcesu.

2021-02-23 11:32

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cyklon o imieniu Franciszek

W serii Biblioteka „Niedzieli” ukazała się bardzo ważna i ciekawa książka pt. „Cyklon o imieniu Franciszek”. Jej autorem jest Antonio Gaspari – włoski dziennikarz i dyrektor Międzynarodowej Agencji Prasowej Zenit. Publikacja opowiada i wyjaśnia, co wydarzyło się od chwili rezygnacji papieża Benedykta XVI i wyboru papieża Franciszka na Stolicę Piotrową, a przede wszytkim analizuje i komentuje pierwsze pięćdziesiąt dni pontyfikatu obecnego Ojca Świętego. Czytelnicy znajdą nie tylko cenne informacje dotyczące duchowości Papieża „z końca świata”, ale również motywy, dla których wybrał on imię Franciszek. Książkę z języka włoskiego przetłumaczył ks. Mariusz Frukacz – zastępca redaktora naczelnego, współprowadzący edycję częstochowską „Niedzieli”, korespondent agencji Zenit. Poniżej publikujemy fragmenty książki „Cyklon o imieniu Franciszek”.

CZYTAJ DALEJ

Grecja: biskupi krytykują przekształcenie kościoła w Stambule w meczet

2024-05-17 16:25

[ TEMATY ]

Grecja

meczet

Stambuł

Smuldur/pixabay.com

Grecki Kościół Prawosławny skrytykował niedawne przekształcenie w meczet kościoła w stambulskiej Chorze, poinformował serwis informacyjny wiedeńskiej fundacji ekumenicznej Pro Oriente. W oświadczeniu wydanym przez Stały Synod Kościoła, który zebrał się w tych dniach w Atenach pod przewodnictwem arcybiskupa Hieronima, biskupi wyrazili głębokie zaniepokojenie. Zwrócili uwagę, że decyzję tureckiego rządu należy rozpatrywać w kontekście kilku podobnych wydarzeń w ostatnich latach: Hagia Sophia w Stambule (2020), Hagia Sophia w Trapezuncie (2013) i Hagia Sophia w Nicei/Izniku (2011) również zostały już przekształcone w meczety.

Prawosławni biskupi Grecji stwierdzili, że historyczne zabytki chrześcijańskie zostały w ten sposób przekształcone z miejsca światowego dziedzictwa w „symbol sprawowania władzy”, który oznacza separację i podział.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - Niedziela Zesłania Ducha Świętego

2024-05-18 08:28

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję